"Blaszki" niefototrawione

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita

ODPOWIEDZ
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Blaszki niefototrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

Obawiam się, że „jutuba” nie jest w stanie uchwycić takich drobnych niuansów kolorystycznych. Zrobiłem duże powiększenie tego samego fragmentu robione z dwóch innych kątów i podałem przybliżony wymiar odcinka. Ten fragment był malowany szarym kolorem bazowym i „dokolorowywany” pięcioma rodzajami suchych barwników (trzy różne brązy, jeden ciemnoszary i jeden metalicznoniebieski). Cała ta zabawa w dobarwianie to rozcieranie kolejnych, małych warstewek na malutkich przestrzeniach, separowanie bezbarwnym, nakładanie kolejnych warstewek i wreszcie ostateczny werniks. Używanie suchych barwników pozwala mi zachować większą kontrolę przy nanoszeniu „cieni”, bo naprawienie jakiejś pomyłki na tym etapie budowy modelu już jest - niestety - niewykonalne.

Obrazek
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Awatar użytkownika
lehcyfer
Posty: 485
Rejestracja: pt lis 11 2005, 18:19
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: lehcyfer »

Nie chodzi o możliwości Youtuby tylko aparatu którym byś kręcił filmik na makro - nawet jeśli nie uchwyci tych niuansów to oglądanie modelu trzymanego w dłoniach i poruszanego żeby pokazywać różne detale daje zupełnie inną perspektywę na model - to właśnie to, czego mi brakuje na zdjęciach z forum - ruchoma perspektywa i dłoń modelarza dla uchwycenia rzeczywistych rozmiarów modelu.

A co do retuszu - znaczy się masz aerograf nabity matowym lakierem i pryskasz warstwę separacyjną na proszek. Cool - fajny patent - rzuciłem proszki bo się wycierały, nie mam aerografu ale mogę przecież pryskać lakier w sprayu...

Po pryśnięciu czekasz x czasu aż lakier przyschnie czy robisz strony naprzemiennie i kiedy proszkujesz drugą stronę to pierwsza podsycha? A może proszkujesz lepką powierzchnię? Raczej nie, bo napisałeś że proszek łatwo zetrzeć, czyli czekasz aż wyschnie.

Fascynujące wejrzenie w zaawansowany warsztat...
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
Awatar użytkownika
piotter
Posty: 203
Rejestracja: ndz lis 20 2005, 14:42

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: piotter »

Na jakim etapie zaawansowania budowy jest w tej chwili ten model ?

Pytam o to co widać na zdjęciach i nie chodzi mi o "przewidywany czas ukończenia budowy" tylko raczej o to, ile za tobą czysto modelarskiej roboty. Wiem też, że bardzo dużo czasu zajmuje zbieranie dokumentacji i planowanie pracy - wielokrotnie o tym pisałeś. Sporo ci jeszcze zostało : silniki, wirniki z głowicami, podwozie, skrzydła.

Mam jednak wrażenie, że sam kadłub z wnętrzem onego MI-6 to około 50-60 % całego modelu. Bardzo się pomyliłem?

Jeszcze jedno: czy zaplanowałeś już sobie "podstawkę" ?
Podziwiam to jak sobie radzisz z problemem eksponowania "takich Modeli z takimi Detalami", tak żeby od razu było widać że " tu jest na co popatrzeć ! " :).

I na koniec może się powtarzam ale bardzo się cieszę że dane mi jest na bieżąco śledzić powstawanie takiego modelu.
Szczególnie jako staremu czytelnikowi Skrzydlatej Polski ( Klub 1:72 ! ) sama możliwość "kibicowania" ci przy pracy, oraz zadawania pytań sprawia mi olbrzymią radość.

Pozdrawiam gorąco.

PS. Rozważ jeszcze raz możliwość zrobienia choćby krótkiego filmiku.
W końcu dawno temu żaden z nas tu obecnych nie przypuszczał, że będzie nam dane wymieniać się wrażeniami "na bieżąco" w Internecie. :)
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...
Awatar użytkownika
greatgonzo
Posty: 295
Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
Lokalizacja: Giżycko
x 12

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: greatgonzo »

Sądzę, że by zrobić taki filmik Andrzej musiał by poświęcić parę miesięcy na budowę planu filmowego z torowiskiem i zdalnie sterowanym podnośnikiem do kamery. Bez tego filmik byłby bezużyteczny, a puszczony w tubie bezużyteczny będzie zawsze. Te niuanse, których nie widać na zdjęciach to niestety norma. Cała rzecz polega na tym, że wyglądają one realnie dla nieuzbrojonego oka. To widzi po prostu inaczej niż obiekyw i nawet przybliżając je na cm do modelu zobaczymy co innego niż na fotce. Gdyby na dużym powiększeniu te delikatne efekty wyglądały realnie , oznaczałoby to, że najprawdopodobniej w naturze robią sztuczne wrażenie.

