WARSZTAT - M2 Bradley Academy 1/35

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita

ODPOWIEDZ
marciu11
Posty: 130
Rejestracja: ndz lut 08 2004, 2:46
Lokalizacja: Lubuskie

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: marciu11 »

I dalsza relacja z prac:

Na pierwszy plan poszly oslony kol. A zeby nie byly takie septyczne wyciolem z nich po oslonie. Widzialem na forkach iz niektre tak mialy odkrecone panele.
Obrazek
i troche wieksze zblizenie szczegolow
Obrazek

Poniacinalem tez pionowe linie laczenia zeby porozdzielac poszczzegolne panele.

Tam gdzie po odcieciu byly polowki zawiazow mocujacych, zeszlifowalem je i przykleilem kopie zawiasow odlanych z zywicy.
Kakretnie te kremowe to Distal a szaro przezroczyste to E52+czarna farba.
Forma do kopiowania to odcisk calego zawiasu w kleksie silikonu.
W jenym miejscu widac tez odtworzona srube, zeszlifowala sie zdeka przy szlifowaniu zawiasow. Na szczescie przewidzialem to i w kleksie silikonu umiecilem tez srobki.
Dosc sporo blozgow kosztowalo mnie wyszlifowanie takiej malej pchelki z platka zywicy :D Chyba z 4 wyszczelily mi z pincety, w ktorej trzymalem je przy szlifowaniu i odlecialy w sina dal.
Naszczecie mialem odlany zapas.

Dopiescilem tez zdeka przedzial kierowcy dajac naklejki z napisami. Co to za napisy nie pytajcie sie :)
Sa to po prostu kalki z niedokonczonego F-16 w 72.
Na szczescie na kalkach jest kilka pol z napsami. Na pewno zostana takie kaleczki w odpowiedni sposob spozytowane :D
Grunt to niepozbywac sie odpadow.

Obrazek

Troche je podniszczylem. Wiec to tu to tam podrapana kalke i potraktowana farba jako otarcia i starcia.

Hehe dopiero na makro zdjeciu zauwazylem iz ta mniejsza jest dogory nogami. Golym okiem nawet nie widac ze to literki :) Hehe
Ale spoko golym okiem nie wiedac iz jest do gory nogami.

A tutaj dumny kierowiec:
Obrazek

Niestety farba byla na nim nieciekawie polozona i poszedl do kapieli.
Na marginesie zauwazylem iz Cleanlux dobrze tak jak z akrylami tak i zakomicie trawi Humbrole.
Zauwazylem to przypadkiem przy brudzeniu gornej czesci kadluba. Chcialem zetrzec plamke Pactry i z pedzla pocieklo mi troche na farbe. Zignorowalem to bo farba to Humbrol. Ale jakie bylo moje zdziwienie jak po chwili farba sie pomarszczyla i zlazla.
Tak wiec 3 dnowy Hubbrol z figorki odlazl po kapieli w Clenluxe po okolo godzine, plus minus.
Farba byla cala pomarszczona i wiszaca platami. Wystarczylo pomoc jej zejsc patyczniek do uszu i bylo po farbie.

A tak bedzie wygldal czerep kierowcy wystajacy z wlazu:
Obrazek

I ostatnia zecz jaka zrobilem to zapasowe "cygara" do wyzutni TOW.
Obrazek
Zdaje sie iz wyszly Ciut za zielone.
Wim tonacja powinna lecitko wpadac w braz. Ale farbe dobieralem na podstawie zdjeci tak wyszlo. Ale nie marudze. Efekt jest oki doki.
Przy okazji widac dorobiona gasnice na tylniej plycie. Powinna byc ona w innym miejscu. Ale zajelo je inne wyposazenie. A i niech ktos mi powie ze tam jej nie mogl byc ;)

