[Relacja, Projekt] Admiral Kuznetzov 1:400
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
No widzę, że nareszcie jakiś ruch w wątku bo przyznam, że już straciłem nadzieję - na szczęście się pomyliłem;) Co do koloru modelu to gdyby nie opis na burtach to pomyślałbym, że budujesz tego chińskiego Varyag'a:
http://www.sinodefence.com/navy/surface ... ag_03large
Chyba jednak ciut za jasny ten szary, pomimo "gry świateł". Natomiast co do retuszu to wygląda jakbyś sobie o nim przypomniał dopiero po przyklejeniu poszycia ;). Poza tym czekam na więcej
http://www.sinodefence.com/navy/surface ... ag_03large
Chyba jednak ciut za jasny ten szary, pomimo "gry świateł". Natomiast co do retuszu to wygląda jakbyś sobie o nim przypomniał dopiero po przyklejeniu poszycia ;). Poza tym czekam na więcej
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
Witam Piotra, szczerze mówiąc czekałem na twój wpis(aż się bałem taką presję wywierasz ).
Na każdym foto jest inny kolor. Ja dysponuje takim i ciemniejszym jak w Tico.
Pomyślałem, że ten b będzie lepszy i przy nim zostanę.
Retuszem tego nazwać niemożna to jest właściwie próba zakrycia linii, spróbuję to jeszcze potem cieniutkim papierem podszlifować co Wy na to??
Co do Varyag'a to też dobry odnośnik, przecież panowie z Chin sobie go doholowali od panów z Rosji, ale co się z nim stało nie wiadomo(może masz z niego nożyczki-tyle metalu się nie mogło zmarnować )
PZDR
Na każdym foto jest inny kolor. Ja dysponuje takim i ciemniejszym jak w Tico.
Pomyślałem, że ten b będzie lepszy i przy nim zostanę.
Retuszem tego nazwać niemożna to jest właściwie próba zakrycia linii, spróbuję to jeszcze potem cieniutkim papierem podszlifować co Wy na to??
Co do Varyag'a to też dobry odnośnik, przecież panowie z Chin sobie go doholowali od panów z Rosji, ale co się z nim stało nie wiadomo(może masz z niego nożyczki-tyle metalu się nie mogło zmarnować )
PZDR
Ej no daj spokój z ta presją Nie czuję się do końca wyrocznią w tej działce bo żadnej relacji z opracowywanego samodzielnie kartona tutaj nie prowadziłem (w działce kartonówek mogę się pochwalić jedynie samodzielnie sklejonym na podstawie planów Krzewińskiego Kaszubem, bodajże w 1997 czy 1998 roku- jest w galerii). W tym temacie to powinieneś bardziej polegać na strk bo wg mnie On to dopiero jest prawdziwy modelarski dzik w opracowywaniu i sklejaniu kartonowych okrętów Co do szlifowania to radziłbym to olać i nie tracić czasu, sklejaj go dalej i dokończ jako prototyp a kolejnego skleisz na wystawkę
BTW chińskiego Varyaga to ma się w miarę dobrze, mozolnie jest wykańczany i być może wejdzie wkrótce do służby jako jakiś chiński Admiral (nazwy nie pamiętam).
BTW chińskiego Varyaga to ma się w miarę dobrze, mozolnie jest wykańczany i być może wejdzie wkrótce do służby jako jakiś chiński Admiral (nazwy nie pamiętam).
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
W takim razie pytanie do Was: Czy oczekujecie, że zaprojektuję model tak, że to co mi zostanie w plikach poskładam do Pdf i ktoś sobie będzie mógł sobie go po sklejać???
Bo ja się nastawiłem bardziej na takie coś, że w miarę wykonania kolejnej części przyklejam ją do kadłuba i w efekcie jest model jak Tico.
Jeżeli tak to trzeba zaprzestać dalszą budowę i zacząć robić tzw surówkę.
Zapisywać i skalować każdą część w formie pliku. Potem skleić właściwy model w kolorze i korygować ewentualne błędy. Rysunki montażowe dam rade zrobić(nawet okładkę), podobno porafię . I myślicie, że ktoś się tym zainteresuje?
Oceńcie po tym co do tej pory widzieliście, jak nie to bawię się dalej.
