*[Relacja/Samochód] Jelcz 272 MEX - MPK Łódź
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Cześć.
Czas na drobną aktualizację prac w warsztacie. Wymodziłem w końcu tylny most. Tak jak przedni most jest to w zasadzie w 90% scratch, z wycinanki ADW wyciąłem sobie jedynie pióra resorów. Robiłem go uproszczonym w stosunku do oryginału z prawdziwego autobusu, ale starałem się w miarę odwzorować lub chociaż zasygnalizować część elementów, które tam się znajdują Szczerze powiedziawszy nie wszystko było dla mnie w 100% jasne co i jak, ale mam nadzieję, że generalnie ideę tej części udało mi się uchwycić. Po wklejeniu i tak 50% z tego zniknie pod cielskiem nadwozia. Oczywiście nie byłbym sobą gdybym czegoś nie spartolił – wyszła mi minimalna odchyłka w krzywiźnie jednego zestawu piór resorów w trakcie utrwalania kształtu, przez co całość nabawiła się lekkiej gibliwości po przyłożeniu do ramy podwozia. "Działania naprawcze" spowodowały pojawienie się cienkiego paseczka papieru wklejonego na jednym z zawiasów pióra, ot moja kurcze „precyzja”. Zatem most jest już dopasowany i czeka na malowanie i zamocowanie, a następnie doklejenie jakiś cięgieł, popychaczy i czegoś pewnie jeszcze.
Ale żeby móc to zrobić trzeba było jeszcze wydziergać wydech autobusu – który częściowo przechodzi między podłogą a tylnym mostem. Taki kratkowany, bo zrobiony z kartki zeszytowej. Zatem tak to wyszło – tłumik i rura, która musiała nabrać nieco krzywoliniowego pseudo wdzięku. Oba elementy są rozłączne – zafiksuje je na sztywno dopiero po wpasowaniu w przestrzeń podwozia po uprzednim malowaniu i paćkaniu.
No ale zanim to - konieczne jest jeszcze zakończenie prac przewodowo–zaworkowych od instalacji pneumatycznej i paliwowej. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego za jakiś czas w miarę strawny przekładaniec różnych warstw rupieci podwieszonych do ramy.
Pozdrawiam
Czas na drobną aktualizację prac w warsztacie. Wymodziłem w końcu tylny most. Tak jak przedni most jest to w zasadzie w 90% scratch, z wycinanki ADW wyciąłem sobie jedynie pióra resorów. Robiłem go uproszczonym w stosunku do oryginału z prawdziwego autobusu, ale starałem się w miarę odwzorować lub chociaż zasygnalizować część elementów, które tam się znajdują Szczerze powiedziawszy nie wszystko było dla mnie w 100% jasne co i jak, ale mam nadzieję, że generalnie ideę tej części udało mi się uchwycić. Po wklejeniu i tak 50% z tego zniknie pod cielskiem nadwozia. Oczywiście nie byłbym sobą gdybym czegoś nie spartolił – wyszła mi minimalna odchyłka w krzywiźnie jednego zestawu piór resorów w trakcie utrwalania kształtu, przez co całość nabawiła się lekkiej gibliwości po przyłożeniu do ramy podwozia. "Działania naprawcze" spowodowały pojawienie się cienkiego paseczka papieru wklejonego na jednym z zawiasów pióra, ot moja kurcze „precyzja”. Zatem most jest już dopasowany i czeka na malowanie i zamocowanie, a następnie doklejenie jakiś cięgieł, popychaczy i czegoś pewnie jeszcze.
Ale żeby móc to zrobić trzeba było jeszcze wydziergać wydech autobusu – który częściowo przechodzi między podłogą a tylnym mostem. Taki kratkowany, bo zrobiony z kartki zeszytowej. Zatem tak to wyszło – tłumik i rura, która musiała nabrać nieco krzywoliniowego pseudo wdzięku. Oba elementy są rozłączne – zafiksuje je na sztywno dopiero po wpasowaniu w przestrzeń podwozia po uprzednim malowaniu i paćkaniu.
No ale zanim to - konieczne jest jeszcze zakończenie prac przewodowo–zaworkowych od instalacji pneumatycznej i paliwowej. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego za jakiś czas w miarę strawny przekładaniec różnych warstw rupieci podwieszonych do ramy.
Pozdrawiam
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2199
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 166
Witaj Henryku.
Eh, żeby z tą starannością i czystością było tak za każdym razem, kiedy ciągnie mnie do "warsztatu"... A tu co jakiś czas odkrywam jakiegoś babola, albo coś mi umknie i wyłazi zza zakrętu - bo nieprzemyślane albo za szybko. Taka prawda, że mam jeszcze nad czym popracować (nie tylko nad drobnicą).
Dzięki, super że Ci się podoba.
Pozdrowionka:)
Eh, żeby z tą starannością i czystością było tak za każdym razem, kiedy ciągnie mnie do "warsztatu"... A tu co jakiś czas odkrywam jakiegoś babola, albo coś mi umknie i wyłazi zza zakrętu - bo nieprzemyślane albo za szybko. Taka prawda, że mam jeszcze nad czym popracować (nie tylko nad drobnicą).
Dzięki, super że Ci się podoba.
Pozdrowionka:)
Cześć.