Lehcyfer, aerografu raczej nie unikniesz. Potrzebna jest precyzyjna kontrola, a przy sprayach będziesz miał czystą loterię.

Andrzeja to już nawet nie chwalę. Wymyślę coś przy następnej prezentacji :).
Awatar użytkownika
piotter
Posty: 203
Rejestracja: ndz lis 20 2005, 14:42

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: piotter »

Miałem na myśli właśnie taki "porządny" filmik.

Jakość większości produkcji Youtubowych jest oczywiście do niczego przy tylu finezyjnych detalach. Nagranie owego "porządnego" filmiku pewnie wymagałoby pomocy osób zorientowanych w tej materii i na tyle przychylnych żeby poświęcili swój czas "cudacznej" idei filmowania plastikowego śmigłowca.

Zdaję sobie sprawę, że niestety nie jest to do załatwienia od pstryknięcia palcami.
Z mojej strony to była raczej sugestia " do przemyślenia". :)

Pozdrawiam.
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Blaszki niefototrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

Najpierw o filmikach. Podarujcie mi robienie filmików. Po pierwsze nie bardzo się na tym znam, a jakąś przysłowiowa kichę (jakich pełno w Internecie) to trochę mi głupio wstawiać. Paru ludzi na świecie zna mnie z imienia i nazwiska, więc... sami sobie dopowiedzcie resztę ;-) .
Ponadto istotę tych efektów wyjaśnił doskonale Gonzo. Dokładnie jest tak, że inaczej widać to przez obiektyw, a inaczej w naturze.

Lechcyfer: jak napisał Gonzo, aerograf jest „nieunikniony” do takich prac. I to nie jakaś tandetna chińszczyzna w stylu peudoiwata, lecz precyzyjny (a zatem i drobi) sprzęt. Ja używam Evolution i Iwaty CMC Plus Ten ostatni to dziś w Polsce około 1600 zł).
W jaki sposób nanoszę elementy dobarwiające, szczegółowo opisałem to w AeroPlanie i przepraszam, że odsyłam do tych tekstów, ale to jest kilkanaście stron w druku plus fotki.
Łatwiej będzie Ci to przeczytać, niż mnie znowu jeszcze raz to opisywać I byłoby to naruszenie zasad, jakie obowiązują mnie w pracy). A przy okazji możemy sobie zrobić na ten temat dyskusję na spotkaniu w Umberto. W każdym bądź razie wszystko jest robione na sucho, z wyjątkiem niektórych efektów akwarelkowych, które są czasami rozprowadzane wodą. Separowanie i utrwalanie pigmentów oraz pasteli zawsze trzeba robić w niskim ciśnieniu aerografu i z dużej odległości, bo inaczej strumień rozdmucha proszek. I zawsze jako kolor bazowy jest farba MATOWA. Czyli zupełnie inaczej niż radzą „wateringowcy & szedingowcy”. Nie mówię, że to jest lepiej. Po prostu w moim przypadku (modele bardzo delikatne z dużą ilością łatwo „odpadalnych” detali) tak jest wygodniej i bezpieczniej dla modelu.

Piotter: Gdy skończę z wyposażeniem przedziału napędu to będę miał jakieś 55% roboty za sobą. Zrobienie silników + armatury do nich, to mniemam, jakieś dwa miesiące pracy co najmniej, choć może być dłużej, bo drobnych elementów tam cała masa i nie wszystko za pierwszym razem mi wychodzi dostatecznie przyzwoicie. Jeszcze nie mam pewności, jak rozwiążę sprawę belki ogonowej. Coraz bardziej napalam się do zrobienia jej w postaci kratownicy, ale z drugiej strony budowa modelu też nie może trwać w nieskończoność, a ponadto nie umiem powiedzieć, czy taka całkowicie ażurowa belka będzie się dobrze prezentowała. Muszę to najpierw sprawdzić „na boku”.
Podstawkę też mam już zaplanowaną. Ale o tym na razie „cichosza”, bo spaliłbym spodziewany cały efekt.

