1 KLA

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita

ODPOWIEDZ
peter
Posty: 561
Rejestracja: wt sty 06 2004, 15:25
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: peter »

ja w każdym razie posklejałem tak samo. albo zadziwiający zbieg okoliczności, albo jest dobrze...
zapraszam na Forum Historyczne
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Masz rację Peter. Chociaż kamikadznie, ale jest dobrze....Musi być.

Pozdrawiam,

Edmund

P.S.: Jak skończymy, to wycyganię jakieś dyplomy od szefa sklepu modelarskiego. W końcu to on wymyślił tego kamikadze...

P.S. bis: Fanów mojej dioramy spieszę uspokoić, że ciągle coś się przy niej dzieje. Tylko, że teraz odchodzą takie roboty mało forumowe. W zasadzie nie wiadomo jak je relacjonować. No bo kto by chciał oglądać kolejne fazy malowania manierek, masek przeciwgazowych, saperek czy jakiejś broni osobistej. Już nie mówiąc o konieczności fotografowania tego wszystkiego. Na klisze bym nie zarobił :chytry:
peter
Posty: 561
Rejestracja: wt sty 06 2004, 15:25
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: peter »

Edmund_Nita pisze: P.S.: Jak skończymy, to wycyganię jakieś dyplomy od szefa sklepu modelarskiego. W końcu to on wymyślił tego kamikadze...
:D
jakby nie patrzeć - tytuł honorowy :)
u mnie na razie karaluch poszedł w lekką odstawkę, bergepanther na światowida chcę skończyć :) ale w sumie - niewiele zostało :)

P.S.
jakby z administracją pogadać, możeby nam tytuł honorowy pod nickiem dali... :chytry:
zapraszam na Forum Historyczne
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

No cóż Peter, pomyślimy, pomyślimy...

Ale żeby nie było niemerytorycznie i nienatematycznie, no i żeby nie mówili, że Mundziu się opitala, to:

Obrazek


Z drugiej strony jest tak samo. Ze statystyki dziś nici, bo wszystkie nowe elementy już zostały uwzglęnione. Zatem wskaźnik b.z.

Natomiast c.d.n.
peter
Posty: 561
Rejestracja: wt sty 06 2004, 15:25
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: peter »

yyy, a czemu kółka podtrzymujące nie są gumowe?
zapraszam na Forum Historyczne
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

yyy..., a bo to są takie prototypowe kółka plastikowe, powleczone specjalną farbą (w dzisiejszych czasach masowo używaną przez modelarzy wszelkiej maści), montowane do niektórych egzemplarzy KLA (Maciej, tylko nie wyskakuj z tekstem o odwracaniu przez Mundzia kota ogonem :chytry: ). Jak się nie sprawdzą, to podmienimy na te gumowe, bardziej rozpowszechnione. :lol:
Awatar użytkownika
Piter
Posty: 575
Rejestracja: pt kwie 30 2004, 9:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piter »

No nie tak siedzę gapię się na ten modelik - mysle sobie świetna robota potem myślę sobie napisze posta z wyrazami ristekpy, a tu zonk bo niemam bladego pojęcia jakie gumowe kółka i o co chodzi.
Wniąskuję że KLA miał gumowe koła podtrzymujące - to prawda ??
Przepraszam że takie głupie pytania zadaje ale ja to siedzę raczej w jakiś nowszych latadełkach i starych pływadełkach. Do ojca bym zadzwonił ale już pewnie śpi, a poza tym to chciałem też napisać w końcu że piękne "pudełeczko" powstaje...

Pozdrawia Piter nieobeznany z pancerką :)
Bismarck GPM
Missouri
SH-60B
peter
Posty: 561
Rejestracja: wt sty 06 2004, 15:25
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: peter »

generalnie cała wczesno-drugowojenna pancerka miała koła jezdne i podtrzymujące z gumowymi bandażami albo "oblane" gumą (jak chociażby w naszym 7TP). dopiero pod koniec wojny niemcy zaczęli stosować całkowicie stalowe koła (por. późne tygrysy i pantery). rosjanie w T-34 troszkę wcześniej ze względów oszczędnościowych zaczęli stosować tzw. koła z wewnętrzną amortyzacją (zabijcie mnie - pojęcia nie mam, jak to działało)

Edmund - koty to ja proszę z należytym szacunkiem :chytry:
zapraszam na Forum Historyczne
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 593
Rejestracja: śr maja 05 2004, 19:41
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciej »

Ja nic nie mówię - bo i tak mnie wytną :cool:

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 593
Rejestracja: śr maja 05 2004, 19:41
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciej »

Piasta koła miała wewnętrzny "walec" gumowy, który tłumił w jakimś stopniu drgania - miało to swoje "plusy dodatnie i ujemne" jak mawiał pewien znany człowiek: mniejsze zużycie deficytowej gumy ale też szybsze zużycie samych rolek. Biorą jednak średni czas eksploatacji radzieckich czołgów na froncie i tak się opłacało... :lol:

Pozdrawiam,
Maciej
ODPOWIEDZ