T34/85, M3A1 Scout Car. Diorama, 1/35.

[gulus]

Jaskinie?

gulus

[qrchak]

Bez sufitu, oczywiście.

[Robert Karwan]

Panowie, wasze propozycje zostaną poważnie rozważone Na pomysł lodowej planety nikt do tej pory nie wpadł. Dzięki.

[koniu_1]

Dzięki Robert za zainteresowanie moim pytaniem!! Postaram się coś ciekawego wymyślić i jak by co, to dam znać

AHA...jeszcze jedno...wrzuć jakąś fotke Sokoła!!!!

[Robert Karwan]

Zdjęcia Sokoła zamieszczę ale tu proszę o cierpliwość. Ciągle coś mi w tym modelu nie pasuje. Problem ten pojawia się gdy po raz kolejny oglądam Gwiezdne Wojny. Ciągle widzę jakieś nowe zacieki, odrapania, inny odcień farby na statku. Na tę chwilę nabyłem dwa małe zestawy elektroniczne z migajacymi diodami i mam zamiar umieścic je na modelu. I ciągle poszukuję figurek, chyba skala 1/72 będzie tu w sam raz. Ale nad tymi miniaturami też trzeba będzie popracowac aby przypominały rebeliantów. Ale to raczej jest chyba temat do oddzielnego postowania. Skończymy ten, to może dla odmiany zrobimy Sokoła. Pozdro

[Robert Karwan]

Witam ponownie Podstawka jak widać na zdjęciach jest już gotowa. Przed przystąpieniem do malowania całośc pokryłem dla utrwalenia rozcieńczonym wikolem. Do malowania podstawki użyłem farb Pactry. Cały grunt na podstawce pomalowałem na czarno. Następny kolor użyty do malowania to A53 Weathering. pomalowałem nim całą podstawkę, ale niezbyt dokładnie. W ten sposób we wszystkich wgłębieniach gruntu pozostał czarny odcień. Dalej do A53 dodałem odrobinę A118 US Gulf Armor Sand. Z przewagą A118. Tą mieszaniną pokryłem miejsca gdzie widnieją ślady poruszających się pojazdów. Po tym nadeszła kolej na posianie trawki. Używam trawki firmy Faller, jest raczej przeznaczona do skali H0 ale na chwilę obecną mi wystarcza. Posiałem trawę w przeznaczonych do tego miejscach i ponownie utrwaliłem wszystko rozcieńczonym wikolem. Po trawie przyszła kolej na roślinki i małe drzewka. To już zbiór wszelkiego rodzaju chwastów które można znaleźć na łąkach. Ponieważ grunt jest na kawałku styropianu posadzenie drzewek i wszelkiej roślinności nie sprawia żadnych trudności. Na koniec miejsca gdzie jest trawa i drzewka posypuję kawałeczkami roztartych wcześniej suszonych roślinek. Całość ponownie utrwalam rozcieńczonym wikolem. Gdy wszystko już dobrze wyschnie jest czas na drobne korekty. Do tego używam farb olejnych. Mocno rocieńczony kolor Brown Vandyke zapuściłem na samą drogę przez co powstały większe cienie we wgłębieniach. To samo zrobiłem z gipsowym słupkiem. Po wyschnięciu słupek przetarłem drobnym papierem, co dało według mnie efekt zabrudzonego betonu. Gdy droga wyschła przetarłem delikatnie wszystkie "góreczki" kolorem A118 i A20 Africa Yellow. I to wszysko. Ostatni etap to tryśnięcie całości lakierem matowym. Chyba nie jest to trudne i przyda się jako przewodnik na początek. A efekt końcowy, chyba fajny.
Natomiat ciągle pracuję nad T34 i M3. Te modele chcę przedstawić w ruinach, więc niedługo nowe zdjęcia. Pozdro.

[Jeta]

Jestem pod autentycznym wrażeniem.

[Robert Karwan]

Witam ponownie Teraz przyszedł czas na modele. T 34 jest w fazie sklejania. Natomiast M3 już prawie gotowy i jest na etapie brudzenia. Miejsca gdzie nasypałem błotka jeszcze raz pomalowałem na czarno. Następnie cały model pomalowałem na kolor właściwy tj. A114 ANA 613. Po tym całe podwozie pomalowałem delikatnie kolorem A53 Weathering. Tym samym kolorem pokryłem błotniki, zderzaki, dolne krawędzie modelu oraz koła. W benzynie lakowej rozpuściłem niewielką ilość farby olejnej Brown Vandyke. Tak przygotowaną "farbą" za pomocą pędzelka pokryłem cały model. Rozpuszczalnik odparuje natomiast pigment farby pozostanie we wszystkich zakamarkach modelu. Nie należy żałować pigmentu w miejscach gdzie na modelu znajdują się nity, uchwyty i inne tego typu części. Po ok. 30-40 minutach, gdy rozpuszczalnik jeszcze do końca nie odparował, miejsca te delikatnie przecieramy małym pędzelkiem, rozprowadzając pigment farby olejnej do dołu modelu. W ten sposób powstają pierwsze zacieki. Teraz należy odczekać aż model wyschnie do końca. Po tym zaczyna się żmudny proces wykonania odprysków i zadrapań farby na modelu i pordzewienie wybranych miejsc. Ale to następnym razem.



NIESTETY ALE Z TEJ CZĘŚCI PRAC NIE MAM JUŻ ZDJĘCIA.

[Fidel]

Robert świetnie, świetnie jestem pod dużym wrażeniem bardzo fajnie się to wszystko zapowiada, a gdy będzie w całości pewnie da imponujące wrażenie. Aha o odpryski malujesz Humbrolem bo ja go stosuję do tego celu i jestem zadowolony. Czekam teraz na wspomniane przez Ciebie pojazdy

Poazdrawiam Paweł

[Robert Karwan]

Paweł nie jestem przekonany do Humbroli. Używam do odptysków tylko farb olejnych. Mają dla mnie tę zeletę, że jak coś nie wyjdzie to zawsze mogę farbę zetrzeć i śladu na modelu nie będzie. Natomiast po Hubrolach robiły mi się delikatne rozmazy, których nawet rozpuszczalnikiem nie potrafiłem usunąć i wtedy nerw mi się podnosił. Używam do tego trzech kolorów. Opisałem to już w temacie "Waloryzacja modeli..." Ale teraz już trochę śmielej zaczynam używać pasteli. Startą pastelę dodałem do rozcieńczonej farby olejnej. Było tego odrobinę. Trochę dziwna mieszanka. Ale własnie M3 został pokryty takim wynalazkiem i gdy model już wysechł okazało się że jest cały delikatnie zakurzony co mnie zaskoczyło, gdyż eksperymentowałem. Nie pisałem o tym wczesniej bo nie wiedziałem co wyjdzie. Niestety na zdjęciach tego nie widać, ale postaram się coś tu wykombinować i fotkę umieścić. Teraz zobaczę jak wyjdzie na T34.


Pozdrawiam