Widok przez tylni wlaz
Obrazek

I jeszcze jedo przez gorny
Obrazek

Pasek wykonany zlotym Humbrolem.
Na marginesie mowiac iz slaba farba. Pyl metaliczny dosc gruby.
Napisy pod zlotym paskiem to kawalki napisow z wyzej wymienionej kalkomani.
Polozone na blyszczacy lakier, zeby sie nie swiecily.
Nastepnie cale rury pociagniete matowa Pactra z malym dodatkiem brazu. Tak dla przykuzenia, jak i lekiego zlamania zeleni.
Nie "niszczylem" rakiet. Iz nie jest to stale wyposazenie wozu i podlegaja wymianie na nowe gdy tylko zotana wystrzelone.
Wiec jedynie je opruszylem pastelami w zakamarkach, tak aby bylo widac zbierajacy sie pyl.
Inaczej czesci podtrzymujace te rury. One pracuja i wymagane jest iz zuzycie :)

Takim oto sposobiem pomalutku zblizamy sie do konca prac nad ta czesci Bradleya.
Jeszcze tylko kosmetyka lekka i koniec.
Narazie i tak nie bede mogl zamknac kadluba. Trzeba jeszcze wykonac kawalek szumnie nowiac elektroniki, to znaczy zasilanie swiatel.
Jako ze kadlub zostanie zamkniety na amen, to srodkiem zasilania bedzie akumulatorek z ladowarka.
Wystarczy pozniej po jego rozladowaniu podpiac prad i akumulatorek ponownie zostanie naladowany.
Od spodu wytne kawalek podwozia i zrobie tam maly panel kontrolny. To znaczy wejscie napecia, diode sygalizujaca ladowanie i wlaczenie calego ukladu i wylacznik.

Nastepna na warsztat wkraczac bedzie wieza.
Znowu trzeba bedzie rozrysowac kilka blaszek i pociac zdeka plastiku.
Ale o tym pozniej. Narazie uciekam.
Pozdrawiam MarCiu

Ps. Pisalem o tym w gieldzie, ale w skrucie napisze i tutaj.
Szukam kogos kto mial by mozliwosc wytoczenia lufy do tego Bradleya. Orginalna to pomylka. Splaszczona elipsa o dosc nieregularnych ksztaltach :(
Potrzeuje sama zwezajaca sie lufe, hamulec wykonam sobie sam.
peter
Posty: 561
Rejestracja: wt sty 06 2004, 15:25
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: peter »

no...
i urwało mi szczękę...
tylko te złote paski na TOW-ach troszkę nienaturalnie świecą. gdyby nie to - myślałbym, że oryginał...

przez takich jak Ty mam ochotę zmienić hobby... no depresja kulka murowana... człowiek się poci, klnie, składa coś - a potem przychodzi taki Marciu i pokazuje bradleya... ;-)
zapraszam na Forum Historyczne
Awatar użytkownika
rout
Posty: 299
Rejestracja: wt sty 04 2005, 19:35
Lokalizacja: wroclaw

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: rout »

aa , a ja sie przyczepie ! zle zle zle zle !!!

[w nazwie topicu brakuje 'r'] ;)))))))))))

peter wyjal mi to wszystko z ust :| nic wiecej nie napisze , bo w koncu musze znalesc szczeke...
Awatar użytkownika
Tomek_K
Posty: 520
Rejestracja: śr paź 27 2004, 15:09
Lokalizacja: Kłodzko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomek_K »

Nie będę się powtarzał MarCiu, że bardzo mi się twój model podoba. ;-)

Zdolny jesteś , że tak fajnie udało Ci się kierowcę zrobić. :spoko:
A w jakim kamuflażu będziesz załogę malował?
marciu11 pisze:Planuje jeszcze zaslonic chusta usta, tak przeciw pylowo.
Ma to jedno ukryte znaczenie nie malowalem nigdy mordek wiec zasloniete bedzie co sie da zeby ukryc braki warsztatowe
Myślę, że dłonie też można by ukryć malując po prostu rękawice. :D
Na dowód link do zdjęcia dowódcy Bradleya z Iraku w rękawicach. Co prawda to aktualne zdjęcie ale dawniej może też ich używali?
http://www.concord-publications.com/5533/5533-33.jpg
Sam z pewnością kiedyś wykorzystam ten patent. :lol:

