*[Relacja/Okręt] IJN Yamato ( Kartonowy Arsenał 3-4/99 )

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Vivit
Posty: 1717
Rejestracja: wt mar 11 2003, 8:42
Lokalizacja: Koszalin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Vivit »

No tak albo wcieło albo znowu mało. Brak jednej części o numerze 131. Raczej to pierwsze, bo wszystkiego innego jest tyle samo (26 szt.)a tego o jeden mniej czyli (25 szt.) Może ktoś kto ma ten egzemplarz i skanerek mógłby mnie poratować. W ostatecznosći wytne z koloru i tak jest całe szare...więc nie ma różnicy :zeby:
Pozdrawiam okrętowiec Vivit
Obrazek
Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

Wiesz VIVIT , jak tak patrzę na ten okręt to też bym sobie chciał taki " machnąć " ...

Niejeden już w wyobraźni taki skleiłem . A jak szybko to szło !

Jednak jak popatrzę z kolei na ilość tych powtarzających sie detalików ... zgroza . Toż to gorsze niż gąsienice chyba !
Zwątpienie bierze ...

Tylko podziwiać . HEJ
Awatar użytkownika
MIKU05
Posty: 82
Rejestracja: śr mar 10 2004, 10:04
Lokalizacja: Dąbrowa Gór.

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MIKU05 »

:D Witam Wszystkich użytkownikow na forum Vivit-a, od dluzszego czasu sledze poczynania Vivita ze swoim modelem Yamato i szczeze jestem pod wrazeniem, co skusilo mnie do dolaczenia sie do forum w celu wyrazenia swojego uznania. Od stycznia dlubie przy swoim modelu ktorego nabylem w 1993 jak widac swoje odczekal.
Pozdrowienia dla wszystkich fanow Yamato. :razz: :razz: :razz:
Awatar użytkownika
Vivit
Posty: 1717
Rejestracja: wt mar 11 2003, 8:42
Lokalizacja: Koszalin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Vivit »

Z historii
O godz. 14.23, trafiony w sumie 11 torpedami i 7 bombami, zatonął superpancernik Yamato (w pozycji 30°43' N i 128°04' E). Dym z płonącego okrętu sięgał kilku kilometrów i był doskonale widoczny na Kiusiu. Z japońskiego zespołu ocalały tylko 4 niszczyciele. Na Yamato zginęło 2498 ludzi (z 2767) łącznie z wiceadmirałem Ito.
Ostatnio zmieniony czw wrz 01 2005, 23:22 przez Vivit, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam okrętowiec Vivit
Obrazek
Awatar użytkownika
DarekZet
Posty: 52
Rejestracja: wt mar 09 2004, 10:28
Lokalizacja: Suchy Las k/Poznania

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: DarekZet »

Czołem Vivicie!

Na początek chciałbym przeprosić za zaśmiecenie wątku ale rzecz tyczy wierności modelu z oryginałem więc uważam się za rozgrzeszonego.
Chciałbym wszystkim pokazać co odkryłem wgryzając się w budowę „Yamato” a raczej jego dźwigu do podnoszenia wodnosamolotów. Interesujący się „Yamato” lub „Musashi” chyba to zdjęcie widzieli:
<<http://www.warship.get.net.pl/Japonia/B ... shi_13.jpg>>
ale nie słyszałem o tym, że konstrukcja dźwigu jest inna niż ta prezentowana chyba we wszystkich znanych mi rzeczywistych modelach i modelach wirtualnych. Możliwe, że popełniam tu błąd ale może tak być tylko w przypadku różnic w budowie dźwigu między „Yamato” a „Musashi”, nie mówiąc o różnicach w budowie kratownicy dźwigu w modelach tego samego okrętu. Do tej pory nie spotkałem się z opisem takich różnic więc zakładam, że ich nie ma. Ale powróćmy do sedna sprawy. Ramię dźwigu po uproszczeniu to cztery ściany wypełnione kratownicą z kątownika: górna, dolna, lewa i prawa. Na zestawie zdjęć pokazałem po kolei usuwanie kątowników z konstrukcji ścian, najpierw dolnej zdj. 2 i 3, następnie górnej zdj. 4. Po wstępnym zretuszowaniu części tak otrzymanego zdjęcia widać wyraźnie, że ściana prawa nie jest wypełniona kątownikami krzyżującymi się - a jedynie równoległymi! I to jest to! Konia z rzędem Temu, kto znajdzie model z tak wykonanym dźwigiem (oczywiście nie mam konia, o rzędzie nie wspominając). Sam znalazłem bodajże JEDEN. Skąd więc się wzięła kratka? Już odpowiadam.
Przy założeniu, że ściana lewa jest odbiciem lustrzanym strony prawej to po narysowaniu dźwigu w rzucie bocznym widzimy kratkę. Jeżeli nie mam racji, dajcie mi mocne dowody, żebym mógł w nie uwierzyć a jeśli to prawda ----- No to Ci co dbają o zgodność historyczną - jazda na koń!
Mój dźwig dopiero powstaje. Jest wykonywany metodą „shermanową” ... z kartonowych kątowników, a raczej papierowych, bo z 90-cio gramowego papieru. W skali 1:200 główny kątownik ma coś około 0,7 mm wysokości i długość 10 cm, wycinany z kartki papieru ksero przy pomocy nożyka X-ACTO i klejony „shermanowym” klejem na krawędzi starej karty magnetycznej.
Jak na razie udało mi się wyprodukować 2 takie kątowniki a wszystko przez tę aferę dźwigową i sprawdzian z polskiego u młodszej córki. Zdjęcia doślę - jak zdobędę aparat.

