[Relacja] Statek "Emilia"

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jeta
Posty: 980
Rejestracja: ndz mar 02 2003, 13:12
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jeta »

Jeżeli podejdzie się do statku bardzo blisko lub wykona zoom aparatem to jest oczywistym, że wszystkie spawy będą widoczne. Nawet te płaskie spod automatu. Ale wystarczy odejść na kilkanaście metrów i widać tylko styki sekcyjne a te są rozmieszczone bardzo podobnie do styków pasków jakimi z reguły okleja się modele. Kadłub jest malowany wieloma warstwami farby i to powoduje, że płaskie spoiny stają się bardzo mało widoczne. Z drugiej strony gdyby chcieć odwzorować wszystkie spoiny to wyszłaby z tego niezła pajęczyna. Arkusz blachy okrętowej ma z reguły szerokość od 2 do 3 metrów i długość od 6 do 10 metrów.
Awatar użytkownika
Metalmic
Posty: 272
Rejestracja: sob mar 26 2005, 12:42
Lokalizacja: Jelenia Góra

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Metalmic »

W relacji z budowy dźwigu chyba, próbowałeś Syzyfie łączyć karton zacinając go pod kątem 45 stopni. Metodę tą wykorzystałeś przy wykonywaniu łączeń narożników a gdyby dwa kawałki tekturki zaciąć pod takim kątem i próbować je złączyć na "wprost"?
Tak tylko sobie pomyślałem :roll:
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Witajcie – znowu pokazuję swój dziób :usmiech:

Hmm...powoli dociera do mnie, że pomysł z odwzorowaniem spawów nie wypali. Raz, że chyba jednak nie powinny być widoczne a jeśli już to w skali owłosionej. A dwa, że nie potrafię ich zrobić :lol: .
Metalmic - myślałem nad tym, ale to jest nie do zrobienia na takich dużych płaszczyznach. Każdy pasek musiałby mieć zrobione takie skosy i to jeszcze pasujące do sąsiednich. Ciężka sprawa.

Postanowiłem zrobić ostatnią próbę. Tym razem sprawa spawów i ich rozmieszczenia nie była brana pod uwagę. Cel był prosty: okleić dziób paskami kartonu w dowolny sposób, ale jak najdokładniej pasując poszczególne kawałki do siebie. To i tak częściowo pokrywa się z tym, jak blachy poszycia są ułożone naprawdę.
Zacząłęm od dziobnicy:
Obrazek Obrazek
Po czym nakleiłem resztę.
Obrazek

Niestety nie udało mi się osiągnąć równej powierzchni :( - podejrzewam, że po pomalowaniu wszystkie nierówności bardzo się uwydatnią.
Tak oto - przypuszczalnie - oklejanie kadłuba samym papierem umrze śmiercią naturalną i trzeba będzie przywitać się ze szpachlą :bojka: .
Trudno - ale pomaluję to i zobaczymy...
Moje modele: archiwum
Awatar użytkownika
ZbyszekS
Posty: 393
Rejestracja: pn maja 24 2004, 15:10
Lokalizacja: Milanówek
x 26

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZbyszekS »

Tak oto - przypuszczalnie - oklejanie kadłuba samym papierem umrze śmiercią naturalną i trzeba będzie przywitać się ze szpachlą
Ja bym jednak, Syzyfie, jeszcze sprawy nie przesądzał. Farba na pewno uwydatni nierówności, ale przeszlifowanie powierzchni papierem, a później jeszcze kilkukrotne malowanie i szlifowanie może dać dobry efekt. Jeżeli jednak się nie uda i trzeba będzie użyć szpachlówki, to może spróbuj odwzorować na niej szpilką linie podziału? Będą one wprawdzie wklęsłe, więc obiektywnie nie odpowiadające rzeczywistości, ale wydaje mi się, że jeśli zostaną zarysowane delikatnie i równo, to stworzą doskonałe złudzenie zgodności z rzeczywistością - w końcu modelarstwo to po trosze również sztuka iluzji.

Powodzenia!
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Dziękuję Ci Zbyszku - oraz innym uczestnikom moich zmagań - za podtrzymanie na duchu :pice: . Jestem już po malowaniu i wszystko widać jak na dłoni. Niestety kartonu nie można szlifować zbyt głęboko, bo robią się zadziory, itp.
Czyli koncepcja z oklejaniem pianki kartonem i malowaniem upadła. Efekt nie jest akceptowany przez tfu- :cool: -rcę.
Fragment dziobu zrobiony na szaro wygląda tak:
Obrazek Obrazek
Jest to stan już po kilkukrotnym malowaniu szarym akrylem oraz szlifowaniu papierkiem 1000. Oświetlenie jest ustawione tak, aby uwidocznić błędy wykonania. Aż sam się dziwię, że tak okropnie to wyszło. Co prawda zdjęcie jest w makro ... :cool:
Tu jeszcze prysnąłem nieco bardziej matowym akrylem, ale to nie pomoże ukryć błędy:
Obrazek
Ponieważ jest to próbny dziób, więc spróbowałem zrobić na nim malowanie podwodnej części na czerwono z wykorzystaniem taśmy maskującej (zwykły zielony Scotch). Wyszło nawet nieźle, choć "czerwoni" przedarli się przez zasieki i dali plamę.
Obrazek Obrazek Obrazek
Próbny dziób został teraz zaszpachlowany - a to w celu wypróbowania drapania szpachli szpilką. Spróbować nie zawadzi :razz: .