Jeszcze odnośnie filmu prezentującego model. Może w przyszłości uda mi się coś takiego zrealizować. Ale nie byłby to „jutubowy filmik” lecz profesjonalny spot na płycie DVD. Jednak koszt realizacji takiego przedsięwzięcia to jest ogromny wydatek i trzeba znaleźć nie tylko „osoby zorientowane w tej materii i na tyle przychylnych, żeby poświęcili swój czas <cudacznej> idei filmowania plastikowego śmigłowca”, lecz filantropa ze sporą kasą, który sfinansuje coś takiego. Gdy znajdzie się kasa, reszta będzie tylko kwestią logistyczną.
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Awatar użytkownika
greatgonzo
Posty: 295
Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
Lokalizacja: Giżycko
x 12

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: greatgonzo »

Separowanie i utrwalanie pigmentów oraz pasteli zawsze trzeba robić w niskim ciśnieniu aerografu i z dużej odległości, bo inaczej strumień rozdmucha proszek.
Występuje jeszcze jeden kłopot. Proszki pod wpływem werniksowania mogą podlegać wypłukaniu i mają tendencje do zbijania się w kupę deformując kontrasty i sam rysunek efektu. Typowe zjawisko dla obrazów pastelowych. Ja staram się z tym walczyć kładąc na początek bardzo delikatną warstwę werniksu. Jej cel to ustalenie proszków, przyklejenie ich do podkładu i do siebie nawzajem. Potem można już pryskać trochę śmielej, oczywiście odpowiednio do potrzeb.
Mam nadzieję, Andrzeju, że pomagam, a nie pcham się przed orkiestrę. :D
Awatar użytkownika
Biafra
Posty: 144
Rejestracja: ndz wrz 20 2009, 20:45
Lokalizacja: Bielsko-Biała

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Biafra »

Tak z ciekawosci mógłbyś pokazać zdjecia jak aktualnie wyglada cały model? Bardzo mnie to interesuje, a zwłaszcza jak bedziesz pracować nad kabiną pilotów.
Ukończone:
Plastik: Su-22M4 Fitter K; German Fuel Truck; B-17 Mephis Belle; Mil-Mi24A; Mil-Mi 24D, He-117 Greif;
Papier: pomnik Prypeć


Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
lehcyfer
Posty: 485
Rejestracja: pt lis 11 2005, 18:19
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: lehcyfer »

W sumie racja że Andrzej w YouTubie z marnym filmikiem to trochę poniżej godności - nie to co taki mały Jasiu jak ja - na razie mam tam jeden 4-sekundowy filmik złapany zwykłym "pstrykaczem" Olympusa (FE-170). Pokazuje o co mi chodziło, ale wysokich lotów to to nie jest. Niemniej wydaje się że takie prezentacje mają swój potencjał... i fajnie byłoby popatrzeć :)

[Naszły mnie jakieś szalone myśli o przebranżowieniu, władowaniu kasy w profesjonalną kamerę światłowodową i kręceniu filmów w mikroświecie. Puknąłem się w głowę i na razie przeszło... mam nadzieję :P ]

Po przeczytaniu ceny Iwaty i zebraniu kopary z podłogi cieszę się że "takich prac" nie robię - do moich potrzeb, czyli palcem nanoszone proszkowe cienie na sporawych detalach z kartonu zupełnie wystarczy sprej - a jak nie wystarczy to poprzestanę na washu :D

A tak ogólnie podoba mi się ostatnio szczegółowość tego wątku. Dzięki Andrzej za poświęcane chwile i oświecanie takich zielońców jak niżej podpisany :)

Leszek
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Blaszki niefototrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

Biafra:
Tak z ciekawosci mógłbyś pokazać zdjecia jak aktualnie wyglada cały model?

„Cały model” w ogóle jeszcze „nie wygląda” bo sklejony jest do połowy, a parę postów wstecz są zdjęcia zrobionej partii modelu. Różnica polega tylko na tym, że komora silnikowa teraz jest już pomalowana.
Bardzo mnie to interesuje, a zwłaszcza jak bedziesz pracować nad kabiną pilotów
Jakbyś sobie łaskawie przejrzał wątek od początku to byś wiedział, że kabina pilotów była robiona jako pierwszy segment i zobaczyłbyś elementy tejże kabiny na zdjęciach. A przy okazji, masz jakiś problem z polskimi literami „ę” i „ą”? :razz:
Proszki pod wpływem werniksowania mogą podlegać wypłukaniu
Dobrze prawisz Gonzo! Dlatego stosuję lakier bazowy w wersji matowej i zawsze Humbrola, bo jest gruboziarnisty. Dzięki temu proszek wciera się w niego i siedzi tam dość stabilnie. Zawsze na wszelki wypadek taki „wyproszkowany” model najpierw warto „obdmuchać” samym powietrzem z aerografu.
W sumie racja że Andrzej w YouTubie z marnym filmikiem to trochę poniżej godności
E tam, od razu poniżej godności... „Mię się” po prostu wydaje, że taki filmik to jest taki może fajny bajer, ale do meritum nic nie wnoszący. Ale wiesz Lechcyfer, ja człowiek starej daty jestem i pewnie dlatego te wszystkie wynalazki multimedialne jakoś tak „ciężko mi wchodza” do świadomości. :lol: ;-)
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
ODPOWIEDZ