[R] JELCZ 325 HOLOWNIK, ANSWER, 1:25
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Re: [R] JELCZ 325 HOLOWNIK, ANSWER, 1:25
Witajcie!
Dzisiaj mała aktualizacja. Do końca budowy wiele nie zostało. Elementy dźwigu są już z sobą połączone. Najbardziej pracochłonne okazało się dziobanie rolek prowadzących liny.
Autor nie określił kolejności montażu zabudowy ale odradzam montowanie dźwigu do ramy auta przed podestem. Musi być zachowana pewna przerwa miedzy "skrzynią balastową" a całym "stelażem" dźwigu, inaczej ramiona po oparciu się o skrzynię będą sterczeć.
Elementy napędu wciągarki cz. 138-146 proponuję przykleić po zamontowaniu podestu i dźwigu do ramy auta. Skrzyneczki nie są usztywnione, opierają się częściowo o ramę dźwigu i trzeba dobrze je dopasować.
Na razie podest i dźwig nie są przymocowane. Najpierw polakieruję dźwig i zamocuję liny na rolkach, bo potem mogło to by być nieco karkołomne... Montaż wydechu i wału napędowego pozostawię na koniec.
Tymczasem pozdrawiam!
Paweł
Dzisiaj mała aktualizacja. Do końca budowy wiele nie zostało. Elementy dźwigu są już z sobą połączone. Najbardziej pracochłonne okazało się dziobanie rolek prowadzących liny.
Autor nie określił kolejności montażu zabudowy ale odradzam montowanie dźwigu do ramy auta przed podestem. Musi być zachowana pewna przerwa miedzy "skrzynią balastową" a całym "stelażem" dźwigu, inaczej ramiona po oparciu się o skrzynię będą sterczeć.
Elementy napędu wciągarki cz. 138-146 proponuję przykleić po zamontowaniu podestu i dźwigu do ramy auta. Skrzyneczki nie są usztywnione, opierają się częściowo o ramę dźwigu i trzeba dobrze je dopasować.
Na razie podest i dźwig nie są przymocowane. Najpierw polakieruję dźwig i zamocuję liny na rolkach, bo potem mogło to by być nieco karkołomne... Montaż wydechu i wału napędowego pozostawię na koniec.
Tymczasem pozdrawiam!
Paweł
-
- Posty: 143
- Rejestracja: pt kwie 09 2010, 17:44
- Lokalizacja: Biłgoraj
- x 8
Re: [R] JELCZ 325 HOLOWNIK, ANSWER, 1:25
No i prawie koniec...drobna kosmetyka i galeria.
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Re: [R] JELCZ 325 HOLOWNIK, ANSWER, 1:25
Witajcie!
Trochę się ociągałem z zakończeniem jelona ale wreszcie dobrnąłem do mety. Hm.. medali za to nie będzie Generalnie jestem średnio zadowolony z całokształtu. Model sam w sobie nie należy do specjalnie skomplikowanych i mogą się pokusić o jego wykonanie mniej doświadczeni modelarze. Momentami nie do końca wiadomo co autor miał na myśli, bowiem rysunki nie są dość precyzyjne i brakuje zaznaczenia gdzie dokładnie ma być doklejony dany element. W modelu jest zastosowanych wiele uproszczeń i pewnie miejscami daleki jest od oryginału. Moim zdaniem średnica kół jest nieco za mała. Koła powinny wręcz wypełniać nadkola. Model starałem się wykonać w standardzie ale nie do końca mi się to udało.
Nad kabiną można jeszcze popracować. Sugerując się tym co pisał Hator, w surówce kabiny naciąłem dach i nieco wyobliłem jego końcówkę. Myślę, że szyba straci teraz "garb" .
Warunki pogodowe nie sprzyjają chwilowo zdjęciom w plenerze więc pozostaje tylko "sesja biurkowa"
PS. Jeżeli komuś przypadła do gustu kabina wg mojego opracowania i posiada któregoś z "answerowych jelczyków", to oczywiście mogę ją udostępnić.
Życzę miłego oglądania i pozdrawiam!
Paweł
Trochę się ociągałem z zakończeniem jelona ale wreszcie dobrnąłem do mety. Hm.. medali za to nie będzie Generalnie jestem średnio zadowolony z całokształtu. Model sam w sobie nie należy do specjalnie skomplikowanych i mogą się pokusić o jego wykonanie mniej doświadczeni modelarze. Momentami nie do końca wiadomo co autor miał na myśli, bowiem rysunki nie są dość precyzyjne i brakuje zaznaczenia gdzie dokładnie ma być doklejony dany element. W modelu jest zastosowanych wiele uproszczeń i pewnie miejscami daleki jest od oryginału. Moim zdaniem średnica kół jest nieco za mała. Koła powinny wręcz wypełniać nadkola. Model starałem się wykonać w standardzie ale nie do końca mi się to udało.
