Dzięcioły kontratakują!

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
nibek

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: nibek »

Rutek63 pisze:A co panowie powiecie na takiego automatycznego dzięcioła :D :?:

http://www.youtube.com/watch?v=AHfOzx6K ... ed&search=
http://www.youtube.com/watch?v=vmFRU-5n ... ed&search=

Pozdrawiam,
Piotr
$279 z USA, przesyłka gratis :)
Chyba wręg podklejonych kartonem by nie wycięło, ale standardowe arkusze bez podklejonego dodatkowego papieru by dało radę :)
Awatar użytkownika
macias13_84
Posty: 106
Rejestracja: pt sty 06 2006, 18:45
Lokalizacja: Śmiechowice koło Opola/Opole

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: macias13_84 »

tak jakby ploter tylko że mniejsze
Czym sie różni rosyjski żołnierz od Amorka???...
Zupełnie niczym... Jest tak samo goły,bosy ale uzbrojony po zęby...
a strzelając do Ciebie mówi, że to z miłości
Awatar użytkownika
Rutek63
Posty: 756
Rejestracja: pn paź 25 2004, 20:03
Lokalizacja: Scarsdale, NY
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rutek63 »

Z tą jedną małą różnicą, że plotter nie wycina, a jedynie drukuje.

edit:
Soory nie mam racji. To urządzenie to też dokładnie plotter. Umknęła mi ta nazwa podczas oglądania dzięcioła w akcji.
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Kat
Posty: 704
Rejestracja: ndz kwie 18 2004, 14:44
Lokalizacja: Radom

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kat »

Ciekawe jaka jest wytrzymałość takiego ostrza i czy przy wycinaniu drobnicy elementy nie uległy by uszkodzeniu. A przed wycięciem trzeba chyba odpowiednio przygotować plik co pewnie zajęło by tyle samo czasu co zwykłe wycinanie :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Rutek63
Posty: 756
Rejestracja: pn paź 25 2004, 20:03
Lokalizacja: Scarsdale, NY
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rutek63 »

Kat pisze:Ciekawe jaka jest wytrzymałość takiego ostrza i czy przy wycinaniu drobnicy elementy nie uległy by uszkodzeniu.
Kat, jeżeli św Mikołaj rozpatrzy przychylnie mój list w tym roku ;-) , to być może będę w stanie odpowiedzieć na te pytania. Tym czasem mogę się jedynie powołać na naszego kolegę Josefa, którego relację z budowy Schwimmwagena oglądam na tutejszym forum. Josef wycina tym ustrojstwem bieżniki do opon i twierdzi, że jest tym sposobem duża oszczędność na czasie.

http://img180.imageshack.us/img180/4325/bild082uw7.jpg
http://forum.zealot.com/t151814/

Pozdrawiam,
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Urządzenie, które pokazałeś Piotrze jest rzeczywiście fascynujące i u nas nazywane jest ploterem tnącym. O ile nie jest to nowość w sensie technicznym, to zawędrowanie go pod strzechy już, jest dla mnie szokiem :shock: .
Miałem okazję kiedyś widzieć taki ploter "w akcji" i rzeczywiście prędkość oraz precyzja wycinania powala na kolana. Choć raczej np. napisów z literami dużych rozmiarów. Chciałem taki ploter wykorzystać do wycięcia "maski" do malowania napisu na burcie statku - niestety precyzja wycinania takich małych liter okazała się za mała. Zdjęcie z tej próby wycinania w folii można zobaczyć poniżej:
Obrazek
Przypuszczam też, że takie domowe urządzenie ma kilka ograniczeń. Na filmach widać, że owszem można wyciąć wycinankę wydrukowaną na papierze samoprzylepnym albo na brystolu (zostawione "łapki" utrzymujące wydruk w całości), jednak są to wycinanki przeznaczone specjalnie dla tego urządzenia. A zatem nie da się włożyć tam zwykłego wydruku modelu a Robo zrobi swoje. Nie będzie wiedział gdzie ciąć.
To spore ograniczenie, bo jesteśmy zdani na modele przygotowane przez producenta. Choć pewnie są też fora fascynatów takich urządzeń, skąd można ściągnąć modele zaprojektowane przez innych.

