[G] S/S Edmund Fitzgerald (wydawnictwo JSC 1/400)

[gk]

... oprócz tego , że nabrałem apetytu na zapiekankę z keczupem ...

dokładnie tak wygląda

Z podstawką jest jak piszesz, mogłaby być deczko dłuższa.
Niemniej i tak będzie przedłużana. Miała być na styk, ale mierzona była przy założeniu innego miejsca montażu tego sterczącego cósia na dziobie. Wycinanka przewidywała jego zamocowanie tuż przy nadbudówce. Po obejrzeniu zdjęć i planików stwierdziłem ten „bukszpryt” był osadzony tuż przy krawędzi pokładu. Nie do przyjęcia było mocowanie wycinankowe. Nowe miejsce osadzenia powoduje, że gablotka nakrywająca model, która wg zamierzeń miała wchodzić między listewki, nie weszła by na miejsce zawadzając o wystający element. Dlatego dołożę nową obramówkę podstawki, żeby szkło miało się o co oprzeć. Wizualnie podstawka się więc powiększy .

Pzdr Grzegorz

[Tempest]

Czyli wniosek taki, że w przypadku wymierzania gablotki nie należy stosować pasowań ciasnych. Wg mojej optyki to odległość dziobu i rufy od brzegu podstawki/gablotki powinna wynosić przynajmniej 1/2 szerokości pływadła.

No i "woda" powinna być wylana do wysokości ramki ją okalającej, w przeciwnym przypadku wygląda to jakby umieszczono model na położonym na biurku obrazie przedstawiającym wodę oprawionym w jakąś tam ramkę.

Ale modelik jak najbardziej podoba mi się, chociaż za dużo luków ładowniczych czy jak to się tam nazywa a za mało dział posiada

EDIT: No i najlepiej aby model trochę "po skosie" płynął a nie równolegle do brzegu podstawki jeśli to "waterline version" jest.