*[Relacja/Kolej] Parowoz wąskotorowy T2-71, Modelik 15/02
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
*[Relacja/Kolej] Parowoz wąskotorowy T2-71, Modelik 15/02
Witam Was drodzy "fanatycy" kartonu.
To nie moj pierwszy post, napisałem juz 3 wcześniej, ale były to jedynie posty dotyczace sklepow w Warszawie gdzie można dostać Pactry. ;)
Jako, ze zrobilem juz dosc duzo w moim parowoziku - T2-71, mysle, ze warto pokazac swiatu moje dokonania.
Mam oryginalny model, jednak dla potrzeb wykonania go skanuje i drukuje. Jakosc oczywiscie jest gorsza, ale model jest niemal w calosci malowany, wiec za bardzo mi to nie szkodzi. Wymiary x do y jak na razie w porzadku.
Model maluje farbami akrylowymi - czarny to Pactra, srebrny i czerwony - Model Master.
Jako, ze model i tak jest malowany, zmienilem nieco kolorystyke - bedzie caly czarny (nie liczac oczywiscie tego, co powinno byc czerwone i srebrne ;) ). Obecnie jestem na etapie robienia zderzakow, mysle, ze 2 z nich wraz ze sprzegami beda na jutro gotowe, wiec pewnie zamieszcze ich zdjecia.
Model kleje klejem Wikol. Wielu pewnie bedzie mi ten klej odradzalo - nie probujcie mi go odradzac - ja po prostu bardzo lubie ten klej, wygodnie mi sie nim klei - i tyle! )
Chcialbym rowniez podziekowac Kierownikowi za Jego relacje - a wlasciwie zdjecia, a takze uwagi i porady dotyczace parowozu, ktory kleje. Byly bardzo pomocne.
A teraz - zeby juz nie nudzic (swoja droga, ciekaw jestem kto przeczytal to co napisalem...) - cos najciekawszego - mianowicie zdjecia:
Pozdrawiam i prosze o cenne uwagi (choc bezcenne rowniez przyjme ;) ).
To nie moj pierwszy post, napisałem juz 3 wcześniej, ale były to jedynie posty dotyczace sklepow w Warszawie gdzie można dostać Pactry. ;)
Jako, ze zrobilem juz dosc duzo w moim parowoziku - T2-71, mysle, ze warto pokazac swiatu moje dokonania.
Mam oryginalny model, jednak dla potrzeb wykonania go skanuje i drukuje. Jakosc oczywiscie jest gorsza, ale model jest niemal w calosci malowany, wiec za bardzo mi to nie szkodzi. Wymiary x do y jak na razie w porzadku.
Model maluje farbami akrylowymi - czarny to Pactra, srebrny i czerwony - Model Master.
Jako, ze model i tak jest malowany, zmienilem nieco kolorystyke - bedzie caly czarny (nie liczac oczywiscie tego, co powinno byc czerwone i srebrne ;) ). Obecnie jestem na etapie robienia zderzakow, mysle, ze 2 z nich wraz ze sprzegami beda na jutro gotowe, wiec pewnie zamieszcze ich zdjecia.
Model kleje klejem Wikol. Wielu pewnie bedzie mi ten klej odradzalo - nie probujcie mi go odradzac - ja po prostu bardzo lubie ten klej, wygodnie mi sie nim klei - i tyle! )
Chcialbym rowniez podziekowac Kierownikowi za Jego relacje - a wlasciwie zdjecia, a takze uwagi i porady dotyczace parowozu, ktory kleje. Byly bardzo pomocne.
A teraz - zeby juz nie nudzic (swoja droga, ciekaw jestem kto przeczytal to co napisalem...) - cos najciekawszego - mianowicie zdjecia:
Pozdrawiam i prosze o cenne uwagi (choc bezcenne rowniez przyjme ;) ).
Widać że bardzo się starasz. Ale chyba sam zauważasz że model nieco odbiega jakością wykonania od innych tutaj pokazywanych.
Podoba mi się że wybrałeś czarny kolor. Dlatego widzę tutaj pewną szansę.
O ile naturalnie będziesz chciał - zrób tak:
Model przypomina parowozy nieco juz zużyte. Ale tylko formą. Bo jest trochę za czysto pomalowany (mam na mysli kontrasty czarny-biały-czerwony). Jeśli teraz nanieść by na niego trochę śladów eksploatacji (rdza, smary, kurz, itp) tak jak jest to na przykład w relacji z budowy Jelcza pokazywanej na tym forum - będzie git! Szczególnie koła, wiązary, prowadnica krzyżulca.