PZDR
Bo ja się nastawiłem bardziej na takie coś, że w miarę wykonania kolejnej części przyklejam ją do kadłuba i w efekcie jest model jak Tico.
Jeżeli tak to trzeba zaprzestać dalszą budowę i zacząć robić tzw surówkę.
Zapisywać i skalować każdą część w formie pliku. Potem skleić właściwy model w kolorze i korygować ewentualne błędy. Rysunki montażowe dam rade zrobić(nawet okładkę), podobno porafię . I myślicie, że ktoś się tym zainteresuje?
Oceńcie po tym co do tej pory widzieliście, jak nie to bawię się dalej.
PZDR
Jeśli Twój projekt będzie dobrze spasowany, to chętni znajdą się na pewno - temat ciekawy, na rynku praktycznie nieobecny (Admirał ładnie komponowałby się z HMS Invincible z JSC 1:400).
Ale przeciwnikiem będą projekty wygenerowane przez komputer...
Osobiście, gdybym kolekcjonował 1:400, to Admirała chciałbym mieć.
Swoją drogą, dla każdego kto interesuje się więcej niż nazistowskimi okrętami na zmianę z japońcami, ta pozycja to "must have".
BTW, conajmniej jedna osoba namawia mnie do przeskalowania Nansena do 1:400.
Ale przeciwnikiem będą projekty wygenerowane przez komputer...
Osobiście, gdybym kolekcjonował 1:400, to Admirała chciałbym mieć.
Swoją drogą, dla każdego kto interesuje się więcej niż nazistowskimi okrętami na zmianę z japońcami, ta pozycja to "must have".
BTW, conajmniej jedna osoba namawia mnie do przeskalowania Nansena do 1:400.
Jak na 1:400 i tak jest bardzo duży(co widać na półce z Missouri)
W takim razie zacznę budowę od nowa, bo to co dotychczas zrobiłem jest mało odzwierciedlone i wyskalowane w plikach.
Trochę już ogarniam Corela i kilka programów pomocniczych.
Praktycznie mam już z górki bo najtrudniejsze za mną i mogę to teraz odtworzyć w surówce
Tylko nie wiem jak szkielet, czy klasyczny, czy w stylu JSC?
PZDR
W takim razie zacznę budowę od nowa, bo to co dotychczas zrobiłem jest mało odzwierciedlone i wyskalowane w plikach.
Trochę już ogarniam Corela i kilka programów pomocniczych.
Praktycznie mam już z górki bo najtrudniejsze za mną i mogę to teraz odtworzyć w surówce
Tylko nie wiem jak szkielet, czy klasyczny, czy w stylu JSC?
PZDR
Szkielet zrób klasyczny, bo model jest duży (a te z JSC jakoś do mnie nie przemawiają i zawsze wydawały się zbyt słabe).
Co do Corela.
Spróbuj może lepiej w rysować w CAD (jest wiele darmowych, w tym conajmniej jeden profesjonalny bez kraków, kejegnów itp), który jest o wiele przyjaźniejszy i wrzucać dxf do Corela tylko w celu kolorowania - nie wiem jak ty, ale ja w CGS nie rysuję wcale.
Co do Corela.
Spróbuj może lepiej w rysować w CAD (jest wiele darmowych, w tym conajmniej jeden profesjonalny bez kraków, kejegnów itp), który jest o wiele przyjaźniejszy i wrzucać dxf do Corela tylko w celu kolorowania - nie wiem jak ty, ale ja w CGS nie rysuję wcale.
Ok jeszcze po szperam w dziale projektantów co i jak
Szkielet raczej pozostanie klasyczny, przy dł ok 77cm i szer 19 raczej musi być z tektury. JSC są właśnie tak projektowane żeby jej nie używać.
No i pokład chociaż na jeden brystol nakleić, ale to już w swoim czasie.
PS. Dobrze mieć wsparcie w kimś kto jest dobrze obeznany w temacie
PZDR
Szkielet raczej pozostanie klasyczny, przy dł ok 77cm i szer 19 raczej musi być z tektury. JSC są właśnie tak projektowane żeby jej nie używać.
No i pokład chociaż na jeden brystol nakleić, ale to już w swoim czasie.
PS. Dobrze mieć wsparcie w kimś kto jest dobrze obeznany w temacie
PZDR