MAZ-543 (30-lat historii...)
Moderatorzy: kartonwork, kierownik
Myślę, że w drodze do MAZ-543 w wariancie wyrzutni rakiety...”ELBRUS” powinienem już zamieszczać elementy wspólne dla wszystkich MAZ-ów, tak aby na końcu zebrał się wam wartościowy materiał o tych pojazdach ... Dzisiaj zatem jako suplement prawa kabina ...
Ostatnio zmieniony pn cze 06 2005, 8:17 przez grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
Co jakiś czas otrzymuje takie propozycje... jednak ...hm... po prostu za książkę musielibyście słono zapłacić...a to jest sprzeczne z moją „ideologią” dostępności modelarstwa... Tutaj możecie dostać te same informacje a dodatkowo możemy o tym dyskutować i wymieniać się spostrzeżeniami... Za jakiś czas będzie dostępna na poły komercyjna strona www jednak nie przewiduje 100% - wego , komercyjnego wykorzystywania moich zbiorów... cały czas otrzymuje materiały ze wschodu...(z różnych źródeł.... jesteśmy również podglądani przez poważne Rosyjskie firmy.....)... Najwięcej radości sprawia mi możliwość dzielenia się i podpatrywania lepszych modelarzy... mam syna w wieku 13 lat i on także zaczyna kleić... to dla takich dzieciaków jak on i zupełnie dorosłych pasjonatów modelarstwa i techniki... udostępniam swoje zbiory..... :-)
Nie wiem, czy dla trzynastolatków to dobry temat, czy nie za trudny tochę. Po pierwsze: temat nie należy do chciorów modelarskich (ale może uda się kogoś zarazić tym tematem?). Po drugie ceny modeli: nie wiem ile kosztują kartonówki, ale plastiki i żywice, to ceny liczone w setkach złotych.
W każdym bądź razie, dla porąbanych, ryczących trzydziestek i czterdziestek, to temat super.
Pytanie na koniec. Widziałem fotki bocznych drzwi z dwoma oznakami przynależności państwowej: nasza biało-czerowona szachownica, a obok niej czerwona gwiazda - tak było, czy to wymysł jakiegoś modelarza?
gulus
W każdym bądź razie, dla porąbanych, ryczących trzydziestek i czterdziestek, to temat super.
Pytanie na koniec. Widziałem fotki bocznych drzwi z dwoma oznakami przynależności państwowej: nasza biało-czerowona szachownica, a obok niej czerwona gwiazda - tak było, czy to wymysł jakiegoś modelarza?
gulus
Wymysł.... hm... znaki przynależności państwowej ...kolorowe ....w zasadzie były spotykane tylko na ekspozycjach muzealnych... np. u czechów w muzeum w Lesanach.... w służbie , powiedzmy bojowej szczególnie w układzie warszawskim nie stosowano tego typu oznaczeń... numery, symbole jednostek numery rejestracyjne wojskowe itp. Tak...ale nie „flagi” U nas to już prędzej można było zobaczyć okolicznościowy proporzec namalowany na drzwiach pt. wzorowy żołnierz służby socjalistycznej...hihihi czy coś w tym stylu....
Kolega służył na nieco starszych, również czteroosiowych ZIL-135 z wyrzutnią rakiet o kodowej nazwie LUNA...Jednostka była w Skwierzynie koło Gorzowa Wlkp... no to na tych wyrzutniach zdarzało się, że wieszano okolicznościową flagę małych rozmiarów (przywiązywaną sznurkiem ...hihihi) do drzwi.... i to tylko wtedy jak była panika z Warszawy.... także ktoś rozpuścił wyobraźnie...prowokator....hihihihihihi
PS. znaki godła...itp. dopuszczano na defiladach...swiadczyły o potędze...potem je szybko ukrywano....no bo szpiedzy...hihi obce wywiady itd....U nas malowany był biały orzeł....
Kolega służył na nieco starszych, również czteroosiowych ZIL-135 z wyrzutnią rakiet o kodowej nazwie LUNA...Jednostka była w Skwierzynie koło Gorzowa Wlkp... no to na tych wyrzutniach zdarzało się, że wieszano okolicznościową flagę małych rozmiarów (przywiązywaną sznurkiem ...hihihi) do drzwi.... i to tylko wtedy jak była panika z Warszawy.... także ktoś rozpuścił wyobraźnie...prowokator....hihihihihihi
PS. znaki godła...itp. dopuszczano na defiladach...swiadczyły o potędze...potem je szybko ukrywano....no bo szpiedzy...hihi obce wywiady itd....U nas malowany był biały orzeł....
