Mapy turystyczno-krajoznawcze, broszury reklamowe i tym podobne dla urzedow gmin. Takie cos czym by sie mogli pochwalic, jak ich jakas delegacja z zagranicy (wojewodztwa) nawiedzi. Wszystko po to, zeby wstawic tam kilka reklam, bo na tym sie glownie zarabialo a nie na sprzedazy, chociaz ta szla tez nie najgorzej. A bylo to... dawno, dawno temu w galaktyce, daleko z tad...
:-)
W tym miejscu koncze wlasnie relacje z budowy krazownika atomowego"Kalinin" w skali 1/700 a kolejne okrety w drodze. Na zachete fotka z pierwszych prob stoczniowych