Z wyrazami szacunku

DarekZet

Aha! Zupełnie zapomniałem, że ...
DarekZet

doświadczam Mutsuki'ego
Awatar użytkownika
Vivit
Posty: 1717
Rejestracja: wt mar 11 2003, 8:42
Lokalizacja: Koszalin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Vivit »

Kurcza mać ..Darek ale ćwieka zabiłeś....
W/g rysunków 3D opartych na planach japońskich sami Japończycy wyrysowali coś takiego
Obrazek
tu ewidentnie widać kratownicę....może więc sie oba dźwigi różniły...będę jeszcze szperał .:))

PS: Moja już zrobiona więc nie będę zmieniał..
Pozdrawiam okrętowiec Vivit
Obrazek
Awatar użytkownika
DarekZet
Posty: 52
Rejestracja: wt mar 09 2004, 10:28
Lokalizacja: Suchy Las k/Poznania

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: DarekZet »

Powiem Ci, że sam jestem zabity tym co odkryłem a do Japońców już napisałem załączając fotkę. Teraz czekam co oni na to. Będą musieli wyciągnąć całkiem niezłą kanone. Ich okręt, ich zdjęcie, ich model 3D. Chyba zacytuję za TVN: „Mam Was!”. Czekam. Czekam.

DarekZet
DarekZet

doświadczam Mutsuki'ego
Awatar użytkownika
Jeta
Posty: 980
Rejestracja: ndz mar 02 2003, 13:12
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jeta »

Darek wygląda na to że masz rację. Tyle tylko że jeżeli tak wyglądała prawa strona ramienia dźwigu, to pewnie lewa była identyczna. Z tego zdjęcia wynika (też je mam w monografii Skulskiego) że boki były zbudowane na kształt przęsła mostowego z pionowymi usztywnieniami.
Bartek
Posty: 115
Rejestracja: pn lip 28 2003, 10:08

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Bartek »

co do dzwigów w Yamato i Mushashi sa nieco różne od siebie: Yamato ma jakby mniej stężona konstrukcję u Mushashi usztywnienia sa "na krzyz"
róznice sie tyczą także chyba -ale tu opieram sie na porównaniu modelu w 1:200 Yamato i Musashi w 1:350 - masztów przed rufowym dalmierzem (zreszta głównym ) Yamato: wspólne rozwiazanie podstawy stanowi trójnóg - Yamato z przodu są dwie "nogi" z tyłu jedna u Musashi na odwrót
mam pytanie odnośnie faktycznego wyglądu przedniego zakończenia uskoku pancerza 410 mm na burtach wg monografii Pana Skulskiego
przechodzi w łuk i dochodzi do lini wodnej to samo w modelu JSC
najpowszechniej spotykana jest wersja jak w relacjonowanym modelu z AH
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pt mar 12 2004, 8:14 przez Bartek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
DarekZet
Posty: 52
Rejestracja: wt mar 09 2004, 10:28
Lokalizacja: Suchy Las k/Poznania

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: DarekZet »

Cześć Wam mówię!

Widzę, że próbujecie temat dżwigu zmydlić pokazując i pisząc - o czym? O modelach!
A to chyba nie o to chodzi. Modele powstają na podstawie planów a plany? Autor rysunków, rzutów musi mieć jakieś dane jeżeli coś kreśli w ten czy inny sposób, chociażby relację naocznego świadka, fotkę, plan budowy. I o to mi chodzi!
Dajcie mi coś w co mogę uwieżyć! A nie plastykowe modele czy japońskie 3D - to trochę za mało. Też mam wewnętrzne przekonanie, że kratownica byłaby najodpowiedniejsza ale życie jest brutalne a zdjęcie nie kłamie - wbrew zdrowemu rozsądkowi. Tak nawiasem mówiąc ten detal ma 20 m.

Mam nadzieję, że nie zabiłem Was do końca.
Łącząc wyrazy szacunku

DarekZet

ps. Może to zbyt śmiała prośba z mojej strony
ale czy byłaby taka możliwość żeby Ktoś mógł się podzielić ze mną planami „Yamato”. Niestety nie posiadam książki Skulskiego ani żadnych innych planów czy rysunków okrętu w większym formacie (czytaj: precyzyjniejszych niż gif mający 3000 pixeli) o szczegółach możnaby potem, gdyby tylko była chęć. Czekam na propozycje i ruszam dalej wiercić dziury w japońskich brzuchach.
DarekZet

doświadczam Mutsuki'ego
ODPOWIEDZ