[Nowości] - WAK 7-8/07 "T-20/ZIS-3" Quest 1/07 &qu

zapowiedzi nowych modeli i prezentacje juz wydanych

Moderatorzy: Tomasz D., kartonwork

ODPOWIEDZ
Homik
Posty: 147
Rejestracja: pt lip 25 2003, 23:56
Lokalizacja: Wratislavia

[Nowości] - WAK 7-8/07 "T-20/ZIS-3" Quest 1/07 &qu

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Homik »

Wakacje wakacjami ale wydawać coś trzeba :-)

Obrazek

WAK 7-8/07
Ciągnik artyleryjski T-20 Komsomolec (z przodkiem) + Armata Dywizyjna 76,2 mm ZIS-3

Skala: 1:25
Autor: J. Janukowicz (T-20), D. Zygmański (ZIS-3)
Stopień trudności: 3/6
Ilość arkuszy z częściami: 9
Ilość rysunków montażowych: 37
Cena detaliczna: 24 zł (w tym 0% VAT)
Dostępny od: 20.07.2007r.

Czyli model Komsomolca prezentowany na forum wzbogacony o jedną z podstawowych armat radzieckich (a w czasie wojny chętnie używanej przez Niemców).

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



Obrazek

Quest 1/07
Focke-Wulf Ta-183

Skala: 1:33
Autor: M. Pacyński
Stopień trudności: 3/6
Ilość arkuszy B4 z częściami: 6
Ilość rysunków montażowych: 17
Cena detaliczna: 18 zł (w tym 0% VAT)
Dostępny od: 16.07.2007r.

Czyli oznaka że Quest nie upadł i zaczyna wydawać. Model jest waloryzowany. Quest będzie w najbliższym czasie dystrybuowany przez WAK, niedługo także ich starsze modele na naszej stronie.

Obrazek Obrazek
car
Posty: 57
Rejestracja: wt cze 01 2004, 0:35
Lokalizacja: kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: car »

Dziś wpadł mi w ręce Ta 183. Strasznie czekałem na ten model i....powiem krótko - to jest SKANDAL i KPINA z ludzi. Ja rozumiem, ze można pomylić numerację części, zgubić kawałek koloru w przejściu kilku barw, nawet rozumiem, że można wydać model z dwoma lewymi skrzydłami, ale to co zaprezentował QUest to już przechodzi granice nie tylko rzetelności i profesjonalizmu, ale nawet dobrego smaku. Model został wydrukowany bez koloru, a dokładnie poszycie kadłuba i usterzenie są pozbawione koloru szarego (jest tylko biała siatka). Wycinanka zatem jest biała i można sobie ją pomalować jak się ma ochotę (z wyjątkiem skrzydeł, które jakoś są od spodu szare).

Mam tylko nadzieję, że wydawca zachowa odrobinę honoru i pokusi sie o erratę, bo decyzja o sprzedaży takiego dziadostwa jest dla mnie co najmniej niezrozumiała.
Awatar użytkownika
Marek P.
Posty: 285
Rejestracja: ndz cze 01 2003, 11:59
Lokalizacja: Olecko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marek P. »

Jako autor czuję się winny (tym razem). Ja pilnowałem druku w drukarni co chwila dzwoniąc do naświetlenia i drukarni czy z kolorem srebrnym jest tak jak trzeba i wg dostarczonego im wzoru z wydruku z drukarki. Wszystko "było OK i mogę się nie martwić"... Martwiłem się, zagryzałem paznokcie, ale ufałem drukarni, z którą współpracuję już tyle lat. Model został wydrukowany i dostarczony wydawcy. Ja ten model zobaczyłem dwa dni później... nogi się pode mną załamały. Gdzie jest ten srebrny kolor? Od razu został o wadzie produktu powiadomiony wydawca i od ręki uzgodniłem z drukarnią, że wydrukują jeszcze raz poprawiony arkusz z częściami, który miał być dostarczony do wydawcy w ciągu kilku dni. Wydawca poprosił mnie o milczenie w tej sprawie. Wszystko miało być załatwione w niecały tydzień. Powtarzałem, że ludzie nie są głupcami i zorientują się, że jest błąd... mimo, że to wygląda jak celowa koncepcja kamuflażu.
... W kolejnym tygodniu dowiedziałem się w drukarni, że wydawca zrezygnował z dodruku poprawionych części.

