Sklejanie Wręg za pomoca...Super Glue
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Sklejanie Wręg za pomoca...Super Glue
No własnie Modelarze/ Modelarki czy mozna tki zabieg wykonywać i czy jest to "wmiarę" normalne ?
Symianos, bardzo niejasne pytanie zadałeś. Sklejanie wręg – co masz przez to na myśli?Czy sklejanie jednej wręgi z drugą – tak jak na przykład w modelach samolotów? Czy może sklejanie szkieletu kadłuba okrętu? W pewnych przypadkach użycie tego kleju może mieć sens, musisz jednak określić o co Ci dokładnie chodzi.
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Re: Sklejanie Wręg za pomoca...Super Glue
Nie widzę sensu. Po pierwsze kleje typu super glue sa dużo bardziej trujące niż np Butapren. Po drugie SG łatwa upierdzielić sobie palce i wiesz co będzie w konsekwencji. Po trzecie jak wręgi idą "na krzyż" czyli jak w okrętach to składasz wszystko do kupy i jak dobrze pasuje to na złożonym w miejscu łączenia smarujesz wikolem. Jeżeli chcesz połączyć dwa segmenty np samolotu to smarujesz jedną i drugą wręgę butaprenem, czekasz z 10 min aż wyschnie to łączysz elementy i już nie oderwiesz. Nigdy nie bawiłem się cyjanopanem przy modelarstwie.Symianos pisze:No własnie Modelarze/ Modelarki czy mozna tki zabieg wykonywać i czy jest to "wmiarę" normalne ?
Ostatni model
Spitfire mk Vb
Spitfire mk Vb
Cjanopan jest dobry do wzmacniania wręg, np gdy maja one kształt klinu lub są bardzo wąskie. Kropelka na łączenie dwóch wręg na krzyż też nie zaszkodzi. Ale jak pisali koledzy wyżej trzeba uważać bo łatwo się posklejać. Nie można też wdychać oparów. Je żeli jednak chcesz używać CA do naklejania wręg na tekturę to ten pomysł jest chyba całkiem chybiony...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
"Nigdy nie bawiłem się cyjanopanem przy modelarstwie." - widocznie nie doszedłeś jeszcze do tego, że bywa potrzebny, praktyczny, a w niektórych wypadkach niezastąpiony (drutologia itp.).
Co do klejenia wręg. Można, a dlaczego nie? Nie spotkałem się z żadnym przepisem, który by tego zabraniał. Jak CI wychodzi sklejanie wręg SG, to jest to metoda dobra, jak każda inna. Nie ma czegoś takiego jak jedyny właściwy sposób klejenia modeli. Jedyny właściwy to taki, który Ci odpowiada. A nie dowiesz się tego, jak sam sobie nie spróbujesz i nie stwierdzisz, co jest dla Ciebie lepsze.
Ciągle mnie zastanawia, po co są takie pytania jak Twoje? Jak napisał Grabciu, sam możesz to sprawdzić na żywym organizmie lub na testowym kawałku tektury. Szybsze i praktyczniejsze od pisania postu i prowadzenia akademickich dyskusji o ilości diabłów na łebku szpilki.
Co do klejenia wręg. Można, a dlaczego nie? Nie spotkałem się z żadnym przepisem, który by tego zabraniał. Jak CI wychodzi sklejanie wręg SG, to jest to metoda dobra, jak każda inna. Nie ma czegoś takiego jak jedyny właściwy sposób klejenia modeli. Jedyny właściwy to taki, który Ci odpowiada. A nie dowiesz się tego, jak sam sobie nie spróbujesz i nie stwierdzisz, co jest dla Ciebie lepsze.
Ciągle mnie zastanawia, po co są takie pytania jak Twoje? Jak napisał Grabciu, sam możesz to sprawdzić na żywym organizmie lub na testowym kawałku tektury. Szybsze i praktyczniejsze od pisania postu i prowadzenia akademickich dyskusji o ilości diabłów na łebku szpilki.
Nie mówię że nie bywa przydatny. Odnoszę się do klejenia wręg. Ja nigdy nie korzystałem z SG w modelarstwie bo nie czułem takiej potrzeby. Może jakbym spróbował to by mi przypasował. To co piszesz niżej - kleimy tym co nam odpowiada, a moja opinia jest odpowiedzią na pytanie autora i nie przedstawiam tego jako jedynej i słusznej prawdy.QN pisze:"Nigdy nie bawiłem się cyjanopanem przy modelarstwie." - widocznie nie doszedłeś jeszcze do tego, że bywa potrzebny, praktyczny, a w niektórych wypadkach niezastąpiony (drutologia itp.).
Ostatni model
Spitfire mk Vb
Spitfire mk Vb
Damian, w takim razie musisz uważać, ponieważ kleje tego typu są bardzo toksyczne. Szkoda jest zdrowie tracić w tak młodym wieku. To właśnie będzie efekt uboczny. Jeżeli możesz, to radzę Ci, zastąp go tam gdzie jet to możliwe klejami mniej trującymi.Symianos pisze:Właśnie się pytam czy ktoś coś takiego robi ? Bo ja tak własnie takowe sklejam i żadnych produktów ubocznych nie zauważyłem
Powodzenia,
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.