I tak oto model - w zamiarze kartonowy - przeistacza się w piankowo-szpachlowy. Chyba trzeba będzie przenieść relację do innego działu :shock: .
Chociaż nie ma tego złego... w szpachlowaniu jestem już trochę zaprawiony ("Wodnik"+ Fiat 125p ;-) ). Tylko pora roku jest niezbyt sprzyjająca. Szpachla samochodowa strasznie śmierdzi i trzeba to robić na świeżym powietrzu.
Ale z drugiej strony patrząc: każdy powód jest dobry, żeby się z domu na świeże powietrze wyrwać :lol:
Moje modele: archiwum
Grzegorz75
Posty: 1000
Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
Lokalizacja: GDYNIA
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz75 »

Syzyfie :cool: Nie ma nierównych powierzchni , jest tylko za mało szpachli :lol: ... Ile ja jej zużywam ...
.
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Będę miał Grzegorzu to na uwadze. Przez dłuższy czas :lol:
Żeby już zakończyć próby poszpachlowałem dziób, trochę wyszlifowałem i pomalowałem na szaro:
Obrazek Obrazek
Moim zdaniem prezentuje się lepiej.
Drapanie szpilką zastąpiłem nacinaniem nożykiem (szpilka zostawiała wyraźne 2 ślady zamiast jednego).
Tak to wygląda po pomalowaniu:
Obrazek
Chyba całkiem nieźle :roll:
Zostało mi jeszcze trochę czerwonej farbki, więc trysnąłem część podwodną. Tym razem taśma maskująca odeszła razem z farbką :-? . Ale chyba szara farbka była zbyt świeża.
Obrazek
To był pracowity poranek...
Teraz dla relaksu będę skręcał meble :haha:
Moje modele: archiwum
Awatar użytkownika
ZbyszekS
Posty: 393
Rejestracja: pn maja 24 2004, 15:10
Lokalizacja: Milanówek
x 26

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZbyszekS »

Syzyfie!

Linie nacinane nożykiem wyglądają moim zdaniem znakomicie :spoko: - właśnie tak to sobie wyobrażałem. Jak je nanosiłeś, że są takie równe? Bo przecież nie przy linijce, prawda?

Co do taśmy maskującej, to może bezpieczniej jest użyć taśmy modelarskiej - np. Tamiya?
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Linie nacinałem jednak przy użyciu linijki giętkiej zrobionej z paska brystolu. Tzn. najpierw narysowałem sobie kreski ołówkiem a dopiero potem nacinałem. Wycinania "z ręki" też było trochę. Generalnie rzeczywiście dość dobrze to wygląda - miałeś świetny pomysł z tym trasowaniem. Rzeczywiście jest to małe oszustwo, bo nożyk zostawia bruzdę a nie wypukłość. Jednak po lekkim oszlifowaniu papierem 1000 i pomalowaniu niektóre "spawy" wyglądają bardzo realistycznie.
Widać to na zdjęciu poniżej - jedne są lepsze inne gorsze. Ale są one tak minimalnie widoczne, że trzeba się dobrze przypatrzeć. Jak to spawy :) .
Obrazek
Decyzję, czy zrobić te nacięcia zostawiam sobie na później. Jest to jednak ryzyko i można łatwo wyszlifowany kadłub w ten sposób zepsuć.
Tak więc teraz będę oklejał kadłub papierem gazetowym, żeby zabezpieczyć piankę przed szpachlą :jezyk2:, która położona bezpośrednio na piankę, skonsumowałaby ją w kilka sekund.
Technika wykonania poszycia będzie taka jak tutaj.

Taśmę Tamiya chętnie bym użył, ale mam mały problem z jej kupieniem przez Internet. Tzn. generalnie mam problem z kupieniem kilku rzeczy przy sensownych kosztach wysyłki. Co jest w jednym sklepie tego brakuje w innym - nie mogę złożyć jakiegoś konkretnego zamówienia na kilka rzeczy na raz. Magiczna ręka rynku nie działa :-?
Moje modele: archiwum
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Kadłub okleiłem dwiema warstwami papieru gazetowego starając się, aby warstwy nie były zbyt grube. Gazetę pociąłem na niezbyt duże paski i kwadraty. Takie, aby ściśle przylegały do pianki, bez zmarszczeń itp. nierówności. To dość mozolne zajęcie zajęło mi ładnych kilka godzin. Papierki przyklejałem uniwersalnym klejem polimerowym, nieco rozcieńczonym spirytusem salicylowym. Drugą warstwę oklejałem gazetą o żółtym zabarwieniu, żeby odróżniała się od warstwy poprzedniej.
Obrazek Obrazek Obrazek
Teraz zaczynam szpachlowanko :paker:
Moje modele: archiwum
ODPOWIEDZ