A te pociski TOW to były w zestawie, czy sam je zrobiłeś? Pytam, bo mam Hummera z wyrzutnią TOW z Italeri i tam ich niestety nie dali, więc jak go będę kiedyś robił, to zdało by się je jakoś dosztukować. :D

A w ogóle to z jakiego okresu robisz MarCiu swojego Bradleya?
Skończony: Kurogane
W budowie: SAS
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 593
Rejestracja: śr maja 05 2004, 19:41
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciej »

No pięknie...
Zwłaszcza to zdjęcie może zdezoriętować czy aby napewno to jest model...
Obrazek
Gratuluję... Bardzo mi się podoba.

Pozdrawiam,
Maciej

P.S.
Czy oparcie składanego fotelika po lewej stronie fotki nie jest... do góry nogami?!
Przemo L.

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Przemo L. »

fiu fiu, ładne cacko. co do paneli bocznych prponuję wykonanie jeszcze nacięć we wszystkich rogach czy jak to nazwać[/img]
marciu11
Posty: 130
Rejestracja: ndz lut 08 2004, 2:46
Lokalizacja: Lubuskie

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: marciu11 »

Witam to moze odpowiem zbiorowo.

TOWy sa z zestawu. Myslalem aby pozbyc sie z jednej czy dwoch rur, ale ostatecznie dalem wszystkie.


Pasek swieci sie tak, gdyz zdjatko robione byloz z lampa blyskowa. Inaczej nie moglem uzyskac dobrej janosci Widac to po przswietleniu. W zeczywistosci sa prawie matowo zolte dzieki naplyleniu matu z brazem.

Z rekawiczkami to jest tak. Na jednej rece jest (tak ktora trzyma kierownice). Reka z lornetka bedzie "naga".

Oparcie fotela jest OK a przynajmniej wede producenta. Cale oparcie to jeden odlew. A przygladajac sie fotka jest podobnie.
Zdjecie poglebia wrazenie nachylenia.

A co do okresu z kad pochodzi pojazd to na pewno Irak. Tylko jeszcze sie zastanawiam czy teraz czy poprzedni konflikt. Teraz gro Bradley'ow to M2A1 Ale M2 tez sa spotykane.

Nawiasem mowiac juz niedlugo do grona pojazdow dolaczy Abrams z Italeri, ten z zywicznymi dodatkami. Ale nim zajme sie dopiero jak skoncze Bradley'a.

Pozdrawiam MarCiu
Robert Karwan
Posty: 283
Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
Lokalizacja: Pruszków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Robert Karwan »

Marciu na bieżąco patrzę na twoje postępy i przyznam się że dawno już nikt mnie tak nie zaskoczył....... :lol:



Pozdrawiam. ;-)
Awatar użytkownika
Tomek_K
Posty: 520
Rejestracja: śr paź 27 2004, 15:09
Lokalizacja: Kłodzko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomek_K »

No nie wydaje mi się MarCiu, żeby wersja M2 teraz po Iraku jeździła. W końcu ma już ona ponad 20 lat i jak na dzisiejsze standardy to jest słabo opancerzona. Teraz to już nawet te nowsze wersje Amerykanie dodatkowym pancerzem reaktywnym obkładają. Nie widziałem jeszcze żadnego zdjęcia z obecnego konfliktu, na którym by M2 ani M2A1 były.
Ale na Pustynną Burzę to jak najbardziej się nadaje. Ale nawet już wtedy używali tam wersji M2A2.
Skończony: Kurogane
W budowie: SAS
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 593
Rejestracja: śr maja 05 2004, 19:41
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciej »

Tomek_K pisze:Teraz to już nawet te nowsze wersje Amerykanie dodatkowym pancerzem reaktywnym obkładają.
Czyżby...?! Kiedyś o tym myśleli, nawet jakieś wersje przechodziły testy ale...
poniechali ten pomysł - chyba?!
Nie widziałam - jak masz jakąś fotkę to dawaj!

Pozdrawiam,
Maciej
ODPOWIEDZ