Przedtem jednak wymień koniecznie te druciki imitujące przewody parowe - są za cienkie.
Dla przykładu pokażę Ci zdjęcie nieco innej maszyny (na tę dziurę nie patrz) - ale tam czerń nie jest tak głęboka, mniejsze są kontrasty. Spróbuj!
Podoba mi się że wybrałeś czarny kolor. Dlatego widzę tutaj pewną szansę.
O ile naturalnie będziesz chciał - zrób tak:
Model przypomina parowozy nieco juz zużyte. Ale tylko formą. Bo jest trochę za czysto pomalowany (mam na mysli kontrasty czarny-biały-czerwony). Jeśli teraz nanieść by na niego trochę śladów eksploatacji (rdza, smary, kurz, itp) tak jak jest to na przykład w relacji z budowy Jelcza pokazywanej na tym forum - będzie git! Szczególnie koła, wiązary, prowadnica krzyżulca.
Przedtem jednak wymień koniecznie te druciki imitujące przewody parowe - są za cienkie.
Dla przykładu pokażę Ci zdjęcie nieco innej maszyny (na tę dziurę nie patrz) - ale tam czerń nie jest tak głęboka, mniejsze są kontrasty. Spróbuj!
Wielkie dzieki za porady!
Co do drutow - na pewno je wymienie, problem mam z tym, ze nie wiem, skad wziac grubszy drut...
Co do sladow eksploatacji - jesli o tym myslisz, ja rowniez nie lubie cukierkowych parowozow.
Jednak mysle, ze na chwile obecna jeszcze za wczesnie na taka waloryzacje.
Gdy dokoncze parowoz, elementy biale i czerwone machne czarna farba metoda suchego pedzla. Pewnie naniose tez troche pylu, jeszcze nie wiem jak to zrobic, ale na pewno cos wymysle, wyczytam...
A co do czerni - mysle, zeby jednak taka pozostawic. Mialem okazje widziec juz kiedys parowozy waskotorowe, wydaje mi sie, ze czern jest tam dosyc gleboka. To, co pokazales, to parowoz wylaczony z eksploatacji - w dodatku wrak. A ja chce, by moj parowoz byl jeszcze zywy. ;)
PS - Takie pytanie przy okazji, jako, ze planuje jeszcze zrobic 2 parowozy na 600 mm. - czy Pociag Kolei Wilanowskiej czy jak sie to tam zwie (Twojego autorstwa Kierowniku, o ile mnie pamiec nie myli) tez jest na szescsetke?
No i - ciesze sie, ze taki mistrz jak Ty, Kierowniku, zajrzal relacji takiego poczatkujacego kartoniarza jak ja. Jest mi naprawde milo.
Pozdrawiam!
Co do drutow - na pewno je wymienie, problem mam z tym, ze nie wiem, skad wziac grubszy drut...
Co do sladow eksploatacji - jesli o tym myslisz, ja rowniez nie lubie cukierkowych parowozow.
Jednak mysle, ze na chwile obecna jeszcze za wczesnie na taka waloryzacje.
Gdy dokoncze parowoz, elementy biale i czerwone machne czarna farba metoda suchego pedzla. Pewnie naniose tez troche pylu, jeszcze nie wiem jak to zrobic, ale na pewno cos wymysle, wyczytam...
A co do czerni - mysle, zeby jednak taka pozostawic. Mialem okazje widziec juz kiedys parowozy waskotorowe, wydaje mi sie, ze czern jest tam dosyc gleboka. To, co pokazales, to parowoz wylaczony z eksploatacji - w dodatku wrak. A ja chce, by moj parowoz byl jeszcze zywy. ;)
PS - Takie pytanie przy okazji, jako, ze planuje jeszcze zrobic 2 parowozy na 600 mm. - czy Pociag Kolei Wilanowskiej czy jak sie to tam zwie (Twojego autorstwa Kierowniku, o ile mnie pamiec nie myli) tez jest na szescsetke?
No i - ciesze sie, ze taki mistrz jak Ty, Kierowniku, zajrzal relacji takiego poczatkujacego kartoniarza jak ja. Jest mi naprawde milo.
Pozdrawiam!
