Przecież chodzi o satysfakcję ? Nieprawdaż ? Nawet gdy później po popływaniu taki kartoniaczek zgnił na półce! Otóż w połowie lat 80-tych (chyba to był 85-ty) z "Małego Modelarza" zbudowałem pływającego Zawiszę Czarnego i do głowy mi wówczas nie przyszło, że to był "wyczyn" na skalę światową. Śrubki on wprawdzie nie miał, ale pływał. Radość była ogromna! Satysfakcją było to, że kadłub zbudowany był z najprawdziwszego papieru/kartonu, tak jak i cały model. Kładłem nasączone cellonem kolejne warstwy papieru a na końcu całość zaszpachlowałem.
Aby zabezpieczyć się przed ewentualnymi niespodziankami, całość, łącznie z żaglami była dokładnie zaimpregnowana.
Tomaszu, dzięki za oświecenie mnie w temacie polistyren. Z uwagą będę śledził Twojego Bismarcka, a jednocześnie postaram się zgłębiać tajniki polistyrenu, Mam nadzieję, że będę mógł liczyć na Waszą Koledzy Modelarze - pomoc w tym względzie.
Ps. Każdy zawsze kiedyś (jeden wcześniej, drugi później) po raz pierwszy zapoznaje się z czymś dla niego nowym.
-------------
Pozdrawiam: BORYSIO
-------------------------------------------
"ZALELTĄ, KTÓRA NALEŻY CHYBA DO NAJWAŻNIEJSZYCH, JEST DUŻA WARTOŚĆ DYDAKTYCZNA MODELARSTWA PAPIEROWEGO" - Andrzej Samek
Pora na mała aktualizację. Przymocowałem na stałe kopuły przeciw-odłamkowe reflektorów (są ruchome), dorobiłem schodnie prowadzące do kopuł oraz włazy. W bocznej części komina wymodelowałem kładki łączące pomost dźwigowy z drabinami oraz żaluzje wentylatorów.
Kopuły te nie były składane w harmonijkę. One po prostu opadały w dół w całości odsłaniając reflektory. Ich kształt wielu wprowadza w błąd i myślą oni że to harmonijkowy system składania, a to po prostu tylko spawy łączące ich pasy poszycia.
Specjalnie dla tych którzy nie wiedzą na jakiej zasadzie poruszały się kopuły fotka po ich opuszczeniu. Dodatkowo przyłożyłem do zdjęcia wykonane już główne bryły hangarów
Od kilku dni uzbrajam komin w całe występujące na nim wyposażenie. Skrzynki, skrzyneczki i inne pierdoły; wycinanie, klejenie, malowanie i montowanie - modelarska monotonia.
