Wypadki podczas pracy

Hyde Park czyli "magiel" ale w granicach rozsądku

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Gutor
Posty: 280
Rejestracja: sob lis 22 2003, 0:08
Lokalizacja: Mysłowice

Wypadki podczas pracy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Gutor »

Tak się zastanawiam patrząc na mój porządnie przecięty palec czy Wam też zdarzają się wypadki przy pracy. Np przetniecie sobie palec, rozlejecie farbe itp. :roll:
Czy tylko ja jestem takim modelarzem-amatorem?? :lol:

P.S. Palec został rozcięty podczas budowy Apacha z MM :lol: :lol:
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Gutor, masz dopiero 15 lat, wszystko przed tobą. Jeżeli będziesz tak "zdolny" jak ja, to masz jeszcze niejedno skaleczenie jak w banku. A rozlana farba itp. - normalka.

Uśmieszek dla Ciebie,
Awatar użytkownika
kierownik
Posty: 2025
Rejestracja: pn kwie 07 2003, 10:33
Lokalizacja: Ruda Śląska
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kierownik »

Ja w czasie budowy dosyć dużego modelu złamałem rękę w łokciu. Do dziasiaj ręka się nie prostuje i nie zgina tak jak powinna. Odtąd mówia o mnie, że "mam coś z łokciem" :lol:
Awatar użytkownika
_TONY_
Posty: 279
Rejestracja: sob paź 11 2003, 18:51
Lokalizacja: Lębork

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: _TONY_ »

to moza ja coś powiem. Nie było to podczas klejenia modelu tylko w jakiś dzień po szkółce. Siadłem se przy biórku na którym leżała kartonowa rurka ( od taśmy klejącej) . Rurka była dość gruba i z nudó chciałem ją przeciąć. Poszłem więc po nożyczki fryzjerskie ( fryzjerskie=super ostre) i zacząłem ciąć to ustrojstwo , szło dosyć ciężko ale się poddawałem - lecz w pewnym momencie NOŻYCZKI MI SIĘ WYMCKNĘŁY i przeciołem se palca wskazującego wzdłuż ( wyszło że mam 6 palców u jednej ręki) naruszyłem kość ale nie poszłem do pana doktora choć ból był straszny a woda sączyła się jak z kranu ( bojąc się wykrwawienia owinąłem palec w chusteczke) na całe szczęście wszystko się zrosło bez pomocy wachowca a blizny już nie ma. Jeśli ktoś jest ciekaw to wjechałem sobie tymi nożyczkami jakieś 2.5cm - 3 cm w głąb palca - a że byłem wtedy mały to była to dosć dużo.
Może i historia nieprawdopodona ale moge was zapewnić że prawdziwa.
==============
.:LIFE IS BRUTAL:.
==============
Awatar użytkownika
Łukasz K.
Posty: 925
Rejestracja: wt paź 07 2003, 18:08
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łukasz K. »

Obecnie to zdarza mi się jedynie wbić sobie czasem igłę w palec, ale tak, że krew leci tylko, jeżeli się naciśnie, więc to się właściwie nie liczy. Chyba opanowałem zasady bezpieczeństwa. Jednak, kiedy zaczynałem, raz wbiłem sobie w palec żyletkę, a raz skalpel (to było w 6 czy 7 klasie). A tak poza tym, to był już podobny temat tutaj:
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=486
Zielony

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Zielony »

He ostatnio zaznajomiłem się bliżej z cyjanopanem - chciałem tylko wycisnąć - nie leciało no to przydusiłem tubkę - a ta sik mi prosto w brodę - rozkosz musiałe sobie wyciąć sporo kłaczorów!!! Teraz niedość, że moja "miotła" siwiejąca to jeszcze wyskubana.....
Maciek
Awatar użytkownika
pulpetto
Posty: 672
Rejestracja: pt sty 30 2004, 9:26
Lokalizacja: Radom
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pulpetto »

Miałem podobny przypadek ostatnio z cyjanopanem, ale u mnie wystrzeliło w kierunku ręki i miałem trochę zabawy z porozklejaniem palców.
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Awatar użytkownika
JAH
Posty: 216
Rejestracja: pn mar 10 2003, 10:01
Lokalizacja: Lubliniec

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JAH »

Oj chyba będzie trzaba zrobic BHPM i każdy modelarz zanim sklei model będzie przechodził z niego test

Ja też miałem kika wypadków: rozlany cyjanopan, pocięte paluchy, pokłute dłonie, raz sobie palec przewierciłem aż do kości ...
"Nie śmierć rozdziela ludzi, lecz brak miłości"
Awatar użytkownika
Roobert
Posty: 209
Rejestracja: wt lut 17 2004, 16:23
Lokalizacja: Resko
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Roobert »

UUUU... az takich uszkodzen to nie mialem. Moze za malo sie staram przy sklejaniu :D ? Pare razy musialem wyciagac skalpel z palca, a wtedy praca zatrzymywala sie na pare dni. Raz tak ladnie pojechalem, ze przez 15 minut polewalem dlon zimna woda. Bylem tak spanikowany a tu nie chce przestac leciec :shock: Ale ostatecznie krwotok sie zatrzymal.
Adam21

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Adam21 »

Ja przeciołem sobie trzy palce naraz skalpelm :( . Jeden tak głęboko aż do kosci a pozostałe to draśnięcia. :oops: Teraz po tym zdażeniu została mi tylko blizna.
ODPOWIEDZ