Idac za Twoimi, Kierowniku, radami, dodalem troche smaru. Zrobilem tez 2 zderzaki (na zdjeciach jest 1, drugi trzeba tylko zamontowac), z czego nanioslem na nie imitacje smaru. Zrobilem to w ten sposob: najpierw pomalowalem zderzak na czarno Pactra. Potem na srodek nawalilem duzo Wikolu. Lekko ubilem go wykalaczka. Gdy Wikol zaczal zastygac, uformowalem z niego taki placek, ktory osadza sie na zderzaku. Po 1-2 godzinach pomalowalem calosc na czarno. Moim zdaniem jest nawet - nawet.
Pobrudzilem tez metoda suchego pedzla czarna Pactra (udajaca smar) czolownice oraz wiazary, krzyzulce i wszystko inne co przenosi naped na kola. Ponizej prezentuje zdjecia:
2 ostatnie zdjecia niestety nieostre, cos aparat mi szwankowal, ale samo pobrudzenie widac.
Lepiej?
Pozdrawiam!
Pobrudzilem tez metoda suchego pedzla czarna Pactra (udajaca smar) czolownice oraz wiazary, krzyzulce i wszystko inne co przenosi naped na kola. Ponizej prezentuje zdjecia:
2 ostatnie zdjecia niestety nieostre, cos aparat mi szwankowal, ale samo pobrudzenie widac.
Lepiej?
Pozdrawiam!
Dzieki za rade, niedlugo postaram sie tam wybrac, kupic co potrzeba i co potrzeba wymienic. ;)
Co do Kolei Wilanowskiej - nic, przekuje ;). Na serio - pewnie sobie kupie, ciekawie sie prezentuje...
A teraz mecze sie z nitowaniem budki. Rece bola, ale nituja.
Pozdrawiam!
--- Dopisano chwile pozniej ---
Mysle, zeby wyciac drzwi, skleic jako osobny element, a z jednej (moze od mecha, czyli z prawej) strony na 1 koncu wkleic w pozycji otwartej.
Co do Kolei Wilanowskiej - nic, przekuje ;). Na serio - pewnie sobie kupie, ciekawie sie prezentuje...
A teraz mecze sie z nitowaniem budki. Rece bola, ale nituja.
Pozdrawiam!
--- Dopisano chwile pozniej ---
Mysle, zeby wyciac drzwi, skleic jako osobny element, a z jednej (moze od mecha, czyli z prawej) strony na 1 koncu wkleic w pozycji otwartej.
Widzialem, widzialem. Piekne, ale plastikowe. I nie w malowaniu PKP .
PS. Skad wziales tabliczke fabryczna Henschla dla swojego parowozu? Sam narysowales? A jesli tak, moglbys ja udostepnic? Dobrnalem do archwialnego zdjecia T2 z czasow planowej sluzby i wtedy tabliczke taka mial. Zreszta, ma ja chyba do dzis.
Pozdrawiam!
PS. Skad wziales tabliczke fabryczna Henschla dla swojego parowozu? Sam narysowales? A jesli tak, moglbys ja udostepnic? Dobrnalem do archwialnego zdjecia T2 z czasow planowej sluzby i wtedy tabliczke taka mial. Zreszta, ma ja chyba do dzis.
Pozdrawiam!
Grzecho - nity? Bardzo prosto.
Najpierw igla cyrkla delikatnie przebijam ze strony kolorowej nity. Potem biore dlugopis Bic i od tylu w miejscu dziurek natlaczam. Po skonczonej robocie warto nity od tylu czyms usztywnic, np. cyjanoakrylem lub innym klejem.
PS Oczywiscie zamiast igly cyrkla mozesz zastosowac co chcesz, np. cieniutka szpileczke. Chodzi nie o to, by robic dziury, ale o to, by po prostu delikatnie zaznaczyc po drugiej stronie gdzie maja byc nity.
Najpierw igla cyrkla delikatnie przebijam ze strony kolorowej nity. Potem biore dlugopis Bic i od tylu w miejscu dziurek natlaczam. Po skonczonej robocie warto nity od tylu czyms usztywnic, np. cyjanoakrylem lub innym klejem.
PS Oczywiscie zamiast igly cyrkla mozesz zastosowac co chcesz, np. cieniutka szpileczke. Chodzi nie o to, by robic dziury, ale o to, by po prostu delikatnie zaznaczyc po drugiej stronie gdzie maja byc nity.