Pozwolę się nie zgodzić - biały orzeł nie był jakimś "defiladowym" wymysłem, a normalnym znakiem przynależności państwowej - występował na wszystkich czołgach, z innym sprzętem bywało różnie. W latach sześcdziesiątych (ja namierzam to około 67-68 roku, w każdym razie w Czechosłowacji polskie wozy miały już zmienione oznaczenie) zmieniono białego orła na szachownicę w rombie. W razie wątpliwości odsyłam do Magnuskiego.PS. znaki godła...itp. dopuszczano na defiladach...swiadczyły o potędze...potem je szybko ukrywano....no bo szpiedzy...hihi obce wywiady itd....U nas malowany był biały orzeł....
Karol...co do czołgów i ich oznaczenia masz rację... ale ja mówię o wyrzutniach rakietowych na kołach.... to po pierwsze.....
Po drugie malowanie w sposób widoczny znaków przynależności państwowej na tego typu uzbrojeniu ... zresztą na czołgach również...( a co tam, ... generalnie na wszystkim co jeździło w Układzie Warszawskim.....) było dopuszczalne tylko w czasie pokoju...., manewrów , spotkań zaprzyjaźnionych armii, dni otwartych koszar wizytacji polityków, najazdu dziennikarzy „Żołnierza Polskiego” hihihih ...itp. itd. Sposób malowania kadłubów i ich maskowania, rozmieszczania znaków identyfikacyjnych, numerów, tablic rejestracyjnych lub malowanych numerów i co tam sobie tylko wymyślisz a będzie to dotyczyć identyfikacji dostępnej dla własnego układu polityczno – militarnego był regulowany rozporządzeniem ministra obrony narodowej ( dotyczyło to również umundurowania, toku służby , mobilizacji, demobilizacji, i skrobania ziemniaków.....)
W czasie zagrożenia układ Warszawski miał obowiązek ukrycia wszelkich znaków PAŃSTWOWYCH aby ukryć przynależność państwową......(Wróg z NATO np. Francuz dojeżdżając w ogniu walki np. najlepiej do mojego miasta...hihihi hm.... nie wiedziałby czy ma do czynienia z Rosyjskim czy Polskim T-72....???? no i co by zrobił...??? strzeliłby...)( gdyby widział białego orła.... hihihi i czerwona gwiazdę... to do kogo by wygarnął najpierw.... no pewnie że do gwiazdy.... chyba że...??? uwaga....!!!!! przy orle byłby emblemat ZAŁOGI SŁUŻBY SOCJALISTYCZNEJ....hahahah (starsi koledzy na pewno pamiętają co to było ...)w tedy na pewno wybrałby orła ze strzałką....)
Karol fajnie że pilnie śledzisz to co pisze... no ale zanim po raz któryś stwierdzisz że inni się mylą... co tam inni ja...( i nie chodzi o to że jestem nie omylny, bo jestem oczytany...pamięć także może mnie zawieść...)należałoby zgłębić temat ...hihihi Takie dane nie są przekazywane pocztą pantoflową... ale istnieją w Dziennikach Ustaw..(jakiś czas temu Fidelowi dostarczyłem rozporządzenie o umundurowaniu czołgistów ale tylko w naszej armii... zimowe i letnie, wraz z wyglądem hełmofonów ... czyli nie musiałem tego wykradać przy użyciu przyjaciół z Moskwy...hihihi)
Co do fotografii w książce pana Magnuskiego.... większość z nich to zdjęcia z WAF z MON... są to prawie że oficjalne zdjęcia katalogowe... także nie dziw się, że są na nich wszystkie znaki jakie przewiduje rozporządzenie o oznakowaniu......
PS.Sprawy Polskich żołnierzy w Czechosłowacji ...lepiej nie poruszać bo to drażliwy temat nawet do dzisiaj dla tamtejszych modelarzy..... :-)
Po drugie malowanie w sposób widoczny znaków przynależności państwowej na tego typu uzbrojeniu ... zresztą na czołgach również...( a co tam, ... generalnie na wszystkim co jeździło w Układzie Warszawskim.....) było dopuszczalne tylko w czasie pokoju...., manewrów , spotkań zaprzyjaźnionych armii, dni otwartych koszar wizytacji polityków, najazdu dziennikarzy „Żołnierza Polskiego” hihihih ...itp. itd. Sposób malowania kadłubów i ich maskowania, rozmieszczania znaków identyfikacyjnych, numerów, tablic rejestracyjnych lub malowanych numerów i co tam sobie tylko wymyślisz a będzie to dotyczyć identyfikacji dostępnej dla własnego układu polityczno – militarnego był regulowany rozporządzeniem ministra obrony narodowej ( dotyczyło to również umundurowania, toku służby , mobilizacji, demobilizacji, i skrobania ziemniaków.....)
