To dopiero będzie wyzwanie. Dawno nie kleiłem samolotów, ale mam taką małą radę. Po wycięciu krawędzie kartonu potraktuj cienką warstwą BCG, a potem troszkę pogłaszcz palcem lub kawałkiem metalu. Potem nakładaj retusz. Na fotelu widać małe zadziory.
Siedzisko pilota ma być takie troszkę mniejsze, czy zbieg okoliczności :-) ?
Jarku po pierwszych zdjęciach kokpitu narobiłeś mi apetytu na tę relację. Jeśli utrzymasz tak wysoki poziom do końca to może być coś.
Podobno nosek w tym modelu nie trzyma skali i są w związku z tym kłopoty. To takie ploteczki, jak spotkam to zapytam o to autora modelu.
niki68 pisze: Na fotelu widać małe zadziory. Siedzisko pilota ma być takie troszkę mniejsze, czy zbieg okoliczności :-) ?
Te zadziory okazały się być wypływkami kleju - już zlikwidowane. Siedzisko jest takie jakie zaprojektował autor p. P. Mistewicz. Nic tu dodatkowego nie kombinowałem. Jedynie pasy, pedały i drążek pilota zrobiłem po swojemu.
piterski pisze:Podobno nosek w tym modelu nie trzyma skali i są w związku z tym kłopoty.
Też tak gdzieś doczytałem, - pożyjemy zobaczymy.
Dzięki za kibicowanie. Sklejoną kabinkę musiałem rozpruć. Podczas pasowania pokrycia pierwsza wręga okazała się zdziebko przyduża a podłoga za długa o około 1mm. Jak będzie z drugą wręgą?- okaże się po zrobieniu następnego segmentu i kopułki, a na razie wygląda to tak.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle: Dorobek
Zamknąłem kabinkę. Kopułkę przyklejałem pół dnia milimetr po milimetrze, trochę się boję, że w najmniej odpowiednim momencie zrobi "pstryk" i będę jej szukał po całym pokoju. Doszedł też następny segment kadłuba, tym razem obie wręgi były OK.
Jest spód
Ostatnio zmieniony czw kwie 22 2010, 15:56 przez OSTOJA, łącznie zmieniany 2 razy.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle: Dorobek