[MPG] DKW Na Zamówienie nr 350

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

He, he... Darku, nie wiem czy widziałeś, ale całkiem przyjemne motórki, to Wujek Andrzej w innym wątku przedstawia - co jeden, to przyjemniejszy. Podejrzewałem, że opstrykał spore muzeum motoryzacji, ale twierdzi, że to modele, i że zbudował je ktoś, kto ma coś wspólnego z przedwojennym Ministrem Spraw Zagranicznych II RP ;-) Jeżeli tak, to - SUPERMODELE :lol:

A u mnie po staremu. Powoli i do przodu. Skoro plamy Ci nie przeszkadzają, to doplamiłem gościa i buty mu założyłem. Popatrz jak się cieszy, palcem nawet pokazuje, gdzie patrzeć, żeby się cieszyć razem z nim:

Obrazek

Przybrudziłem też nieco sakwojaż, coby trochę na używane wyglądało:

Obrazek

Poprawi się jeszcze klamerki i kłódeczki - i jak znalazł.

Drobnicę wyposażeniową też potraktowałem farbkami:

Obrazek

Trochę jeszcze nad nimi popracuję. Szczególnie nad jednym elementem, który wybitnie mnie się nie podoba. Co prawda, gołym okiem tego babola nie widać, ale oko tego fajansiarza SONY-ego jest niestety wybitnie spostrzegawcze. Wścibska bestia - tylko roboty narobi... :lol::

Teraz budziet pierekur (pisałem Wam o tym pierekurze?... :lol: ). Znaczy się mała przerwa będzie. Budowa motórka doszła do takiego momentu, kiedy trzeba się zastanowić nad tym , co do motórka jeszcze - poza Tamijowskim wyposażeniem - dołożyć. No bo Marudek już się pytał co ponadto, co producent.
Parę pomysłów już mam. Popatrzcie choćby na to zdjęcie:

Obrazek

Widzicie tę poprzeczkę przykręconą do dolnej części osi kierownicy i połączonej z wąsami(?) wachacza(?) - nie znam się na motórkach, stąd te znaki zapytania. Może fachowcy się odezwą? Otóż w motorku są, a u Tamiyi niet. Trzeba będzie dorobić, bo inaczej koło nam się do pesiodu (wietnamska wersja wyrażenia "do przodu") rozjedzie. :lol:

No, to tymczasem. Edmund_Nita powróci. Macie to, jak w Bondzie... :lol:
Awatar użytkownika
Siara
Posty: 145
Rejestracja: czw sie 21 2008, 11:10
Lokalizacja: Mitcham/UK

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Siara »

Nazywa sie to zawieszenie trapezowe.
Darek B.
Posty: 21
Rejestracja: wt mar 13 2007, 20:44
Lokalizacja: kielce

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Darek B. »

Edmundzie, kolego tak trzymaj! Motorek mi się podoba, zadowolony facet też mi się podoba i podoba mi się że jest zadowolony! A ja znowu bym coś szybciutko wystrugał! Chodzi mi po moim siwym łbie "Indian" z 1914 roku. Trochę jest w opłakanym stanie, ale właśnie taki mi się podoba. Niebawem zwiastun. A póki co zapraszam do mojej (wujkowej) galerii.


Szcuneczek - Dariusz Beck (prawnuczek ministra)
Darek B.
Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

Edmundzie :usmiech:

Zabieram głos ale jako eks-fachowiec . Jak napisał Siara to zawieszenie trapezowe , bez detalu o którym wspominasz ... no nie ma prawa działać . To coś i zasadę działania (choć w innym motocyklu ) zawieszenia trapezowego najłatwiej przeanalizować na większym zdjęciu .
Najładniejsze to zdjęcie zapożyczone ze strony giełdy Internetowej OLDTIMERBAZAR a dokładniej z tej jego części : http://www.oldtimerbazar.pl/index.php/g ... li/55.html

Obrazek

Miłośnicy starych motocykli przeglądając pozycję "Galeria - oferty / ceny / " mogą zobaczyć tam zdjęcia pięknie odrestaurowanych zabytków . Widząc że niektóre fotki sprzedanych już motocykli są kasowane pozwoliłem sobie to jedno skopiować i umieścić na odrębnym hostingu . Za czas jakiś mogłoby się okazać że link nic nie daje .

Myślę że nie naruszam tym samym praw autorskich autorów zdjęć w stopniu zasługującym na wyrok skazujący ... ale pewności nie mam .

Wujek pozrawiający ... :papa:

P.S. Wybacz Edziu że tym wielkim zdjąciem relację Ci "poszerzyłem" ale z odczytaniem małych coraz większe mam kłopoty .
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Cześć Jędruś. P o s z e r z a j, p o s z e r z a j :lol: Wątek tylko zyska.

