Czekam i czekam na model P 7a i chyba się szybko nie doczekam. Model, który mam oględnie mówiąc jest bardzo niedokładny. Już była mowa na forum o tym modelu i przekroju kadłuba. Nie wiem jak jest w nowszym wydaniu tego modelu ale w pierwszym wydaniu wręgi są chyba z innego modelu !
Wręgi zeskanowałem z monografii i powiększyłem do skali 1: 33. Wydrukowałem model na zwykłej kartce papieru i zacząłem się bawić w przerabianie. Wszystkie wręgi przed kabiną pilota to nic innego jak okręgi. Dopasowałem średnice i pasuje. Gorzej było z wręgą za fotelem pilota. Tutaj musiałem dobierać wręgę na zasadzie chybił trafił. Ale po zmierzeniu i porównaniu z planami mniej więcej trzyma skalę : ) (w granicach 1mm). Wiele w tym modelu będzie wymagało jeszcze poprawy lub zaprojektowania na nowo. Model będzie w standardzie.
Porównanie wręg z modelu (z lewej) i poprawione z prawej.
Sprawdzenie teorii w praktyce.
Siódemka odzyskała swój pękaty kadłub. Poprawiłem też obrys statecznika pionowego.
Teraz przyszła kolej na poprawianie segmentów kadłuba. Model projektowany był ręcznie i nie trzyma symetrii. Zwłaszcza ostatni segment. Żeby temu zaradzić i mieć pewność, że oklejka jest symetryczna skopiowałem jedną połowę, odbiłem poziomo i przykleiłem z drugiej strony. Widać to po cyfrze 4.
Model otrzymał już malowania z barwami 1 i 4 Pułku Lotniczego.
Następne klejenie testowe już na docelowej grubości papieru, żeby sprawdzić wręgi. Będę musiał popracować też nad statecznikiem. Nie mogłem się powstrzymać, żeby nie sprawdzić jak prezentuje się model w nowych barwach 111 eskadry : )
ja bym bardzo prosil aby fotki tak "wielkich" elementow byly robione przez jakis mikroszkop bo wzrok sobie psuje ;) strasznie toto male...jak wy to qrna robicie? :>
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata. Marie von Ebner-Eschenbach