Żeby nie było tylko nudnego „chwalenia się” to kilka słów o konkursie w Meksyku, bo meksykańskie modelarstwo jest raczej chyba słabo znane u nas. Tymczasem tam jest naprawdę wielu wybitnie utalentowanych ludzi robiących modele na wysokim poziomie. Większość oczywiście robi modele zestawowe, ale bardzo starannie i pięknie je maluje. Są tam także i modelarze robiący modele scratch, m.in. wykonujący znakomite modele dla muzeów itp. instytucji. a także odnoszący sukcesy w innych krajach. Innymi słowy, meksykańskie modelarstwo postrzegane przez pryzmat ich największej imprezy, myślę, że naprawdę może zachwycić każdego. I jeszcze o zachowaniu modelarzy meksykańskich. Jak wiecie, widziałem już wiele imprez na świecie. Chociaż najczęściej wszędzie byłem przyjmowany bardzo elegancko, to jednak takiej wręcz niesamowitej serdeczności, jak w Meksyku, nigdzie dotąd nie zaznałem. Poniżej jest plakat tej edycji ich konkursu – zobaczcie jak ładnie uhonorowali jakiegoś im nieznanego Polaka – plakat ma polskiego orła i biało-czerwone barwy naszej flagi narodowej! Podczas imprezy dziesiątki ludzi przychodziło pogratulować mi modeli i zrobić sobie ze mną pamiątkowe zdjęcie, a wśród nich także i ci, którzy stracili możliwość wygrania nagród specjalnych, bo w tym roku przepadły im na moją korzyść. Mimo tego bez jakiejkolwiek zawiści w chwili wręczania nagród bili mi brawo na stojąco.
Swego rodzaju fenomenem jest, że całkiem spora grupa meksykańskich modelarzy bardzo się interesuje modelami w polskich barwach. To zainteresowanie naszą historią wojskowości wzięło się m.in. stąd, że w 2009 roku polska ambasada zorganizowała… konkurs modelarski w Meksyku. Nie wiem, kto z ówczesnej obsady naszej placówki dyplomatycznej wpadł wtedy na taki pomysł, ale chwała mu za to! W tym czasie funkcję ambasadora Polski w tym kraju pełniła pani Anna Niewiadomska. Oglądałem zdjęcia pokazujące jak bardzo elegancko przyjęła modelarzy z Meksyku. Osiem lat później od tamtego wydarzenia miałem okazję przekonać się, że to zainteresowanie meksykańskich modelarzy Polską nadal jest aktualne, bo przychodzili do mnie prosząc o informacje na tematy związane z polską historią wojskowości, a także pokazując mi swoje modele w polskich barwach.
Niestety, obecna obsada tej placówki dyplomatycznej zachowała się zupełnie inaczej, niż jej poprzednicy z 2009. Mając na uwadze fakt, że w tej ambasadzie tak fajnie przyjęto meksykańskich modelarzy, powiadomiłem tę instytucję, że zostałem do Meksyku zaproszony jako gość specjalny, wysyłając linki m.in. do tego „polskiego plakatu”. Otrzymałem mail od pani zajmującej się kontaktami kulturalnymi, że na stronach ambasady zamieści stosowną informację dla tamtejszej Polonii. Wysłałem także mail ze stosowną informacją do szkoły polskiej przy naszej ambasadzie. I co? I pstro! Nasza obecna placówka dyplomatyczna kompletnie olała okazję do promocji Polski, w podobny sposób, jak zrobiono to w 2009. Ja na ten konkurs mogłem prywatnie ufundować kryształową statuetkę z polską szachownicą dla tamtejszego modelarza, który zrobi najlepszy model w polskich barwach, a polskiej ambasady nie było nawet stać na wysłanie swego przedstawiciela, żeby chociaż jakoś miło zagadał do meksykańskich modelarzy (nie mówiąc już podarowaniu choćby kilku reklamujących nasz kraj gadżetów, które przecież każda polska ambasada ma do dyspozycji). Wisi mi, że w Meksyku na tym - jak się mówi o ambasadach - "skrawku polskiej ziemi na obczyźnie" mnie imiennie olano, ale jest mi przykro, że również olano meksykańskich modelarzy, którzy taki ładny „polski plakat” zrobili z okazji uczestnictwa w ich imprezie modelarza z Polski.
![Obrazek](https://images81.fotosik.pl/862/dee38befbf3b4649.jpg)
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.