Jak sobie dokładnie obejrzałem fotkę, to upewniłem się co do tego, że jakby tego dinksa, co to go mam na myśli, nie było i usiadłbym na taki motorek, to mógłbym resztkami zębów reflektorek rozbić, no nie...? (piszę o zębach, bo włosy niestety, z oczywistych względów, dęba nie mogłyby stanąć...he, he :lol: )
A swoją drogą zawieszenie musiało być nieźle smarowane - tyle tych kalmidek tam napakowali...

Fotek dziś nie ma, nic nowego Mundziu nie zmajstrował. Może coś w przyszłym tygodniu, bo znowu gdzieś go niesie. Tym razem na wschód... :lol:

Ale...

P.S.: Kurcze, zapomniałbym... Darku, skłonny jestem wierzyć ześ prawnukiem. A skoro tak, to przytoczę Ci dwa zapamiętane przeze mnie zdania jakie miał na temat Twojego pradziadka mój ojciec. Cytuję: "Beck to był Gość." i "Beck, to był jedyny facet z jajami w tym (przedwojennym - domysł mój) rządzie." Oczywiście, ojciec zawsze uzasadniał swoje zdanie i zawsze z dużym szacunkiem wyrażał się o ministrze. Szczerze mówiąc, to trochę mnie to dziwiło, bo wszyscy wkoło, to tylko o innym Józefie (Piłsudskim, żeby nie było wątpliwości ;-) ), ale ja wtedy smarkacz byłem i niewiele jeszcze ze światowych spraw rozumiałem... Tyle pamiętam... Mam nadzieję, że się Darku nie pogniewasz za tę dygresję... :lol:
Awatar użytkownika
zxcvbnm1971
Posty: 413
Rejestracja: pn lut 13 2006, 23:31

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: zxcvbnm1971 »

"Słyszę żądanie aneksji Gdańska do Rzeszy, z chwilą, kiedy na naszą propozycję, złożoną dnia 26 marca wspólnego gwarantowania istnienia i praw Wolnego Miasta nie otrzymuję odpowiedzi, a natomiast dowiaduje się następnie, że została ona uznana za odrzucenie rokowań – to muszę sobie postawić pytanie, o co właściwie chodzi? Czy o swobodę ludności niemieckiej Gdańska, która nie jest zagrożona, czy o sprawy prestiżowe, czy też o odepchnięcie Polski od Bałtyku, od którego Polska odepchnąć się nie da! (...) Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na okres pokoju zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."

Józef Beck 5 maja 1939 roku
Obrazek
"Trochę więcej wiedzy oświeci naszą drogę" Yoda
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Myślicie pewnie, że Mundziu się opierdziela i nic nie robi w kierunku zakończenia budowy motórka pięknego... ;-)

Robi się robi. Ale robię też cóś na prezent pod choinkę dla synusia i zięcia. Choinka tuż, tuż, to muszę działac wielotorowo. Przy podstawie dioramki też coś się dzieje. Znaczy się mchy się suszą. Ludzie, wiecie ile gatunków mchu można znaleźć w naszych pomorskich lasach? Całe mnóstwo. I właśnie całe mnóstwo się suszy w karnych szeregach na ogromnej płycie wiórowej.

A motórek? Gościa właściwie skończyłem:

Obrazek


Wytnę mu jeszcze toto z pomiędzy nóg i będzie go można posadzić na siodełko. Jak się siodełko zamontuje, ma się rozumieć... :lol:

Bedzie kontynuacja... :lol:
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Witam wszystkie forumowe śledziki, te umoczone, te uskrzydlone i te skołowane (w tym szynowo). Czas na Colgate, znaczy się na relację, w której więcej piany niż konkretów. Dziś dla odmiany konkretu nie braknie.
Ale póki co, powiem jak było. Poczekałem aż w promieniu stu metrów nikogo nie było (Andrzej Ziober też takie ma podejście do sprawy) i zabrałem się do produkcji tego, co inżynierom z Tamiyi nawet do głowy nie przyszło. Doróbka dotyczyła tego brakującego w zawieszeniu trapezowym elemenciku. Dwa króciutkie drutki (jakby drugi wąsaty Andrzej powiedział) i po sprawie. Ale zanim było po sprawie, tom się siebie samego nasłuchał. Ho, ho...., siarczyście było. Szczególnie wtedy gdy kolejne kawałeczki przyskały na boki wpadając często - gęsto w dywan. W końcu udało mi się umieścić to żelastwo, a właściwie miedziostwo, w miejscu przeznaczenia, po czym zrobiłem sobie małą przerwę (znaczy się pierekur - pisałem Wam o tym?) w celu uzupełnienia zasobu słów wszelakich, które to "słóweczka" poszły wcześniej w eter, co nader mnie wyczerpało.

