Witam Wszystkich Forumowiczy!
Jak widać jestem tutaj zupełnie nowy, a więc proszę o wyrozumiałość. W latach 80-tych popełniłem kilka modeli kartonowych, głównie z jedynie słusznego wówczas Małego Modelarza. Były to "Cutty Sark", "ORP Dzik", Bombowiec "Wellington" itd. , nie zamierzam nikogo dłużej zanudzać... W każdym razie przez ostatnie kilkanaście lat zajmowałem się głównie modelarstwem plastikowym oraz figurami żywicznymi. Zupełnie przypadkowo trafiłem na to wspaniałe forum, gdzie przekonałem się, że modele kartonowe dzisiaj, to małe dzieła sztuki. Mam wręcz nieodpartą chęć powrotu do "kartonu", czyli korzeni. Czy moglibyście polecić mi coś efektownego o niezbyt skomplikowanej budowie, tak aby się nie zniechęcić do wycinanki. Myślałem o prostym (w moim mniemaniu) modelu z GPM "Austin- Putiłow" Co sądzicie o tym modelu ? Czy jego budowa nastręcza jakieś trudności ? Ogólnie proszę o sugestie.
Pozdrawiam Wszystkich!
Myślę, że model, który sobie wybrałeś jest całkiem rozsądny i za calkiem przystępną cenę, czekamy na relację Skoro kleiłeś w latach 80-tych pewnie będziesz się musiał niektóre rzeczy nauczyć się robić od nowa, jak słusznie zauważyłeś sposób projektowania się nieco zmienił. Nie bój, jeśli będziesz zadawał rozsądne i zasadne ptyania to napewno otrzymasz na nie wyczerpujące odpowiedzi
... cała przyjemność po naszej stronie . Witaj Robcio !
Dobrą kolejność sobie obrałeś . Z Wujkowych obserwacji wynika że modelarzom którzy zaczynali od kartonówek plastiki przychodziły łatwiej , w kolejności odwrotnej ... niekoniecznie .
Ponowny zwrot w kierunku kartonu jeszcze nikomu krzywdy nie zrobił ...
Austin-Putiłow to doskonały pomysł . Dokładnie oglądałem model premierowy GPM , kilkakrotnie przeglądałem sam zeszyt .
Myślę że powinieneś zmierzyć się z tym modelem . Będę ciekaw .
Dziękuję za miłe powitanie mojej skromnej osoby w Klubie. Fotografię mojej ostaniej pracy, zamieszczę niebawem. Co do Austina - Putiłowa, to we wspomnianych już latach 80-tych, kleiłem ten pojazd, ale z MM. Stąd też mam pewien sentyment, akurat do tego modelu. A, że w nowych szatkach, to chyba tym lepiej. Podejście do kartonu, rzeczywiście bardzo się zmieniło w ciągu ostatnich lat. To co zobaczyłem w sklepie modelarskim i Wasze prace tutaj na forum, położyło mnie na łopatki. No, ale dość ględzenia. Kupuję A-Putiłowa i z pewnością nie raz poproszę Was o wsparcie . Oczywiście, opcji "szukaj", też użyję aby nie dublować starych tematów i postów. Jeszcze raz, serdecznie dziękuję za zainteresowanie moim tematem
Witaj wśrod Braci w Kartonie :D
popieram przedmówców - dobry temat na powrót, stopień trudności taki akurat....
a jeśliś nie tylko z Łodzi ale i w Łodzi to zapraszam na spotkanie modelarskie w każdą 2 sobotę miesiąca - na Łódzkiej Sjeście Modelarskiej....
wrażenia i doświadczenia można wymieniać na żywo :D
pozdrawiam!
Wrzucam obiecane fotki mojej ostatniej pracy chociaż wiem, że nie są one adekwatne do tego forum, więc wybaczcie, ale chcieliście to macie. Figura obecnie stoi w sklepie Da-ta w Łodzi i jak widać na zdjęciu jest już ona trochę podrujnowana(odpadł kołczan i strzała odkleiła się od ręki).
Pozdrawiam!
Robcio pisze:...jak widać na zdjęciu jest już ona trochę podrujnowana(odpadł kołczan i strzała odkleiła się od ręki)...
E no kolego! Kołczan, strzała - se pani kołczan podniesie i strzałę, którą zapewne z wrażenia opuściła, w dłoń znowu ujmie. NAJWAŻNIEJSZE, ŻE PIERSI KSZTAŁT TRZYMAJĄ , reszta jest mało istotna...
irimi - oblizując brwi językiem
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..."RUSH, Out of the cradle