Czołem!
Pogoda nas nie rozpieszcza i zamiast słonecznej wiosny mamy hmm... Tak, prace przy zile dobiegły końca. Miała być galeria w plenerze ale na razie nic z tego, zatem pozostaje domowe atelier.
Wcześniej jednak "trzy słowa" tytułem komentarza.
Mimo kilku chwil zwątpienia, które pojawiły się podczas budowy tego pokraka, a także wielu niedoskonałości widocznych gołym okiem, naprawdę cieszę się, że udało mi się dobrnąć do końca. Model w ocenie autora miał być na poziomie trudności nr 2. Ja raczej skłaniałbym się na coś między dobre 2, a 3. Szczerze mówiąc drugi raz nie podjąłbym się jego budowy. Dla nas temat nietuzinkowy, zaś dla modelarzy zza wschodniej granicy pewnie coś na miarę "ogórka". Niestety poza sklejoną surówką (wątpliwej urody)nie znalazłem galerii ukończonego ziła. Model, by zyskał kształt zbliżony do oryginału wymaga wielu przeróbek i sporego nakładu pracy. Ja spędziłem przy nim jakieś pół roku odliczając różne przerwy.
Poszycie tego pojazdu było nitowane. Spróbowałem to jakoś odzwierciedlić doklejając kuleczki BGA 0,3mm. Linie łączeń nie są dokładnie ułożone jak w prawdziwym pojeździe lecz w przybliżony sposób. Potraktowałem cały ten zabieg jako kolejne modelarskie doświadczenie. Wyszło to racze średnio ale w całokształcie myślę, że ujdzie.
Tymczasem zapraszam do galerii. Mam nadzieję, że niebawem uda mi się ją uzupełnić o zdjęcia plenerowe.
![Obrazek](https://i.postimg.cc/LJGrN5tf/20210420-141733.jpg)
Do zobaczenia w kolejnej relacji!
Paweł