Sprawa wygląda tak:

Obrazek

Możecie mi wierzyć lub nie, ale z drugiej strony motórka jest też taki kawałek drutka. Fotka trochę ciemna wyszła, ale poprawki nie będzie, bo drutki już pomalowane... :lol:

No i oczywiście ciąg dalszy nastąpi.

P.S.: No co jest chłopy? Sam zostałem na placu boju? Marudek, dawaj, dawaj..., śledziki czekają... :lol:
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Cześć orły, sokoły i inny drobiazg.
Wita Was serdecznie Forumowo - Motocyklowy Teatrzyk Jednego Aktora... :lol: Jednego, bo Marudek gdzieś czmychnął, a Mulczas, Marcintosh i Stillman w ogóle na próbach się nie pokazują... A obiecywali... :(

Zima idzie, ja leżę, praca wre... :lol: Ponieważ zbliża się nieuchronnie czas, kiedy trzeba będzie poprzyczepiać tu i ówdzie jakieś linki, przewody tudzież inne drutki, zamocowałem lampę reflektorową przednią i kierownicę - też przednią. Z rozpoznaniem kierownicy nie było problemu, bo tylnej producent do zestawu nie dołączył... :lol: Ciekawe czego jeszcze nie dołączono... ;-)
Wszystko widać na fotkach. Robionych przy lampie błyskowej. Bo teraz szybko się ściemnia. Podobno ktoś przy zegarkach ostatnio pokręcił. I dlatego... :lol:

Obrazek

Obrazek

Oooo..., patrzcie jak te makro wszystko wyłapie. Zapomniałem dodać, że odstawiłem parę niezłych numerków - rejestracyjnych ma się rozumieć... :lol:

No i wiadomo, że ciąg dalszy nastąpi.... Chociaż...? Właśnie przypomniał mi się tekścik Mariana Załuckiego (młodszym forumowiczom wyjaśniam, że to był jeden z fajniejszych satyryków lat 60-tych ubiegłego wieku) zatytułowany "Poszukuję wspólnika". Postanowiłem go troszku przerobić i wyszło tak:

Postanowiłem dać anons do Kartonworka odpowiednio duży,
by uwagę skupiał -
"Chcę by Motocyklowy Projekt Grupowy dobrze się rozwijał -
poszukuję wspólników."
Sam się nie będę wygłupiał...
Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

Jest mecz - i publika .
A w owej publice
Są straszne kibicki
I straszni kibice .

Usiadłem samotny .
Spojrzałem z obawą :
Na lewo kibicka .
A kibic na prawo .
Zadrżałem . Zbielałem .
Przebiegło mnie mrowie .
Pojąłem od razu :
Kibice - wrogowie !

Na przykład kibicka
Się (z lewej) zachwyca -
To (z prawej!) krew nagła zalewa kibica !
Gdy kibic radosny -
Kibicka w głos gwiżdże ,
Gdy klaszcze kibicka -
To kibic znów pysk drze !

A ja między nimi ...
To przykrość . Szalona !
Bo on ma butelkę !
A torbę ma ona !
Gdy jednej drużynie
przyklasnę ździebełko ,
Kibicka się na mnie
Zamierza torebką !
Natomiast gdy drugiej
Zamierzam bić brawo ,
Butelkę podnosi
Ów kibic na prawo .
Gdy jednak zamilknę
(Przez wzgląd na tę flaszkę !)
Znów ona spojrzenie
Przesyła mi straszne .
Więc myślę : niedobrze !
I klaszczę na nowo ...
Wtem - co to ? Butelka !
Bliziuchno ! Nad głową !!!
Przepraszam . Chcę przerwać ...
Lecz spóźniam się żdziebłko ,
Bom dostał już flaszką !
Jak również torebką !
Otwieram oczęta
I dziwię się szczerze .
Bielutko . Czyściutko ...
Dlaczego ja leżę ?
Po prawej jest lekarz .
Po lewej - lekarka .
A między obojgiem
Dość ostra pogwarka .A o czym ?
O m e c z u !
Przechodzi mnie mrowie ...
Pojmuję : kibice !
Kibice - wrogowie !
A ja między nimi .
To przykrość . Szalona !
Bo on ma strzykawkę !
A lancet ma ona !
Co robić ? ... Zemdlałem ...
Rozkosznie ... Przyjemnie ...

Możecie się kłócić .
Beze mnie !

Edmund . Pozdrowienia . Załucki w pełnej krasie . Bez kontekstów . O strasznych kibicach .
ODPOWIEDZ