Nie wiem czy ktoś już o was o tym pisał, ale ukazał sie długo oczekiwany model Kraz 255 B. Szczegóły znajdziecie na stronie http://www.renova-model.com.pl/ . A może ktoś z was już go widział ??
Miło jest widzieć, jak ktoś zabiera się do czegoś profesjonalnie. To że model super to już wszyscy wiemy, ale mnie ponadto zaskoczyła sama strona www jak i okładka, która już od pierwszego numeru będzie się kojarzyć z wydawnictwem. Gratulacje za rozpoczęcie w dobrym stylu.
Model można kupować. Ja co musiałem to sprawdziłem. Prace stanęły u mnie na takim etapie:
Niestety, ogromny natłok pracy zawodowej mocno mnie modelarsko przystopował. Sami rozumiecie..... Trzeba z czegoś żyć
Co trzeba było to sprawdziłem i z Postem skorygowaliśmy
Pozdrawiam
Wisa a jaki numer ma ta zielona farba? Już wiem, że będę go malował bo ściągam przyczepkę ze stronki Fajny sposób z tym bieżnikiem do ściągnięcia Mam nadzieję, że ktoś u mnie zajmuje się wycinaniem laserem
Marzena pisze:Nareszcie !!! Ja też czekam na Kraza w wersji ciągnika siodłowego.
Bry
KrAZ jako transporter czołgów to ten sam skryzniowy KrAZ, tylk z przyczepą - taka niskopodwoziową, na jakiej czasem kopraki się wozi
A jako ciągnik siodłowy to był używany najczęsciej pod naczepy - cysterny paliwowe i jakieś stacje radarowe. Chyba, że byłbym mało doinformowany? Wtedy prosze o sprostowanie
Pozdrawiam!
Kraz-255 faktycznie głównie współpracował z przyczepą ciągnioną z przednią osią skrętną w wersji 3 i 5 osi jednak od jakichś 7-9 lat Rosjanie oferują ciągnik siodłowy z naczepą UMZAP.... nie ma jednak taki zestaw możliwości holowania czołgów.... (zbyt duży nacisk na siodło.... za to z powodzeniem można nim transportować np. BMP, BTR,BMD, BRDM, i działa samobieżne 2S1...) ....
mam Kraza w łapkach
- wydanie robi wrażenie , znaczy się dobre wrażenie
- jeszcze lepsze wrażenie robi wydawca - zamawiam , 24 h i mam
- mam kuuuuupe pomysłow i materiału do zlepiania - ale bankowo zaczynam od kraza
Norske Love 1:75 - początek krucjaty 2006 ... a dalej to się zobaczy
karton robi wrażenie ok
co do kolorystyki ? - trudno powiedzieć na 100 % - bo nie udało mi się oglądać druku za dnia ...
skoro mowa o ahah
jak do tego momentu 1 uwaga :
model jest wydany w formacie A4 - jest tu dość dużo stron - co w sytuacji gdy nie jest to sklejone tylko zszyte powoduje , że w okolicach zszycia są małe deformacje ....ale takie malutkie
Norske Love 1:75 - początek krucjaty 2006 ... a dalej to się zobaczy
Kraza mam i ja, wrażenie piorunujące, kolor jest podobny do tego jaki był w relacji u Wisy, przebarwień i wyblaknieć niewidać. Bardzo spodobało mi sie to że jest dużo rezerwy koloru i niektóre części są wyrdukowane podwójnie. A jak kto chce to i śrubki będzie można sobie ponaklejać.