Tylny most i wydech gotowe. Pomalowane i posunięte w latach, szczególnie tłumiko-rura. Na razie kontrastuje z błyszczącym nadwoziem - ale, dla przypomnienia, autobus finalnie ma być co nieco sterany wożeniem ludu pracującego polskiego Manchesteru.
Oba elementy na swoich miejscach, część przewodów podłączona, inne czekają na montaż. Na potrzeby prac instalacyjnych pożyczyłem sobie z pobliskiego szrotu zestaw podnośników.
I wreszcie autobus już z na stałe zamontowanymi kołami. Strasznie wolno to wszystko idzie, niedługo stuknie roczek od momentu rozpoczęcia budowy, a tu jeszcze długo zanim pojedziemy nim na krańcówkę...
-----------------------------
To teraz mały OT z cyklu co inne dłubki robią w ramach prowadzonych hodowli ogórków. Grzebiąc ostatnio w sieci natknąłem się na relację czeskich zbieraczy makulatury. Zatem, jakby kto nie znał i chciał zobaczyć jak wygląda starannie i bardzo czysto zrobiony w standardzie Jelcz 043 w wersji niby miejskiej z wycinanki ADW to proszę - link. Autor tego modelu postarał się też o ładne zdjęcia w galerii końcowej.
Na tym samym forum jest także ukończona relacja z klejenia czeskiej wycinanki Śkody 706 RTO Lux, której nadwozie stanowi "fundament i opokę" mojej pracy - link. Autor tej pracy także przeskalował model ale do 1:32. Model według mnie nabrał rumieńców po tej przeróbce. Widać po nim ile twarzy ma ta konstrukcja.
Z warzywniczym pozdrowieniem...!
Tylny most i wydech gotowe. Pomalowane i posunięte w latach, szczególnie tłumiko-rura. Na razie kontrastuje z błyszczącym nadwoziem - ale, dla przypomnienia, autobus finalnie ma być co nieco sterany wożeniem ludu pracującego polskiego Manchesteru.
Oba elementy na swoich miejscach, część przewodów podłączona, inne czekają na montaż. Na potrzeby prac instalacyjnych pożyczyłem sobie z pobliskiego szrotu zestaw podnośników.
I wreszcie autobus już z na stałe zamontowanymi kołami. Strasznie wolno to wszystko idzie, niedługo stuknie roczek od momentu rozpoczęcia budowy, a tu jeszcze długo zanim pojedziemy nim na krańcówkę...
-----------------------------
To teraz mały OT z cyklu co inne dłubki robią w ramach prowadzonych hodowli ogórków. Grzebiąc ostatnio w sieci natknąłem się na relację czeskich zbieraczy makulatury. Zatem, jakby kto nie znał i chciał zobaczyć jak wygląda starannie i bardzo czysto zrobiony w standardzie Jelcz 043 w wersji niby miejskiej z wycinanki ADW to proszę - link. Autor tego modelu postarał się też o ładne zdjęcia w galerii końcowej.
Na tym samym forum jest także ukończona relacja z klejenia czeskiej wycinanki Śkody 706 RTO Lux, której nadwozie stanowi "fundament i opokę" mojej pracy - link. Autor tej pracy także przeskalował model ale do 1:32. Model według mnie nabrał rumieńców po tej przeróbce. Widać po nim ile twarzy ma ta konstrukcja.
Z warzywniczym pozdrowieniem...!
Ostatnio zmieniony ndz kwie 15 2012, 22:41 przez jacob, łącznie zmieniany 1 raz.
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Człowiek kilka dni nie odwiedza forum a tu takie cuda w ogródku...Pięknie Jakub!
Na Zlot Ogórków w tym roku to chyba nie dasz rady..... bo chyba jeszcze ciut przeciągi w nim panują...
Chwilowo Twój Mexik wygląda jak z komisu samochodowego...Z zewnątrz igła, ale pod......hmmm.....?
No, nie licz na to, że z tym wydechem Twoje warzywko przejdzie przegląd techniczny....Normy EURO 3, EURO 4 są bardzo wyśrubowane hi, hi....
Piękna robota!
Na Zlot Ogórków w tym roku to chyba nie dasz rady..... bo chyba jeszcze ciut przeciągi w nim panują...
Chwilowo Twój Mexik wygląda jak z komisu samochodowego...Z zewnątrz igła, ale pod......hmmm.....?
No, nie licz na to, że z tym wydechem Twoje warzywko przejdzie przegląd techniczny....Normy EURO 3, EURO 4 są bardzo wyśrubowane hi, hi....
Piękna robota!
Cześć!
No, na zlot się wyrobię - o ile się odbędzie w tym roku? Na razie nic jeszcze chyba nie wiadomo. Ale w trakcie Nocy Muzeów chyba będzie okazja przejechania się Jelczykiem
Co do stanu busa, cóż - to jest pojazd w wersji przedakcesyjnej, nawet sprzed okresu przejściowego zatem... co mi tam, najwyżej zamknę go w garażu i już
No, na zlot się wyrobię - o ile się odbędzie w tym roku? Na razie nic jeszcze chyba nie wiadomo. Ale w trakcie Nocy Muzeów chyba będzie okazja przejechania się Jelczykiem
Co do stanu busa, cóż - to jest pojazd w wersji przedakcesyjnej, nawet sprzed okresu przejściowego zatem... co mi tam, najwyżej zamknę go w garażu i już