![usmiech :usmiech:](./images/smilies/icon_usmiech.gif)
Od razu uspokajam: żaden z moich pozostałych otwartych projektów nie został zarzucony; jakkolwiek z braku czasu nie pojawiam się często z kolejnymi odsłonami w swoich relacjach, to jednak nie znaczy to, że nic nie robię. Od ostatniego wpisu w relacji z budowy Churchilla m.in. dokończyłem Mac-a (konkretnie: ciągnik, pozostała jeszcze naczepa) - oto skromny dowód:
![Obrazek](http://i7.photobucket.com/albums/y260/zbyszeks/XP-61E/X_001_www.jpg)
A teraz do rzeczy. Dla porządku: autorem opracowania jest Rafał Ciesielski. Model jest oferowany w dwóch wydaniach: na kredzie (oszałamiająca jakość!) i na zwykłym, matowo metalizowanym kartonie. Ja ostatecznie wybrałem to drugie (kreda to dla mnie jeszcze gruuuuubo za wcześnie...
![Embarassed :oops:](./images/smilies/icon_redface.gif)
![Obrazek](http://i7.photobucket.com/albums/y260/zbyszeks/XP-61E/XP_okladka_www.jpg)
Po raz pierwszy zdecydowałem się na laserowy szkielet. I nie żałuję - to naprawdę ogromna oszczędność czasu. Zaczynamy od kadłuba centralnego:
![Obrazek](http://i7.photobucket.com/albums/y260/zbyszeks/XP-61E/X_002_www.jpg)
Po wyklejeniu wnętrza kabiny postanowiłem wykleić następnie wnękę podwozia przedniego. Zatrzymajmy się jednak na chwilę przy elementach szkieletu tworzących boczne ścianki wnęki. Otóż elementy cięte laserem są dostępne w ofercie dwóch producentów: Draf Model (zestaw tańszy) i GPM (droższy). Ja korzystam z zestawu Draf Model i w tym zestawie ścianka boczna wygląda tak:
![Obrazek](http://i7.photobucket.com/albums/y260/zbyszeks/XP-61E/X_003_www.jpg)
A w zestawie GPM - tak:
![Obrazek](http://i7.photobucket.com/albums/y260/zbyszeks/XP-61E/X_004_www.jpg)
Oryginalnie w wycinance wygląda to z kolei tak:
![Obrazek](http://i7.photobucket.com/albums/y260/zbyszeks/XP-61E/X_005_www.jpg)
GPM - jak widać - zdecydował się bardziej zbliżyć do oryginału, wycinając otwory (w oryginalnej konstrukcji mające na celu - jak sądzę - zmniejszenie masy samolotu). I to jest fajne, ale jednocześnie otwory te znacznie zmniejszają ogólną sztywność elementu i mogą utrudnić zeszlifowanie krawędzi (na zdjęciu zresztą widać, że krawędź nad jednym z otworów jest przerwana - to bardzo delikatny element). Myślę, że jest to propozycja atrakcyjna, ale raczej dla mocno doświadczonych modelarzy - warto w każdym razie wiedzieć, że ten zestaw ma taką możliwość.
EDIT
Informacja, jaką otrzymałem od Autora, zaprzeczająca powyższej tezie:
"[...] Te kółka wcale nie powinny być wycięte. Wyciąć należy te na elemencie, który przykleja się do wnętrza luku tak jak ty to zrobiłeś. [...]"
I tego proponuję się trzymać.
Wracając do budowy: jak wspomniałem wyżej, zastosowałem rozwiązanie z imitacją otworów, więc stanąłem przed zagadnieniem: jak je zakolorować. Ponieważ preferuję raczej farbę drukarską, niż modelarską
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](http://i7.photobucket.com/albums/y260/zbyszeks/XP-61E/X_006_www.jpg)
Kolory zgrały się - rzecz jasna - jak należy:
![Obrazek](http://i7.photobucket.com/albums/y260/zbyszeks/XP-61E/X_007_www.jpg)
Teraz postanowiłem zmierzyć się z poszyciem w tej części, gdzie można je już przyklejać. Bałem się tego etapu, bo w ogóle miewam z tym problem, a tutaj w dodatku jest bardzo trudne przejście krzywizn. No cóż, wyszło, jak wyszło... (choć moje doświadczenia każą mi sądzić, że mogło być gorzej):
![Obrazek](http://i7.photobucket.com/albums/y260/zbyszeks/XP-61E/X_008_www.jpg)
![Obrazek](http://i7.photobucket.com/albums/y260/zbyszeks/XP-61E/X_009_www.jpg)
Ale co tam - kiedyś mi się w końcu uda! Trzeba tylko więcej ćwiczyć.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Na teraz to tyle. Biorę się za kabinę.