Witam. Zmieniłem reling na stanowisku dowodzenia (?), do zmiany pozostaje jeszcze pierwsze piętro nadbudówki. Pozostałe są sklejone super klejami lub dostęp do nich jest b. trudny, tzn. nie do ruszenia. A ostatnie zdjęcie to wnętrza hangarów, oba otwarte bo nie lubię asymetrii.
Witam. Jako nowicjusz na forum mogę powiedzieć, że głupio mi sie robi oglądając Twoje wyczyny - innych zresztą też. Trzeba będzie kilka rzeczy zmienić podczas własnej produkcji - RICHELIEU na warsztacie - i wyjdzie mi to na dobre. Póki co bedę "kibicował".
Pozdrawiam
Poprawione zostały relingi i zamontowane światła. Przy poręczach muszę jeszcze popracować nad ich lepszym rozmieszczeniem w poziomie i ładniejszym łączeniem w narożnikach.
Jak dla mnie czysto, równo, pięknie. Solidna modelarska robota. Można powiedzieć, że twój KGV to okręt opuszczający stocznie, a mój po ciężkich nalotach .
PS. Na którymś z wcześniejszych zdjęć zauważyłem brak drabinki prowadzącej z pomostu na którym stoi główny dalmierz na niższy pokład. Będziesz ją jeszcze przyklejać czy zostanie bez drabinki?
Drabinki będą dorobione. Nie mam jeszcze przyrządu do ich wykonywania, a próbując robić od ręki po trzeciej próbie dałem spokój.
Z tą jakością nie jest tak dobrze, zdjęcia zamieszczone wybieram np. ze stu zrobionych.
Niestety niemieccy szpiedzy włamali się do archiwum i wykradli zdjęcia kompromitujące brytyjską myśl techniczną.
Witam
Masz jakiś specjalny patent na wykonanie takich reling czy po prostu sklejasz druty do „kupy”? Pytam dlatego, że też kiedyś chciałbym zrobić tak prosty reling
Relingi robię "od ręki" na pokładzie czy nadbudówkach. W otwory wykłute igłą wklejam słupki (dłuższe niż jest to wymagane, pomalowane przynajmniej tuż przy pokładzie). Docinam na odpowiednią wysokość za pomocą obcinaczy do paznokci i przyrządu zrobionego z wkładu długopisowego, aby wszystkie były równe ( tę maszynkę wymyślił chyba Ktoś z forum). Sprawdzam, np. za pomocą metalowej linijki czy żaden słupek nie jest wyższy lub niższy, jak co to poprawiam. Poprzeczki zaczynam przyklejać od górnej później drugą a jak jest to i trzecią. Następnie wszystko maluję farbą. Tak to wygląda w skrócie. Niestety praktyka nie wygląda tak prosto, a to klej złapie nie tam gdzie trzeba albo jest go za dużo, nie ma dojścia dla obcinacza czy pędzelka... Jutro jak zrobię zdjęcia to pokażę cały zestaw.