Fly Model 143 "Kruzensztern"- budowa

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Kopciu
Posty: 86
Rejestracja: ndz sty 02 2005, 14:26
Lokalizacja: Dębica

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kopciu »

To już nie jest modelarstwo,to magia!!!
Graf Spee w stoczni.
_Grzecho_
Posty: 324
Rejestracja: pn cze 06 2005, 21:09
Lokalizacja: Parczew

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: _Grzecho_ »

:shock: To jest modelarstwo w najwyższym tego słowa znaczeniu :shock:
PanPanek
Posty: 205
Rejestracja: pt cze 10 2005, 22:13

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: PanPanek »

Żeby tak sklejać, to chyba trzeba mieć coś w genach, bo nie wiem jak można sknocić coś takiego.
Obrazek
Awatar użytkownika
Roinok
Posty: 221
Rejestracja: pn gru 08 2003, 18:27
Lokalizacja: Nowogard

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Roinok »

Dzięki wszystkim za słowa uznania.
Kopciu! masz rację ten etap trudno nazwać modelarstwem, raczej skłaniał bym się do tkactwa :lol:

Są już gotowa następne reje Bramsel Dolny

Obrazek

Jak widać na zdjęciu część lin jest już zamocowanych ( gejtawy, gordingi i szoty) reszta ( topenanta i bras) zostaną zamocowane po umieszczeniu rei na maszcie.
Od każdej rejiz żaglem odchodzi 14 lin, ponożyć to przez 6 rej na maszcie to daje nam 84 lin wokół jednego masztu, nie licząc want i padunów.

I jeszcze parę fotek z zamocowaną reją
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
www.roinok.vip.interia.pl
powrót do żagli
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1090
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 21

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jhradca »

To jest to co mi sie najbardziej podoba (szczególnie jak olinowanie i tekielunek jest tak zrobione jak Twoje) i jednocześnie najbardziej przeraża w żaglowcach.

A zatem szanowny Panie kiedy uruchamiasz warsztaty modelarskie, myślę, że parę osób z przyjemnością się zapisze a i żona da dyspensę czasową bo chce mieć podobny na komodzie w salonie :D
Ostatnio zmieniony pn sty 30 2006, 12:47 przez jhradca, łącznie zmieniany 1 raz.
HakenBush

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: HakenBush »

Normalnie SZOK!!! :D
Jestem pełen podziwu. ;-)

Pozdrawiam Bartosz
Awatar użytkownika
herbaciany
Posty: 670
Rejestracja: czw lis 04 2004, 23:22
Lokalizacja: Strzegom

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: herbaciany »

Patrząc na to piękne dzieło nasuwa się myśl, że trzeba się za lekturę o żaglowcach zabrać-bo z nazewnictwa lin to znam tylko: sznurówka,sznurek do snopowiązałki,linka holownicza no i linka sprzęgła, co mi się ostatnio zerwała
:D .
yachcik2
Posty: 204
Rejestracja: śr wrz 21 2005, 10:05
Lokalizacja: Toruń

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: yachcik2 »

Bry!

Szacunek!

pozdrawiam - Sail
Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

Janku :

Cieszę się że w odpowiednim czasie udało mi się namówić Cię na zwijanie żagli . A to dla tego że :

- mało kto tak robi ,
- eksponujesz pajęczą plątaninę olinowania ,
- w wielu przypadkach nie udaje się stworzyć udanych kształtów wydętych żagli , służę przykładami nieudanych prób / ewentualny kontakt na Skype / ,

... odczuwam z tego powodu wielką satysfakcję :!: :jupi: .

Twój Wujek ... jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało .
Awatar użytkownika
Roinok
Posty: 221
Rejestracja: pn gru 08 2003, 18:27
Lokalizacja: Nowogard

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Roinok »

Jarku:
Mnie też przeraża olinowanie jak do niego podchodzę. Muszę się wtedy uzbroić w saperską cierpliwość i spokój. Każdy gwałtowny ruch przy olinowaniu powoduje uszkodzenia które potem trzeba naprawiać wiele tygodni.

herbaciany:
podaję Ci linka do pierwszej szkółki http://www.zaglowce.ow.pl/szkutnictwo/index.php tam w bardzo łatwy sposób możesz zapoznać się z nazewnictwem żeglarskim. Bez opanowania nazewnictwa ciężko się analizuje rysunki i schematy.

Andrzejku:
tak zgadza się masz w tym też swój udział. W czasie kiedy biłem się z myślami co zrobić z żaglami który wariant wybrać ( były trzy warianty), pomogłeś mi go wybrać. Wybrałeś ten który i mi się najbardziej podobał. Teraz konsekwentnie trzymam się planu
www.roinok.vip.interia.pl
powrót do żagli
ODPOWIEDZ