W sumie nie wiem czy nie łatwiej i szybciej zrobiłbyś to mniej inwazyjną metodą z wikolem i sodą w rolach głównych. Efekt chyba wyszedłby podobny.

Rzeczywiście, może ciut za grube, ale wygląda dobrze. Sam nie byłem pewien czy to ma imitować właśnie błoto czy odłażącą farbę

Błoto to wikol?

Zrobiłeś dobrą reklamę temu pokrakowi, bo nabieram coraz większej ochoty, aby w miarę możliwości czasowych móc go skleić.

Podobają mi się niezwykle mocowania haków [tak?], ale z kolei malowanie karabinów nie wyszło dobrze, za mało czerni czy gunmetalu, za dużo zieleni

Ua, samo wykupienie magazynu z Model Mastrami, musiało pochłonąć znaczną część unijnych dotacji ;)

Plastikowcy mają łatwiej, sklejanie to drobiazg, a cały efekt to brudzenie. W kartonie, po zbudowaniu w kilka miesięcy modelu, już czasem chce się go po prostu skończyć, a nie bawić się kolejne tygodnie w brudzenie Albo inaczej - czasami człowiek się boi, że X miesięcy pracy może zniweczyć przez kil ...

Teraz lepiej widać całe błoto, świetnie to wygląda. Jak mówiłeś... alkohol czy inny werniks do utrwalenia?

Skończony prezentuje się świetnie, miło popatrzeć na takie rzeczy w oderwaniu od okrętów czy innych metali z lufami skierowanymi wprost na czerep oglądającego

Nowego, ale najpierw dokończ tego malucha, bo to pociecha dla oczu

Dopiero teraz trafiłem na Twoją relacje Herbaciany i jestem pod cholernie dużym wrażeniem. Całość prezentuje się obłędnie, aż oczom nie chce się wierzyć. Czystą przyjemnością jest patrzeć na Twojego Kraba...