Pociski AIM-7 Sparrow i AIM-9 Sidewinder; te nieco skopałem, względnie wynik mi się tak do końca nie podobał (zdj. 117), dlatego zrobiłem je jeszcze raz. Skany wydrukowałem na papierze fotograficznym 160 g/m² i nawinąłem i nakleiłem na rurki aluminiowe o średnicy 4 lub 6 mm.
Stabilizatory lotu rakiet mają mały błąd konstrukcyjny (zdj. 118 – strzałki); połowa z nich powinna być w odbiciu lustrzanym – inaczej nie można ich nakleić częścią zadrukowaną (czarną) – muszę więc wszystkie pomalować jeszcze raz na czarno.
Teraz rakiety przymocować do pylonów, całość pod skrzydła, brakujące anteny do kadłuba.
No i model gotowy!
Krótkie podsumowanie;
Model jest trudny w budowie, w szczególności dla tych, którzy tak jak ja wychowali się na Małym Modelarzu – dokładność budowy szkieletu decyduje tutaj o sukcesie albo porażce! Jest wiele drobnych błędów konstrukcyjnych, przede wszystkim skrzydła są za wiotkie, największym mankiem jest jednak niedostateczna ilość rysunków montażowych, co szalenie utrudnia pracę osobom bez szczególnych uzdolnień technicznych – czyli mnie.
W sumie jestem z wyników zadowolony; sam dałbym sobie szkolną notę 4 minus (za moich czasów było od „dwójki“ – niedostatecznie do „piątki“ – bardzo dobrze), praca sprawiła mi też wystarczająco przyjemności.
Dla tych, którzy mają zamiar budować ten model a jeszcze wycinanki nie mają, polecam zdecydowanie wydanie z roku 2001.
Na koniec przeprowadzka do hangaru…
Gdy przestanie padać, zrobię w ogrodzie zdjęcia do galerii końcowej.