Syzyf pisze:
Zrozumiałem, że wydrukowany na papierze plan nakleiłeś na pleksi i dopiero później wycinałeś okienka. To bardzo chytry sposób, jednak przy takiej metodzie - po wycięciu okienek - na pleksi powinien zostać klej, którym przykleiłeś plan do pleksi. A szyby wyglądają na czyste. Czy usuwałeś jakoś ten klej (jaki i jak)?
Syzyf, niezbyt precyzyjnie sie wyraziłem, sorry.
Sposób jest jeszcze bardziej chytry
![Cool :cool:](./images/smilies/icon_cool.gif)
. Oryginalnie, arkusze pleksi są oklejone jasno- brunatnym papierem. Jego zadaniem jest ochrona pleksi przed zniszczeniem. Właśnie do tego papieru a nie bezpośrednio do pleksi przykleiłem plan. Po obrysowaniu okien nożykiem, usunąłem obie warstwy papieru. Charakterystyczną cechą tej okleiny jest to, że można ją z łatwością usunąć. Klej którym jest przyklejona nie pozostawia śladu. Jednak jest to możliwe tylko wtedy kiedy pleksi jest nowa. Po kilkuletnim upływie czasu klej wysycha, traci swoją elastyczność i wówczas papier jest bardzo trudny do usunięcia.
Winien Wam jestem drobne uzupełnienie do opisu zdjęć z poprzedniego postu. Otóż, na dwóch pierwszych zdjęciach widać plan naklejony na pleksi. Na dwóch pozostałych go niema. Jest to efektem pierwszego błędu, który popełniłem przy budowie tego modelu. Niestety, niezbyt solidnie nakleiłem plan na papier zabezpieczający pleksi. Podczas wycinania okien okazało się, że plan odkleja się z łatwością. Założenie było takie, żeby pozostał naklejony i stanowił linie wytyczne, pomocne przy modelowaniu frontowej elewacji. Niestety nie tym razem
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
. Używałem kleju w spreju który sprawdził sie doskonale w innych sytuacjach. Przyczyną niepowodzenia okazał sie papier chroniący pleksi. Jest on zbliżony jakością do papieru kredowego, dlatego słabo przyjmuje klej w aerozolu. Po przeprowadzonych próbach okazało sie, że należało najpierw wyszlifować delikatnie powierzchnie papieru i dopiero wtedy kleić.
Pozdrawiam!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.