Diorama Mundzia - Piaty element - Podstawa

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Znaczy się, eksperymentów ciąg dalszy nastąpi...? :lol: :lol: :lol:

P.S.: Z glicerynką mam za sobą, ale wikolek? ... Pourquois pas...?

P.S.2: A ta kąpiel wikolowa, to taka dłuższa, czy tylko włożyć i wyjąć?
Awatar użytkownika
jacekkarolczak
Posty: 165
Rejestracja: ndz paź 17 2004, 17:09
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacekkarolczak »

Ja wkładałem powiedzmy tak na 5-6 min. Tylko nie przesadź z temperatura wody bo Ci zwiędną, ona ma tylko pomagać we wchłanianiu miksturki.
Crawling rulez
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

No, to pokombinujem... :lol: Dzięki za podpowiedź... :lol:
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Czołgiem :lol: :lol: :lol:
Ale ten czas leci. Niedawno był lipiec, a już wrzesień. I żadnych nowych postów. No, no...
Ale nie myślcie sobie, że się obijałem. Parę książek sobie poczytałem. "Nostromo" Conrada, na przykład i "Grecki klucz" Collina Forbesa, na przykład i "Wonderful Today" Pattie Boyd, na przykład i do paru następnych się przymierzam, na przykład...
No i do drzewek na dioramkę się przymierzyłem, na przykład...
Potrzebuję dwóch. Chciałem sam zrobić, ale pomyślałem, że znajdę może gotowce. Trafiłem na Heki:

Obrazek

Pnie mi się nie podobały - za krótkie, jak na moją koncepcję. No to je przerżnąłem, odcinając to:

Obrazek

przy pomocy tego:

Obrazek

To takie piłeczki, które można w lepszych sklepach modelarskich dostać - na przykład w Koszalinie w "Tęczy". Bo to dobry sklep modelarski jest... :lol: Dwa rodzaje można dostać:

Obrazek

Ta mniejsza piłeczka pasuje do olfy (patrz: poprzednia fotka), a druga pasuje do grubego eksela. Nie pokażę, bo nie mam. :lol:

Co dalej...? A, dalej, to nawierciłem pnie (kurna, obiecałem pościk z wiercidełkami - wiercidełko, to "wynalazek" Syzyfa... :lol: ) i wkleiłem po kawałku druta umoczonego wcześniej w Super - Kleju (z myślnikiem):

Obrazek
Obrazek

Następny krok, to wyszukanie odpowiednich kawałków materii organicznej. Na przykład takich:

Obrazek

Teraz, to już tylko nawiercić, potem wkleić - Super - Klejem, ma się rozumieć:

Obrazek
Obrazek

O, niewielkie szparki. Nie ma strachu - przyjdzie kit (Tamiya Putty, oczywiście... :lol: ) i się wyrówna. Potem pędzelkiem z farbką się podziała i będzie git... :lol: W planie ogólnym drzewka wyglądają tak:

Obrazek
Obrazek

Przy samej podstawie też podziałałem, ale z rezultatu to jestem średnio zadowolony - brak wprawy się kłania... :lol: Chodzi o drogę. Zresztą popatrzcie sami. Śmiech na sali!!!:

Obrazek

Poprawi się... :lol:

Ale się rozpędziłem. Starczy, kurna na razie. Mogę tylko zdradzić, że pracuję nad paroma "wynalazkami" roślinno-pokryciowymi. Jak się uda, to z pewnością zaprezentuję. Teraz trochę popracuję przy nowym motorku, bo muszę z deklaracji danej OldManowi się wywiązać, Ahoj przygodo.... !!!:lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
jacekkarolczak
Posty: 165
Rejestracja: ndz paź 17 2004, 17:09
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacekkarolczak »

Jeśli mogę Ci coś doradzić: - mocno urozmaici powierzchnię wysypanie jej drobniutkim piaskiem, najlepiej morskim - bo drobniejszy. Cedzę go przez dwóch grubości sitka i mam trzy rodzaje no i kamyczki. Teraz smaruję podstawe wikolem, dośc grubo i sypię. Najpierw całość najdrobniejszym, potem następne grubości. Kamyczki też rozsypuje żeby się rozstawiły "losowo" - sam zawsze je ułożysz w równych odstępach, ludzki mózg już tak ma :-)

Teraz najważniejsze - spryskiwacz - od płynu do okien ( musi dawać mgłę , nie strumień) napełniam magicznym mleczkiem wikolowym i spryskuję ( ale to po zaschnięciu wikolu ze spodu. To powoduje że nic sie nie osypuje i jest git.

Dopiero teraz przystępuję do malowania podstawy ( ciemny brąz na podkład , a na to coraz jaśniejszy suchy pędzel - i coraz mniej im jaśniejszy) i sadzenia roślinności....

PS - ciekawy efekt daje też wysypanie podstawy suchym gipsem i zroszenie jej tymże mleczkiem wikolowym. Tworzą się super grudki jakby zaschniętego błotka
Crawling rulez
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Diorama Mundzia - piaty element - podstawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

Mundziu, to drzewo w zbliżeniu ma koronę bardziej przypominającą porosty (te symbionty grzybów z glonami, które rosną np. na pniach prawdziwych drzew, albo wgłębkę wodną – glona, który pływa w akwariach - to wtręt dla tych mniej obeznanych w botanice). Można to przy niewielkim nakładzie środków uatrakcyjnić... jakby Ci się chciało. ;-)
Trzeba sobie zrobić wycieczkę do lasu (dla modelarza ciągle siedzącego przy modelach to nawet wskazane od czasu do czasu pochodzić po lesie :tuptup: ), poszukać mchów, które mają jakieś drobne, ale twarde „listki”, następnie wysuszyć je w domu i np. za pomocą grzebienia wyczesać na papier. To pierwszy etap. Drugi polega na znalezieniu jakiejś rurki, do której można napchać tych listków. Trzeci etap to spryskanie lakierem bezbarwnym korony tego „gąbczastego” drzewka i zanim lakier wyschnie, dmuchnięcie na to tymi liskami z rurki (większość się przyklei). Operację dmuchania trzeba powtórzyć tak, by zrobiło się z tego „drzewo liściaste”. Żeby listki nie odpadały, należy na koniec dodatkowo popsikać wszystko lakierem bezbarwnym (tu i ówdzie błyszczącym, tu i ówdzie matowym) i ewentualnie gdzieniegdzie jakimiś kolorami zieleni – żeby nadać całości trochę żywej barwy. Można też zrobić wersję jesienną – wtedy trzeba to popryskać z aerografu różnymi brązami i u podstawy drzewka też coś wysypać można. Przy odrobinie wprawy „drzewo” będzie bardzo realistyczne, a listki sklejone lakierem nie będą z niego odpadać.
To jest oczywiście tylko propozycja „waloryzacji” typowego „drzewka modelarskiego”. Ja mam tę wadę, jak pewnie zauważyłeś, że wszystkie zestawy modelarskie przerabiam „po swojemu”, dlatego i Twojemu drzewku nie dałem spokoju.
Pięknie Cię pozdrawiam
A. Z.
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Awatar użytkownika
jacekkarolczak
Posty: 165
Rejestracja: ndz paź 17 2004, 17:09
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacekkarolczak »

Zgadzam się z Andrzejem co do tych drzewek niestety - lipa raczej. Spróbuj raczej tzw. Sea foam czyli komosy po naszemu. Zajefajne efekty to daje - multum cieniutkich kłączy - strzyżesz to do dowolnego kształtu i drzewko ciągle wygląda realnie - obojętnie czy w 1/25 , 1/35 czy 1/100. To naprawde zaleta. A kosztuje paczka nasion około zeta za 100 szt. raczej niedrogo. Tylko czasu trza trochę mieć... A jak nie ma czasu to drut miedziany i hajda kręcić drzewka z niego.
Crawling rulez
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

