Moja metoda robienia kół z krążków podpiwka, a mówiąc dokładniej moja metoda ich klejenia. Jak wiadomo (podają to instrukcje klejenia większości wytwórców) jakość połączenia nie zależą od czasu ściskania klejonych części, tylko przede wszystkim od siły nacisku. Przeważnie (przy płaskich elementach, np. przy podklejaniu/wzmocnieniu wręg) obciążam miejsce klejenia książkami – należę do grupy wiekowej, która posiada jeszcze w domu encyklopedię. Ponieważ koła mają nieraz sporą grubość, metoda ta tutaj nie zdaje egzaminu, ponieważ pod dużym naciskiem książek krążki mają tendencję do przesuwania się względem siebie, co powoduje utratę centryczności z fatalnymi skutkami dla pozycji osi. W związku z tym używam czegoś takiego; dwie listewki drewniane z otworami, drut (stalowy albo aluminiowy) i klamry ściskające używane np. przy pracych stolarskich. Używam do tego rodzaju prac wyłącznie Uhu-hart, ponieważ jego spoina po wyschnięciu jest „krystaliczna”, tzn. jednolita, twarda ale jednocześnie łatwo dająca się obrabiać i bez ciągnących się nitek kleju – ułatwia to szalenie dalszą obróbkę, tzn. szlifowanie. Po posmarowaniu klejem i ściśnięciu sprawdzam po około minucie, czy klej nie wszedł tam, gdzie nie trzeba (np. na ośkę) i gdy wszysto w porządku, mam po paru dalszych minutach gotowe do dalszej obróbki koła.
![Obrazek](https://i.postimg.cc/fyhqjvfF/Bild-38.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/vTq9HYTz/Bild-39.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/d3kQrwnn/Bild-40.jpg)
Malowanie „ciemno szarym”akrylem, produkcja własna, mieszanka czarnego z białym w proporcjach „na oko”.
![Obrazek](https://i.postimg.cc/DwwT0VJx/Bild-41.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/8Pw2qyKM/Bild-42.jpg)