Tak naprawdę to nie wygląda to tak źle(uwierzcie, patrzę na to od godziny i jest dobrze
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
).
A tak na serio to faktycznie fale to tylko dodatek, żeby podstawka jakoś wyglądała. Uważam też, że aby zrobić dobre fale trzeba użyć jakiejś żywicy, szpachla, której użyłem jest po prostu toporna i delikatnych, ostrych fal przy dziobie nie da się zrobić. Nie wspomnę już o umiejętności odpowiedniego zestawienia kolorów.
Co do załogi okrętu to mam pytanie-czy są dostępne gdzieś takie figurki(do złożenia, pomalowania), czy trzeba je wykonywać samemu od podstaw? To, co zaproponował Edmund_Nita, w temacie podrzuconym przez Swingera,jest rewelacyjne. Tyle, że do tego mam wrażenie potrzeba lat praktyk.
Z tą mielizną to pocieszające(przynajmniej związane z tematem morza)pierwsze malowania wyszło tak jakby płynął w cieście do wyrobu chleba.
Skorzystałem z pomysłu Kuby i polakierowałem. Jutro dam fotkę.