No, kurcze, jak będę miał takich doradców, to dioramka będzie, jak ta lala... :lol:
Jacku, ta droga i cała reszta nie malowana na zielono, ma fakturę piaseczku. Tylko, że tego nie widać na zdjęciach - fotografem, to ja cienkim jestem i nie zawsze uda mi się sfotografować, jakbym chciał. W przyszłym tygodniu postaram się zrobić fotkę coby tę fakturę ukazywała. Mnie głównie chodziło o barwy tej drogi prowadzącej do Krasnogwardiejska. Do bani. Ale chyba skorzystam z Twojej rady i zastosuję malowanie etapowe, tak jak sugerujesz.
Twój pomysł z rzadkim wikolkiem, o którym wcześniej pisałeś, już zastosowałem przy próbach produkcji pokrycia roslinnego, konkretnie krzaczków i kępek trawy. Efekt będę podziwiał - albo nie - w środę, kiedy będę w modelarni, bo tamże eksperyment przeprowadziłem.

Andrzeju, podejrzewam, że masz zażyłe kontakty z Wujkiem Andrzejem - też wąsaczem niepospolitym. Sądzę tak dlatego, że w zamierzchłych czasach (czas to rzecz względna i "zamierzchły" wcale nie musi oznaczać średniowiecza) właśnie Jedruś poradził mi to samo, co Ty dzisiaj. To znaczy, kupić drzewko, popsikać klejem w spraju, posypać jakimś listowiem, zmatować i pomalować suchym pędzlem na kilka odcieni zieleni. Jedyna różnica polega na tym, że Ty sugerujesz meszek z lasku (chodzę od czasu do czasu, ostatnio byłem parę razy na grzybkach), a myśmy z Jedrusiem uzgodnili, że spróbuję z oregano, takim od Kamisa, do kupienia w sklepach spożywczych. Śmieliśmy się troche z tego pomysłu, bo dioramka pachniałaby co nieco kuchnią, przynajmniej przez jakiś czas. Ale z biegiem lat woń ulotniłaby się, czyniąc sytuację przedstawioną na dioramce bardziej realną.

Dzięki za rady. Z pewnością wcześniej, czy później wykorzystam. Bo ja otwarty jestem na różne pomysły... :lol: :lol: :lol:


P.S.: Ta komosa, to jakaś roślina jest? Trzeba nasiona posadzić i czekać, co z tego wyrośnie? Długo? Gdzie to się kupuje? Bo ja się wcale nie spieszę z tą dioramką - lepiej dłużej, to może będzie lepiej... :lol: :lol: :lol:
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Diorama Mindzia - Piaty element - Diorama

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

Komosa (Chenopodium) to taka roślina – około 30 gatunków.
Ale jeśli masz dużo czasu to może bozai? Tylko potem trzeba będzie dioramę podlewać :lol:
Obrazek
Oregano ma jedną wadę – łatwo się kruszy się po jakimś.
Mchy są lepsze, po wyschnięciu nie tracą zieleni i mają regularne listki. Wielkość listków można sobie dobrać, bo gatunków jest cała masa. I mniej się kruszą.
Obrazek
Z niektórych gatunków można "zrobić" także ładne krzewy.
A z ususzonych płatków kwiatu wrzosu - miniaturowe kwiaty...
i wyjdzie Ci taka dioramowa łąka, że nawet botanicy padną z wrażenia
Ciekawie prezentuje się także oferta niektórych wyrobów tego producenta
http://www.kobza.lodz.pl/
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Widzę Andrzej, że koniecznie chcesz mnie poganiać po lesie. Jak tak, to chyba się wybiorę. W niedzielę. Bo jutro już mam dzień zajęty. I to całkowicie niezgodnie z tym, co chciałbym robić... :lol:
ODPOWIEDZ