[Relacja] MiG-17, Hobby Model 02/2001, 1:33

[Heinrich Kosmala]

Piterski, dzięki za link. Spróbuję…

[Heinrich Kosmala]

Zbiorniki dodatkowe paliwa nie miały wręg (bo małe?), ja je jednak dorobiłem. Teraz szpachlowanie, szlifowanie i malowanie na nowo.
Zdecydowałem się na niebieskie tło zdjęć, moim zdaniem ładniej wygląda.
Piterski, pracuję intensywnie nad podaną przez Ciebie metodą retuszu, na razie wychodzi mi „tak sobie“, dlatego jeszcze nie pokazuję.

[Piterski]

[...]
Piterski, pracuję intensywnie nad podaną przez Ciebie metodą retuszu, na razie wychodzi mi „tak sobie“[...]

Z takim kolorem duraluminium to nie wiem czy bym sobie poradził. Też się ciągle uczę i eksperymentuje.

[Heinrich Kosmala]

Witam po dłuższej, spowodowanej obowiązkami zawodowymi przerwie. Żeby całkowicie nie zerwać kontaktu przedstawiam chociaż jedno zdjęcie z budowy podwozia głównego. Z montażem miałem nieco problemów, bo rysunek montażowy jest dla mnie, jako osoby nie posiadającej wiedzy technicznej (i chyba też nie za bardzo wyobraźni przestrzennej) mało czytelny, znalazłem jednak tutaj bardzo fajną stronę, ze zdjęciami i rysunkami perspektywicznymi.

[Piterski]

Zaskoczył mnie kolega tymi oponami. Trochę kiepsko widać ciemne elementy ale przypuszczam, że tam jest osobno opona i felga. Ta ostatnia chyba dzielona by się dało gumę założyć?

[Heinrich Kosmala]

Halo Piterski,
koła są z „conrad electronic“, kupione bardzo dawno temu (chyba przed 20 laty), były w różnych rozmiarach i stosunkowo tanie (bez porównania tańsze niż teraz!), składają się z plastikowej felgi i gumowej opony. Felgi nie są dzielone, opony trzeba wciskać na felgę co prawda „na siłę“, ale wchodzą – czym większe koło, tym łatwiej.
A tyle mam jeszcze w zapasie…

[Heinrich Kosmala]

Montaż podwozia głównego. Koło zabezpieczyłem na ośce za pomocą „nakrętki“, zrobionej (odciętej) z izolacji drutu do budowy ogrodzenia. Z tego samego drutu jest też wykonana goleń podwozia wraz z jego ośką. Koło może się bez problemów obracać, nie spadając z ośki.
A tak wygląda kompletne podwozie przed montażem do wnęki podwozia.

[Piterski]

Po malowaniu wygląda to ok. aczkolwiek można to zablokować znacznie cieńszym elementem.

Przykładowo tak.

Koło też się obraca i nie spada. Jako, że jest kartonowe to w osi ma tulejkę z igły lekarskiej.

[Heinrich Kosmala]

Masz rację, Twoje rozwiązanie jest też o wiele bardziej zbliżone do oryginału. Mnie jednak to moje wystarczy, bo jest (dla mnie) bardzo proste, a praktycznie w modelu tego nie widać; od zewnątrz widoczne są prawie wyłącznie klapy podwozia i „kawałek koła”.

[Heinrich Kosmala]

Podwozie główne zamocowane, brakuje jeszcze kilku części.



Części podwozia przedniego. Tutaj troszeczkę mnie poniosło i postanowiłem nieco „waloryzować” (w takim zakresie, na jaki mnie stać); „nakrętki” wybiłem igłą lekarską.





Model nareszcie stoi na własnych nogach!
Niestety popełniłem strasznego babola, koła są za duże... W oryginale koła główne mają wymiary 660 x 160 (w skali 1:33 - 20 x 4,8) mm, koło przednie 480 x 200 (14,5 x 6) mm. U mnie 25 i 18 mm!!!
Jak do tego doszło? Chciałem zużyć zapasy gotowych kół, nie myślałem (zanim zmierzyłem), że to aż tak duża różnica, no a teraz za późno, tzn. nie mam zamiaru jeszcze raz budować podwozia!