*[Relacja/Okręt] Boh Cara Chrani, czyli jankesi z nitownicami WARIAG

[Szydercza Gała]

W czasie słynnej już "kolacji" zapadła decyzja że pora zbudować mostek dla dowódcy, co by kpt. Rudniew mógł sobie pokrzykiwać na stoczniowców wałęsających się po pokładzie z przysługującej mu wysokości
Po zakończeniu pancernego stanowiska dowodzenia kpt. Rudniew i płk. Mitrofanow zgodnie doszli do wniosku że Fuso to to nie jest, po czym przegryźli ogórasem i wysłali Borsukowa po następną flaszkę .

[Sicore]

Sie stoczniwcy nie wysilili, ot zajumali łeb statule wolności i wyklepali jej maskę, co by Brudny Harry się nie skumał.

[Szydercza Gała]

Sikor zapomniałeś że murzyny pracują nad nim w Filadelfii, do Nowego Jorka kawałek jest, a Brudny Harry w Sanfransisko urzędował

[sokol363]

A już myślałem że przyleciał Tir cyganów którzy płacą w bigosie...uff
B. dobry model.

[Szydercza Gała]

Podwładni Pułkownika, w trosce o zdrowie Jego, jak i kapitana Rudniewa, zagonili roboli do stawiania relingu na pomoście, oczywiście na wypadek silnego sztormu w porcie, co by bidaki na łeb nie pospadały

Na zdjęciach widać półprodukt, brak dolnej żyły relingu w przedniej części, no ale cóż Pułkownik nie lubi jak relacja spada na drugą stronę

[Szydercza Gała]

A tu juz cały produkt, no jeszcze bez kół ratunkowych, ale jedno jest pewne, gieroje nie pospadają.... zleźć też nie dadzą rady bo nie ma jeszcze schodni.... . Po przebudzeniu dyskutowali dobre 10 minut jakim cudem tam wleźli, a że była to jałowa dyskusja, postanowili się pokrzepić z przypadkowo odnalezionej butelki, z nic nie mówiącą im nazwą "Sowietskoje Igristoje"

[ZbyszekS]

[...] gieroje nie pospadają.... zleźć też nie dadzą rady bo nie ma jeszcze schodni.... .

A jednak! Nie dość, że sami jakoś pozłazili mimo braku schodni, to na domiar złego... rąbnęli Twojego centa!

[cloudwalker]

że była to jałowa dyskusja, postanowili się pokrzepić z przypadkowo odnalezionej butelki, z nic nie mówiącą im nazwą "Sowietskoje Igristoje"

...nie byli przy tym świadomi chichotu historii (z za pleców, as it happens), pijąc sylwestrowy trunek Proletariatu Przyszłości, zapowiedź rychłej rewolucji która wybawi lud pracujący miast i fsi od ciemiężącej ich umysły myśli post-liberalistyczno-neoprokapitalistycznej, czy jakoś tak

[Szydercza Gała]

Zbyszku, carscy oficerowie nie kradną, a jeżeli juz to przecież nie centa na dwóch

Wolny dzień to dobra sprawa . Postępy robotników zezwoliły w końcu agentowi Pekaesowowi na wygodniejsze uprawianie hobby ( lubi naparzać z kuszy do wielorybów ), chwilowo ten pomost nawigacyjny to najwyższy punkt na okręcie.

[laszlik]

A tote cziernoje linje na drzwiach to tak musi być?