Od pewnego już czasu, obok klejenia Zera, majstruje również przy Ile-2m3. O samym modelu powiedziano już wiele, więc w relacji skupie się tylko na opisie poszczególnych etapów budowy.
Obecnie mam wykonaną kabinę pilota oraz rury wydechowe. Na tym etapie budowy nie miałem większych problemów z pasowanie części, czy też podobnymi problemami. Trochę gimnastyki wymaga sklejenie fotel pilota - podobne utrudnienia wystąpiły przy klejeniu i montażu rur wydechowych. Staram się na razie kleić model bez większego waloryzowania - na razie z lakieru wykonałem szybki zegarów i wskaźników na tablicy przyrządów oraz nowe pasy przy fotelu pilota.
Oto kilka zdjęć z tego etapu budowy:
Hej
To prawdopodobnie pierwsza relacje z budowy tego modelu w sieci i cieszy mnie to, bo sam ostatnio prezentuje "dziewicze" relacje z budowy (I-180 i Bf-109).
W twoim Ile podobają mi się najbardziej rury wydechowe, fajne skomplikowane, dużo drobnych części.
Pozdrawiam
Każda zapowiedź nowego modelu lub jego pojawienie się na rynku wywołuje z reguły burzliwe emocje - to wydawnictwo jest tego szczególnym przykładem. Zdumiewające, jak wielu dyskutuje i ocenia, a jakoś mało kto chce takie modele kleić, kiedy się ukażą (wyjątkiem są tu chyba tylko nowe MM-y). Dlatego ogromnie się cieszę, że pojawiła się wreszcie relacja z budowy modelu, który w ostatnim czasie został mocno skrytykowany, zanim ktoś go spróbował zbudować.
Będę tu zaglądał, bo uważam ten model za jeden z najciekawszych, jakie się pojawiły w ostatnich miesiącach, zaś osoba autora relacji gwarantuje pokaz wysokich lotów. Powodzenia!
Pytanko z innej beczki... Jak pilot mógł wysiedzieć na tak dziwnie uformowanym fotelu (siedlisko wygląda jak miska na wodę)? Chyba ze brała ze soba ze 2 sztuki "jaśków" i kładł pod d...
Kemot pisze:Pytanko z innej beczki... Jak pilot mógł wysiedzieć na tak dziwnie uformowanym fotelu (siedlisko wygląda jak miska na wodę)? Chyba ze brała ze soba ze 2 sztuki "jaśków" i kładł pod d...
Jakby to powiedzieć...miał spadochron pod miejscem, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę i siedział poprostu na spadochronie.
Od ostatniej prezentacji troche majstrowałem przy Ile - doszła kabina strzelca pokładowego oraz okleiłem pokryciem przednią cześć kadłuba. Niestety, pokrycie kadłuba w obrębie silnika nie wyszło mi najlepiej. Kadłub został już prawie polakierowany - jeszcze tylko jedna warstwa matu.