Witam. Jako że nie mam na półce modelu z czerwonymi gwiazdami, postanowiłem to nadrobić. Model zbierał dobre recenzje, więc wybór był oczywisty. Powstaje z tego co dał producent + prace własne, czyli prawie nic.
Zestaw daje nam taką piękną kratownicę:
Prawa burta; parę drucików, ładownica naboi do rakietnicy z foli alu. Ta co była odlana na burcie - usunąłem.
Lewa burta - dziwna sprawa, producent dał tylko jedną wajchę, podczas gdy w modelu Ła 5 jest ich więcej.Wykorzystałem pozostałości z innych blaszek.
fajną maszynkę wybrałeś ,
z ciekawością czekam na malowanie wydechu i okolic - to miejsce charakterystyczne dla tej maszyny - będzie wg mnie "decydujące"
Niemniej, z uwagi na osobę twórcy, co do wykonania można być raczej spokojnym.
Instrukcja Zwezdy każe nam wkleić kratownicę w sklejone skrzydła, następnie dokleić połowy kadłuba. Gimnastyka była nie zła ( chwilami brakowało kończyn), ale się powiodło całkiem znośnie. Jak na razie tylko śladowe użycie szpachli.
Producent daje nam silnik i możliwość jego pokazania wraz z uzbrojeniem.
Można o nim powiedzieć tylko tyle: że jest. Kto chce go exponować to radził bym zaopatrzyć się w żywiczny. Ten z zestawu posłuży mi do montażu śmigła i rur wydechowych.
...ale jeszcze lepsza jazda była przy klejeniu silnika, wydechów i osłon. Klejenie odbywało się metodą naciągnij, przyklej, trzymaj i od nowa. Trochę szpachli i jest znośnie. Powoli wyłania się ładna sylwetka tego samolotu.
Jeszcze delikatne szlifowanie i odtworzenie linii i nitów. Powinno być dobrze.
No faktycznie silnik można było sobie odpuścić bo nic nie widać ale gdzie wtedy przyczepić śmigło
Ciekawe jest to, że Zvezda wypuściła 2 ławoczkiny - Ła-5FN (#4801) i Ła 5 (#4803) i w tym pierwszym cylindry mają pełne ożebrowanie a w drugim są całkiem łyse a ramki z częściami są chyba - nie sprawdzałem dokładnie - identyczne.
,
Dziękuję, ale mnie przeceniasz. 
