T-34/85 "Rudy" - modelarski debiut
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
T-34/85 "Rudy" - modelarski debiut
Witam,
Podobnie jak wiele osób tu zalogowanych jestem totalnym amatorem modelarstwa, ale co mi tam... spróbować zawsze warto. Czytałem kiedyś artykuł doświadczonego "kolegi z branży", który wspominał, że dużo młodych modelarzy na starcie wybiera skomplikowane wycinanki i...szybko się zniechęca.
Ja wybrałem model czołgu średniego T-34/85 "Rudy" opublikowany w Małym Modelarzu nr. 1-2/2005. Podobno nie jest zbyt skomplikowany w budowie, ale wyrażę swoje zdanie na ten temat kiedy go skończę i o ile go skończę .
Swoją pracę rozpocząłem od wydrukowania numeru MM na zwykłym papierze. Dzięki temu będę miał zapas części, które będą służyły mi do wstępnych przymiarek bez konieczności wykorzystywania tych z oryginalnej wycinanki. Jak wszystko będzie pasowało wtedy będziemy kleić
To do dzieła...
Podobnie jak wiele osób tu zalogowanych jestem totalnym amatorem modelarstwa, ale co mi tam... spróbować zawsze warto. Czytałem kiedyś artykuł doświadczonego "kolegi z branży", który wspominał, że dużo młodych modelarzy na starcie wybiera skomplikowane wycinanki i...szybko się zniechęca.
Ja wybrałem model czołgu średniego T-34/85 "Rudy" opublikowany w Małym Modelarzu nr. 1-2/2005. Podobno nie jest zbyt skomplikowany w budowie, ale wyrażę swoje zdanie na ten temat kiedy go skończę i o ile go skończę .
Swoją pracę rozpocząłem od wydrukowania numeru MM na zwykłym papierze. Dzięki temu będę miał zapas części, które będą służyły mi do wstępnych przymiarek bez konieczności wykorzystywania tych z oryginalnej wycinanki. Jak wszystko będzie pasowało wtedy będziemy kleić
To do dzieła...
- Szydercza Gała
- Posty: 2325
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
Witam,
Po oschłym i szyderczym przyjęciu na forum (nikt nie mówił, że będzie miło) przystępujemy do pracy. Potrzebowałem troszkę czasu na skompletowanie narzędzi do pracy oraz lekturę wątków na forum w celu zapoznania się z różnymi "technikami montażu" modelu:)
Pracę zacząłem od podklejenia elementów szkieletu na tekturce o gr. 1mm... poniżej prezentuje gotowy szkielet - może nie jest wykonany idealnie, ale moim zdaniem wyszedł bardzo przyzwoicie. Ukłony w stronę projektanta - części pasuje idealnie. Po sklejeniu butaprenem i miejscami cyjanoakrylem wszystko pasuje jak trzeba.
Przymierzałem już części przyklejane do szkieletu i muszę przyznać, że przyda się tylko miejscowy, niewielki retusz.
Po oschłym i szyderczym przyjęciu na forum (nikt nie mówił, że będzie miło) przystępujemy do pracy. Potrzebowałem troszkę czasu na skompletowanie narzędzi do pracy oraz lekturę wątków na forum w celu zapoznania się z różnymi "technikami montażu" modelu:)
Pracę zacząłem od podklejenia elementów szkieletu na tekturce o gr. 1mm... poniżej prezentuje gotowy szkielet - może nie jest wykonany idealnie, ale moim zdaniem wyszedł bardzo przyzwoicie. Ukłony w stronę projektanta - części pasuje idealnie. Po sklejeniu butaprenem i miejscami cyjanoakrylem wszystko pasuje jak trzeba.
Przymierzałem już części przyklejane do szkieletu i muszę przyznać, że przyda się tylko miejscowy, niewielki retusz.
Fajnie że w końcu zacząłeś, i fajnie że najpierw poczytałeś troszkę tematów na tematów budowy modeli - naprawdę można być dumnym z takiego forumowicza. Poczytaj proszę jednak jeszcze jeden dział, dział o sztuce prezentacji modeli. Pokrótce powiem CI że chodzi o to iż na fotkach pragniemy zobaczyć model, sam model, bez lampek, biurek, pilotów, notesów i tym podobnych rzeczy , po prostu przed wysłaniem fotki na serwer ładnie je kadruj.
Sukcesów w lepieniu życzę.
Sukcesów w lepieniu życzę.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2206
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 169
Jest kilka metod, żeby temu zaradzić; np. połóż na biurko arkusz papieru (kolor to już Twoja sprawa) nieco większego formatu, np. DIN A2, i dopiero na tym to, co fotografujesz. Albo arkusz papieru „podkładowego“ położyć nie na biurku, tylko na podłodze i tam fotografować…Norbert pisze:... tak się tylko składa, że powierzchnia na której kleję jest niewielka, więc jak na zdjęciu pojawią się jakieś "dodatki" ...
Pozdrawiam
Witam,
Dziękuje bardzo za rady, wszystkie uważnie czytam i postaram się zastosować w przyszłości. Wczoraj troszkę popracowałem i udało mi się skleić płytę czołową, płytę tylną oraz spód.
Nie wiem czy popełniłem błąd wykonując retusz zanim zacząłem sklejać poszczególne elementy. Retusz wykonuje farbką Mr.COLOR RLM80 OLIVE GREEN. Niestety butapren chyba słabo wiąże się z tą farbą, czego konsekwencją było powtórne przymocowanie podłogi klejem cyjanoakrylowym - punktowo. Dzięki Bogu tu już nie było problemu i wszystko trzyma się mocno - miałem obawy czy klej nie przesiąknie przez papier, ale zrobiłem próbę i się udało. Na tylnej płycie zamontowałem też uchwyt włazu (wykonany ze spinacza biurkowego) ciachnąłem koniec cęgami i powstało takie coś - widoczne na zdjęciu. Teraz zabieram się za metalowe uchwyty burt bocznych. Chcę je najpierw wkleić w burty i całość dopiero przykleję do kadłuba. I to chyba tyle.
Dziękuje bardzo za rady, wszystkie uważnie czytam i postaram się zastosować w przyszłości. Wczoraj troszkę popracowałem i udało mi się skleić płytę czołową, płytę tylną oraz spód.
Nie wiem czy popełniłem błąd wykonując retusz zanim zacząłem sklejać poszczególne elementy. Retusz wykonuje farbką Mr.COLOR RLM80 OLIVE GREEN. Niestety butapren chyba słabo wiąże się z tą farbą, czego konsekwencją było powtórne przymocowanie podłogi klejem cyjanoakrylowym - punktowo. Dzięki Bogu tu już nie było problemu i wszystko trzyma się mocno - miałem obawy czy klej nie przesiąknie przez papier, ale zrobiłem próbę i się udało. Na tylnej płycie zamontowałem też uchwyt włazu (wykonany ze spinacza biurkowego) ciachnąłem koniec cęgami i powstało takie coś - widoczne na zdjęciu. Teraz zabieram się za metalowe uchwyty burt bocznych. Chcę je najpierw wkleić w burty i całość dopiero przykleję do kadłuba. I to chyba tyle.