Witam jestem absolutnym nowicjuszem w modelarstwie kartonowym, choć wiele lat za sobą plastiku i żywicy obrabiania . Zawsze marzyłem o żaglowcu ... a tu wpadł mi w ręke wypust shipyarda Berbice 1780 w skali 1/72
link do strony producenta
http://www.model-shipyard.com/html/z04.html
po otwarciu pudła oniemiałem - wszystko pięknie i równo docięte z fajną instrukcją i elemntami dodatkowymi
ochoczo zabrałem sie za dzialanie:)
oryginał
model drewniany
i kilka zdjęc z warsztatu
przymiarki do malowania (tutaj testy - tego nie będzie widać
poszycie
brak doświadczenia i się zapadło ...
proces naprawczy
udało się
malowanie pokladu ... no nie wiem ...
no i teraz prośba o uwagi co do malowania - nie wychodzi to najfajniej - choć poklad ma być leciwy a nie nówka sztuka to wydaje mi sie za plaski no jakis taki nie taki - kupiłem dzis transparentną orange i będę jeszcze tryskał ... myślę nad olejami ?
jak malujecie pokłady jaką techniką ? będę wdzięczny za wsparcie. Papier strasznie chłonie szybko farbę i wszelkie standardowe dla mnie filtrowania washowania troszkę inaczej działają
próbuje także jakoś zamalować te kolki ... ale nijak .. skończy sie ze kupie fornir
aktualizacja 1:40 (padam):
kolejną koncepcją było stworzenie imitacji słoi delikatnych i rozmazanych
na początek transparentny potem rozmycie a na koniec połozyłem po całośc filtr
no i ... chyba wiecej z siebie nie wycisne ... ;( prosze o łagodny wymiar kary
ostatnie zdjęcie dobrze oddaje rzeczywisty kolor - przepraszam choć 5 lamp zapalonych moja idiotenkamera nie do końca daje rade na makrach
Relacja shipyard Berbice 1780
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Witaj!
Cieszę się, że jeszcze ktoś zabrał się za ten model. Idzie Ci świetnie, a malowanie pokładu masz o niebo lepsze niż ja. W kartonach taj jak w plastikach panuje ta sama zasada, dziesięć razy przymierz, raz przyklej. Tylko w kartonie doszła nowość dla Ciebie, formowanie elementów.
Trzymam kciuki.
P.S. Jak jesteś jeszcze na tym etapie budowy to sklej szerokie trapy (cz.111) i wklej je do zejścia pod pokład.
Pozdrawiam!
Cieszę się, że jeszcze ktoś zabrał się za ten model. Idzie Ci świetnie, a malowanie pokładu masz o niebo lepsze niż ja. W kartonach taj jak w plastikach panuje ta sama zasada, dziesięć razy przymierz, raz przyklej. Tylko w kartonie doszła nowość dla Ciebie, formowanie elementów.
Trzymam kciuki.
P.S. Jak jesteś jeszcze na tym etapie budowy to sklej szerokie trapy (cz.111) i wklej je do zejścia pod pokład.
Pozdrawiam!
dziekuje za dobre słowo - ja mam pewne wątpliwosci ale ide do przodu natomiast niezaprzeczalnie materiał jest niezwykły - bawi mnie to niezmiernie ...
co do pokladu zastanawiam sie czy go nie zastąpić drewnianym, wykonam próby, pooglądałem modele na kodze w ten sposób robione i nono motywacja
dzięki za przypomnienie
są w planach - choć ni jak ich nie będzie ich chyba widać
co do pokladu zastanawiam sie czy go nie zastąpić drewnianym, wykonam próby, pooglądałem modele na kodze w ten sposób robione i nono motywacja
dzięki za przypomnienie
są w planach - choć ni jak ich nie będzie ich chyba widać