Witam.
herbaciany
Niki68 opinia ze strony takiego eksperta od kolejnictwa jest tym bardziej dla mnie cenna. Co do kształtowania w/w elementów to były dla mnie najtrudniejsze detale w tym modelu. Jestem naprawdę zadowolony z efektu końcowego tym bardziej że nie ma tam grama CA czy szpachli.
Wspomniane przez Ciebie cięgna są z wycinanki i przy moim bardzo bladym pojęciu o temacie zrobiłem je jak wychodziły. Sądzę jednak że jest ok. Oceń sam na zdjęciu.
Mały bonus. Tender po wstępnym malowaniu:
Celem malowania było utwardzenie i dodatkowe zabezpieczenie nitów przed zdarciem, uszkodzeniem przez moje niezgrabne paluchy.
Robert nity były robione w seriach po 5-7 sztuk, a następnie wyciskane drucikiem fi 0,3 mm z tępą końcówką (przetarta na papierze ściernym). Igła się nie zapychała ale większa ilość nitów powodowała deformowanie kartonu podczas wyciskania.
Witaj Metalmic,
gratulacje za nity! Moje najmniejsze to 0,7 mm a i tak miałem z tym maleństwem dosyć problemów; nakładanie do przyklejania na karton wykałaczką i na „ślinę modelarską“ – bo w pincecie jakoś nie chciało mi się trzymać i skakało po całym pokoju… Ale przede wszystkim czym przyklejasz nit o średnicy 0,3 mm?! Przecież najmniejsza na świecie kropelka kleju jest chyba większa? Lakierem bezbarwnym?
Pozdrawiam
Nmax przewiduję ukazać tender z węglem. Nawet już wstępnie wiem z czego to zrobię. Myślę mianowicie o soli do kąpieli mojej żony . Ma odpowiednią formę i wielkość, muszę tylko spróbować czy się nada bo nie wiem jak zachowa się przy długim przebywaniu na powietrzu.
Wracając jeszcze do kwestii nitów to kleję je na BCG nie przejmując się że trochę więcej posmaruję, klej bardzo ładnie się wchłania, a jak widać model jest malowany więc nie ma obaw że coś będzie widać. Nit nakładam długą i cienką igłą z nieodzowną "śliną modelarską" naturalnie. Jest on nieco większy niż 0,3 mm bo wycinam go igłą 0,4 mm
A nie prościej i lepiej po prostu z pokruszonego węgla? Weźmiesz jedną bryłkę, owiniesz w szmatkę i przeskalujesz młotkiem do 1:45 :-) z 10-15 minut razem z przesiewaniem i będzie piękny czarny węgiel.
Mój pomysł na węgiel: najpierw uformuj pryzmę z pianki lub styropianu. W przypadku styropianu pokryj go potem wikolem - farby rozpuszczalnikowe potrafią go pożreć
Potem pomaluj na czarno, jeszcze raz pokryj wikolem.
Na mokry klej nasyp dużo węgla aktywowanego - jest do pozyskania z wkładów filtrów (pochłaniacze, filtry do wody, itp) , dociśnij, odczekaj, zsyp nadmiar.
Gotowe!
Waga takiego węgla to kilkanaście gramów, granulacja odpowiednia, kolor i wygląd w porządku.