W czasie zagrożenia układ Warszawski miał obowiązek ukrycia wszelkich znaków PAŃSTWOWYCH aby ukryć przynależność państwową......(Wróg z NATO np. Francuz dojeżdżając w ogniu walki np. najlepiej do mojego miasta...hihihi hm.... nie wiedziałby czy ma do czynienia z Rosyjskim czy Polskim T-72....???? no i co by zrobił...??? strzeliłby...)( gdyby widział białego orła.... hihihi i czerwona gwiazdę... to do kogo by wygarnął najpierw.... no pewnie że do gwiazdy.... chyba że...??? uwaga....!!!!! przy orle byłby emblemat ZAŁOGI SŁUŻBY SOCJALISTYCZNEJ....hahahah (starsi koledzy na pewno pamiętają co to było ...)w tedy na pewno wybrałby orła ze strzałką....)
Karol fajnie że pilnie śledzisz to co pisze... no ale zanim po raz któryś stwierdzisz że inni się mylą... co tam inni ja...( i nie chodzi o to że jestem nie omylny, bo jestem oczytany...pamięć także może mnie zawieść...)należałoby zgłębić temat ...hihihi Takie dane nie są przekazywane pocztą pantoflową... ale istnieją w Dziennikach Ustaw..(jakiś czas temu Fidelowi dostarczyłem rozporządzenie o umundurowaniu czołgistów ale tylko w naszej armii... zimowe i letnie, wraz z wyglądem hełmofonów ... czyli nie musiałem tego wykradać przy użyciu przyjaciół z Moskwy...hihihi)
Co do fotografii w książce pana Magnuskiego.... większość z nich to zdjęcia z WAF z MON... są to prawie że oficjalne zdjęcia katalogowe... także nie dziw się, że są na nich wszystkie znaki jakie przewiduje rozporządzenie o oznakowaniu......
PS.Sprawy Polskich żołnierzy w Czechosłowacji ...lepiej nie poruszać bo to drażliwy temat nawet do dzisiaj dla tamtejszych modelarzy..... :-)
Chyba obydwaj mówimy o tym samym
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości - znaki przynależności państwowej miały być zamalowane tylko na okres wojny, a ponieważ PRL nie uczestniczył (dzięki Bogu) w żadnej wojnie, można uznać, że znaki te obowiązywały cały czas.
Co do wyrzutni - chyba regulaminy musiały się zmienić w którymś okresie czasu, bo o ile na wczesnych wyrzutniach Elbrusów na podwoziu Is-3 i Łun na podwoziu PT-76 występują białe orły, o tyle na Łunach-M i Elbrusach na podwoziu Maza-543 są już tylko numery rejestracyjne na drzwiach. To tylko moja obserwacja - jeśli ktoś to może zweryfikować, to bardzo proszę.
A co do stwierdzania, że się mylisz - wcalę tak nie twierdzę. Po prostu mówię, że mam nieco inną wiedzę na ten temat i nie zakładam z góry, że mam rację. Chodzi mi raczej o dojście do prawdy w "ogniu dyskusji". A już w żaden sposób nie chcę podważać Twojego profesjonalizmu - po tym co pokazałeś byłoby to forumowe samobójstwo z mojej strony.
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości - znaki przynależności państwowej miały być zamalowane tylko na okres wojny, a ponieważ PRL nie uczestniczył (dzięki Bogu) w żadnej wojnie, można uznać, że znaki te obowiązywały cały czas.
Co do wyrzutni - chyba regulaminy musiały się zmienić w którymś okresie czasu, bo o ile na wczesnych wyrzutniach Elbrusów na podwoziu Is-3 i Łun na podwoziu PT-76 występują białe orły, o tyle na Łunach-M i Elbrusach na podwoziu Maza-543 są już tylko numery rejestracyjne na drzwiach. To tylko moja obserwacja - jeśli ktoś to może zweryfikować, to bardzo proszę.
A co do stwierdzania, że się mylisz - wcalę tak nie twierdzę. Po prostu mówię, że mam nieco inną wiedzę na ten temat i nie zakładam z góry, że mam rację. Chodzi mi raczej o dojście do prawdy w "ogniu dyskusji". A już w żaden sposób nie chcę podważać Twojego profesjonalizmu - po tym co pokazałeś byłoby to forumowe samobójstwo z mojej strony.