[Relacja] BISMARCK w skali 1:100 / Rekonstrukcja legendy

[Tomasz D.]

Szaleńczy pomysł w iście mistrzowskim wykonaniu. Tylko podziwiać samozaparcia.

Sam jestem ciekaw ile jeszcze takich pomysłów przy tym modelu strzeli mi do głowy. Jeśli mam być szczery to drugi raz bym się nie porwał na malowanie tych pasków

[Edmund_Nita]

Porwałbyś się, porwał...

[Art]

O, nie porwał by się – powiedział.
Komin to pikuś. W przedniej części nadbudówki dziobowej paski Cię dopiero przeczołgają.

Wiem coś o tem… bo sam ich nie malowałem
Ale, że zawzięty jest, to radę se pewnie da, jak dał tu.

[Tomasz D.]

Z analiz planów to raczej nie wynika o czym piszesz Arturze i wydaje mi się jednak że będzie łatwiej, tym bardziej że nie będę malował pasów po sklejeniu całkowicie wieży dowodzenia tylko każdy element z osobna. Nie ma tam na pewno takiej ilości wsporników i poręczy które tutaj najbardziej dały mi w skórę.

[Tomasz D.]

Ostatni etap malowania komina za mną. Okapowanie pomalowane srebrnym Humbrolem.

[marek d]

Okapowanie pomalowane srebrnym Humbrolem.

...pewnie wiesz że te srebrzanki humbrolla, nie są odporne na "eksploatację". Zamierzasz ją jakoś zabezpieczyć?

[Tomasz D.]

Jak mam rozumieć słowo eksploatacja ?, bo że trzeba zabezpieczyć przed czynnikami zewnętrznymi to wiem, ale eksploatacja ?.

[marek d]

Zanim skończysz model, jeszcze nie raz pewnie weżniesz komin w ręce.

[Tomasz D.]

No nie, bez przesady, przecież Ten komin to.. to jakby ... dziecko też byś za główkę podnosił ?

[Art]

Dlatego też proponuję Tomaszu, już na tym etapie – umieszczenie komina na podkładce (styrodul?) Ale broń boże nie na kuminblokach

Wiele jeszcze z nim pracy przecie i pieszczenia.