Nad kabiną można jeszcze popracować. Sugerując się tym co pisał Hator, w surówce kabiny naciąłem dach i nieco wyobliłem jego końcówkę. Myślę, że szyba straci teraz "garb" .
Warunki pogodowe nie sprzyjają chwilowo zdjęciom w plenerze więc pozostaje tylko "sesja biurkowa"
PS. Jeżeli komuś przypadła do gustu kabina wg mojego opracowania i posiada któregoś z "answerowych jelczyków", to oczywiście mogę ją udostępnić.
Życzę miłego oglądania i pozdrawiam!
Paweł
Ostatnio zmieniony ndz mar 13 2016, 22:07 przez pawelelka77, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [R] JELCZ 325 HOLOWNIK, ANSWER, 1:25
Cześć.
Po cichu przyglądałem się Twojej relacji. Mój jelonek jest na wierzchu góry wycinanek i pewnie zaraz po skończeniu Fiacików legnie na macie.
Chętnie wykorzystałbym Twoją skorygowaną wersję kabiny.
Odnośnie modelu: Wyszedł świetnie, relacja bardzo pomoże mi w budowie mojego modelu. Gratulacje
Po cichu przyglądałem się Twojej relacji. Mój jelonek jest na wierzchu góry wycinanek i pewnie zaraz po skończeniu Fiacików legnie na macie.
Chętnie wykorzystałbym Twoją skorygowaną wersję kabiny.
Odnośnie modelu: Wyszedł świetnie, relacja bardzo pomoże mi w budowie mojego modelu. Gratulacje
Pozdrawiam,
Karol
Karol
Re: [R] JELCZ 325 HOLOWNIK, ANSWER, 1:25
Gratulacje Paweł
Udało Ci się zakończyć fajny modelik. Nawet jest wartość dodana w postaci zaprojektowanej nowej kabiny do jelcza . Natomiast generalnie żałuję, że praktycznie brak jest szczegółowo opracowanych tego typu polskich pojazdów z "epoki". Chodzi mi o uproszczenia, o których wspominałeś. Zrobienie takiego wozu z detalami wymaga odwalenia sporej roboty dokumentacyjnej, na co często nie ma czasu albo brak jest "eksponatu".
Pozdrawiam
Udało Ci się zakończyć fajny modelik. Nawet jest wartość dodana w postaci zaprojektowanej nowej kabiny do jelcza . Natomiast generalnie żałuję, że praktycznie brak jest szczegółowo opracowanych tego typu polskich pojazdów z "epoki". Chodzi mi o uproszczenia, o których wspominałeś. Zrobienie takiego wozu z detalami wymaga odwalenia sporej roboty dokumentacyjnej, na co często nie ma czasu albo brak jest "eksponatu".
Pozdrawiam
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Re: [R] JELCZ 325 HOLOWNIK, ANSWER, 1:25
Dzięki chłopaki! Cieszę się, że Wam się podoba.
Karol, jak będziesz się zabierał za jelona to daj znać na priv. Kabina na pewno będzie pasować także do innych answerowych jelczy.
Jakub, zgadzam się z Tobą. Porównując answerowe opracowania jelczy(a jest ich kilka) na przykład do orlikowej wywrotki, to odnoszę wrażenie że dzieli je przepaść. Oczywiście pewnie nie każdy od razu rzucił by się na tak zdetalizowanego jelcza 315/317/325 ale z pewnością takie opracowanie znalazłoby swoich amatorów. Faktycznie te pojazdy powoli odchodzą do lamusa wiec potencjalni projektanci muszą się pospieszyć ze zbieraniem dokumentacji zdjęciowej...
Karol, jak będziesz się zabierał za jelona to daj znać na priv. Kabina na pewno będzie pasować także do innych answerowych jelczy.
Jakub, zgadzam się z Tobą. Porównując answerowe opracowania jelczy(a jest ich kilka) na przykład do orlikowej wywrotki, to odnoszę wrażenie że dzieli je przepaść. Oczywiście pewnie nie każdy od razu rzucił by się na tak zdetalizowanego jelcza 315/317/325 ale z pewnością takie opracowanie znalazłoby swoich amatorów. Faktycznie te pojazdy powoli odchodzą do lamusa wiec potencjalni projektanci muszą się pospieszyć ze zbieraniem dokumentacji zdjęciowej...
Re: [R] JELCZ 325 HOLOWNIK, ANSWER, 1:25
Witam i z góry przepraszam za odkop tematu . Przez Pw nie mogę się skontaktować z autorem relacji z budowy ,a chciałbym prosić o udostepnienie poprawionej kabiny Jelcza . Pawelelka77 ,jeśli kiedyś tu zajrzysz -bardzo proszę o pilik z poprawioną kabiną do modelu Jelcza .
Dziękuję
Pozdrawiam
Dziękuję
Pozdrawiam
-U-R-S-U-S-