Jakoś nie widzę sensu np. skanowania wycinanki i "pokazywanie" programowi sterującemu linii do nacinania.
Pozostaje więc wykorzystanie go do własnych projektów i jeśli można nim sterować np. z Corela, to jest to już coś fajnego. Zależy też jak grube arkusze można nim ciąć.
A tak szczerze mówiąc, to zamiast noża w takim urządzeniu lepiej byłoby zastosować laser - jeśli już. Pewnie na razie są za duże koszty i będzie można taką wersję kupić dopiero za rok ;-) .

Jak więc widać stale jest toczona wojna podjazdowa z dzięciołami tradycyjnymi :lol: , które zresztą na razie trzymają się mocno. Choć ewolucję dzięciołów mechanicznych obserwujemy z zainteresowaniem i jeśli Mikołaj Cię Piotrze wysłucha, to chętnie zobaczymy wyczyny Robo :pice: .
Ostatnio zmieniony śr paź 03 2007, 23:00 przez Syzyf, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje modele: archiwum
nibek

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: nibek »

Jest takie coś jak magic wand w photoshopie, sądzę że coś podobnego jest w tym programie załączonym do robo. A wnioskować można między innymi po tym, że kilka osób już wycinało nim np bieżniki do opon w modelach kartonowych.. tak więc nie jest to tylko urządzenie do wycinania gotowców, również nie tylko do wycinania nalepek ale standardowej tektury również.

Z resztą, przy pomocy magicznej różdżki można bardzo szybko zrobić obrys do cięcia przez tą maszynkę :roll:
Awatar użytkownika
Acid Rain 1973
Posty: 17
Rejestracja: pn sty 12 2004, 10:05
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Acid Rain 1973 »

Bardzo szybko... i bardzo niedokładnie. Programy sterujące ploterami tnącymi pracują raczej na grafice wektorowej i trzeba się pobawić w żmudne obrysowywanie elementów. Do tego należy się starać prowadzić obrys jedną krzywą. Jeśli ma to być coś lepszego niż AK-3 we wprawnych rękach to trzeba o wiele więcej dokładności.
Lokomotywa SU45-070 = ukończona
Lokomotywa ST43-223 = 75%
Lokomotywa ET21-350 = 97%
Awatar użytkownika
Rutek63
Posty: 756
Rejestracja: pn paź 25 2004, 20:03
Lokalizacja: Scarsdale, NY
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rutek63 »

Z tego co można wyczytać w necie, jedną z cech ROBO - dzięcioła jest dokładność którą zawdzięcza sensorowi wbudowanemu w głowicę tnącą. Pełna nazwa w języku angielskim to: "Automatic Registration Mark Sensor" (ARMS). W prostym tłumaczeniu to: Sensor automatycznie odczytujący układ znaków. System ten polega na tym, że oprogramowanie załączone do dzięcioła pozwala drukarce na wydrukowanie serii znaków (registration marks) na obrysie obrazu. Znaki te są później odczytywane przez sensor i na podstawie tego. nóż porusza się dokładnie po konturze obrazu z jak to określa opis "amazing accyracy", co można przetłumaczyć jako - z niebywałą dokładnością.

O ile nie jestem w błędzie to chyba nieco inny system niż ten oparty na grafice wektorowej.

Noże w które wyposażony jest ten plotter mają trzy rozmiary ( 0.1, 0.2, 0.3mm). Wynika z tego, że grubość kartonu wycinanek nie powinna stanowić problemu.

Więcej na temat cech ROBO można przeczytać w linku, który podaję poniżej.

http://www.specialty-graphics.com/index ... ProdID=146

Pozdrawiam,
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Dzięki Piotrze za link do strony z Robo :D - tak z grubsza przeczytałem sobie opis oraz przykład zastosowania.
Wydaje mi się jednak, że ploter ten także bazuje na komendach przesyłanych jako grafika zapisana wektorowo o czym świadczy plug-in do Adobe Illustratora, który opiera się na grafice takiej właśnie.
Natomiast drukowanie specjalnych znaków w kształcie litery L jest koniecznością, bo Robo musi ustalić wzajemne położenie wydruku i noża. Z grafiką wektorową nie jest to raczej związane.
Fajne jest to urządzonko, jednak kluczową sprawą jest precyzja wycinania. Dobrze byłoby zobaczyć w makro kilka wyciętych kółeczek, liter, czy nawet dzięcioła ;-) .
Moje modele: archiwum
ODPOWIEDZ