Sorry, ale taka współpraca już mi nie pasuje. Nie mogę być odpowiedzialny za projekt modelu (włożyłem całe moje serce w ten modelik), skład, przygotowanie do druku, druk i wysyłkę...
Tak odpowiedzialny to mogę być jako wydawca samodzielnego, autorskiego wydawnictwa. Od sierpnia będę ponosił sam odpowiedzialność za część swoich modeli, które będę wydawał sam.
Od tego to mogę mieć siwe włosy...
Obrazek
Awatar użytkownika
Merkava
Posty: 186
Rejestracja: sob lut 25 2006, 11:44
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Merkava »

Oj źle się dzieje, najpierw pan Mistewicz własne wydawnictwo otworzył, teraz pan panie Marku....co to będzie....
Awatar użytkownika
Marek P.
Posty: 285
Rejestracja: ndz cze 01 2003, 11:59
Lokalizacja: Olecko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marek P. »

Mam koncepcję na modele, którymi tak na prawdę żadne wydawnictwo by nie było zainteresowane. Bo wydawnictwo musi zaproponować cenę pozwalajace na opłacalność. A wydawnictwo autorskie pozwala na proste sprawy:
1. Niskie koszty... wykorzystanie autora za darmo, samodzielny skład i dystrybucja.
2. Mały nakład.
3. Cena modelu nie odstraszająca od temtu.

Po za tym moje modele nadające się na większe nakłady będą wydawne gdzie indziej, a uzyskane środki pozwolą na wydnie własne co jakiś czas.
Obrazek
Awatar użytkownika
PiterATS
Posty: 435
Rejestracja: pn lip 24 2006, 20:25
Lokalizacja: Opole
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: PiterATS »

Model na który czekałem całymi latami został sp..... przez drukarnię. Nic tylko postawić pod mur i :kiler: Szlak mnie przez to trafia. Ale cóż, trzeba będzie jednak go kupić i waloryzować, bo wątpię, żeby jakiś inny wydawca wydał taki model. W końcu lepiej wydać kolejnego z kolei Bf-109, Zero albo Spita niż coś nietypowego :devil1:
Raduss
Posty: 128
Rejestracja: wt cze 14 2005, 21:18

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Raduss »

Marku, czy jesli rzeczywiście wydawca Questu zrezygnował z dodruku erraty, a Ty masz zamiar ruszyć z własnym tytułem, to czy jest mozliwe umieszczenie takiej erraty w jakimś modelu wydanym przez Ciebie ?
(O czolercia, ale wyszło długie zdanie :razz: )
Awatar użytkownika
Marek P.
Posty: 285
Rejestracja: ndz cze 01 2003, 11:59
Lokalizacja: Olecko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marek P. »

Pytania do wydawnictwa proszę kierować do wydawnictwa. Mogę tylko napiać że errata ruszła bo już dawno była przygotowana.

Co do mojego wydawnictwa. Po prostu chcę wydawać modele, które praktycznie są bez szans na wydanie w większych wydawnictwach, które drukują modele w nakładach pozwalających im utrzymać "całą machinę wydawniczą".
A ja wiem, że są konstrukcje mało ciekawe i atrakcyjne pod względem druku w większych ilościach, a ich małą atrakcyjność pognębiła by standardowa cena. Wydawnictwo autorskie na dzień dzisiejszy to jedyna możliwość wydania modelu w niskim nakładzie, przy zachowaniu dość atrakcyjnej ceny na mało atrakcyjne modle, choć bardzo ciekawe dla ludzi znających się na temacie. A sami wiecie, że jest wiele takich tematów i konstrukcji , które wydawnictwa omijają dużym łukiem.
Obrazek
ODPOWIEDZ