[R] Kawasaki Ki-61 Hien Tei MH
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[R] Kawasaki Ki-61 Hien Tei MH
Mimo jesieni zima w pełni, no to cóż robić trzeba kleić . Tym razem padło na japoński myśliwiec (三式戦闘機), jedyny z silnikiem rzędowym na wyposażeniu armii cesarstwa. Silnik to licencja Daimlera DB601 po pewnych modyfikacjach. Wersja, którą prezentuje wycinanka należała do asa japońskiego lotnictwa Teruhiko Kobayashiego z 244 sentai, walczącego z B-29 w obronie wysp japońskich. Samolot w tej wersji posiadał tylko dwa działka Ho-103 (oparte konstrukcyjnie na Browningu M2), uzbrojenie ze skrzydeł zdjęto, aby odciążyć samolot, co pozwalało wznosić się szybciej i wyżej.
Aktualnie jak widać mam sporo elementów kabiny, zdjęcia są nieco w tyle za postępami prac, postaram się zrobić aktualizację jak najszybciej.
Aktualnie jak widać mam sporo elementów kabiny, zdjęcia są nieco w tyle za postępami prac, postaram się zrobić aktualizację jak najszybciej.
Ostatnio zmieniony sob gru 08 2018, 13:47 przez Camilllo, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Posty: 422
- Rejestracja: pn cze 27 2005, 19:41
- x 1
Re: 三式戰鬥機 lub Kawasaki Ki-61 Hien Tei [R]
Dosyć naiwnie zapytam – jak i czym wycinasz takie drobne elementy jak te na dwóch ostatnich zdjęciach?
Dziękuję i pozdrawiam.
Dziękuję i pozdrawiam.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2214
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Re: 三式戰鬥機 lub Kawasaki Ki-61 Hien Tei [R]
A tytuł to po chińsku czy po japońsku? Mój tranlator „rozpoznaje” to jako język chiński i tłumaczy „Trzech wojowników”, gdy sam określę język jako japoński wychodzi „Trzy typy machiny wojennej”.
Tak na „zdrowy rozum” powinno być jednak po japońsku...
Tak na „zdrowy rozum” powinno być jednak po japońsku...
Re: 三式戰鬥機 lub Kawasaki Ki-61 Hien Tei [R]
Bardzo się cieszę z tej relacji. Jestem bardzo zainteresowany zakupem dlatego chętnie usiądę sobie i popatrzę .Trzymam kciuki i powodzenia.
Re: 三式戰鬥機 lub Kawasaki Ki-61 Hien Tei [R]
Witam wszystkich i spieszę z odpowiedziami!
@ dr Manfred - w zasadzie wszystkie części wycinam nożykami Olfy, niektóre elementy wycinam z arkuszy nożyczkami (wstępnie).
@ Heinrich - Niestety translatory słabo radzą sobie z językami azjatyckimi. Dodatkowo problem jest w tym, że j. japoński używa trzech alfabetów - kanji - zapożyczony z chińskiego (tutaj użyty i dlatego rozpoznaje go jako chiński język), a także hiraganę i katakanę. Każdy kolejno jest coraz prostszy i każdy służy innym celom. W kanji zapisywane są np. wiersze (często do tego po chińsku, żeby było bardziej elokwentnie), oficjalne nazwy, książki itd. W codziennym życiu różnie występuje mix, hiragana ma upraszczać i przyspieszać pisanie, a katakana jest używana do zapisu obcych słów np. z angielskiego. Dodatkowo oficjalna nazwa tego samolotu (jak i innych) po japońsku nie brzmi wcale jak u nas. Tłumaczenie tych krzaczków z tytułu powinno brzmieć Armijny Myśliwiec Typ 3. Używają także Ki-61 Hien ale dodatkowo.
@ siwy177 - trzeba uważać na parę błędów z numeracją części w kabinie, poza tym jest ok, wszystko co do tej pory skleiłem pasuje jak ulał. Grafika ładna i odwzorowanie detali bardzo dobre, polecam.
@ dr Manfred - w zasadzie wszystkie części wycinam nożykami Olfy, niektóre elementy wycinam z arkuszy nożyczkami (wstępnie).
@ Heinrich - Niestety translatory słabo radzą sobie z językami azjatyckimi. Dodatkowo problem jest w tym, że j. japoński używa trzech alfabetów - kanji - zapożyczony z chińskiego (tutaj użyty i dlatego rozpoznaje go jako chiński język), a także hiraganę i katakanę. Każdy kolejno jest coraz prostszy i każdy służy innym celom. W kanji zapisywane są np. wiersze (często do tego po chińsku, żeby było bardziej elokwentnie), oficjalne nazwy, książki itd. W codziennym życiu różnie występuje mix, hiragana ma upraszczać i przyspieszać pisanie, a katakana jest używana do zapisu obcych słów np. z angielskiego. Dodatkowo oficjalna nazwa tego samolotu (jak i innych) po japońsku nie brzmi wcale jak u nas. Tłumaczenie tych krzaczków z tytułu powinno brzmieć Armijny Myśliwiec Typ 3. Używają także Ki-61 Hien ale dodatkowo.
@ siwy177 - trzeba uważać na parę błędów z numeracją części w kabinie, poza tym jest ok, wszystko co do tej pory skleiłem pasuje jak ulał. Grafika ładna i odwzorowanie detali bardzo dobre, polecam.
Re: 三式戰鬥機 lub Kawasaki Ki-61 Hien Tei [R]
właśnie o to mi chodziło. Interesowało mnie to wydanie bardziej niż to od Hala . Cieszę się że coś tu podpatrzę .Camilllo pisze: ndz gru 02 2018, 13:19 Witam wszystkich i spieszę z odpowiedziami!
@ siwy177 - trzeba uważać na parę błędów z numeracją części w kabinie, poza tym jest ok, wszystko co do tej pory skleiłem pasuje jak ulał. Grafika ładna i odwzorowanie detali bardzo dobre, polecam.
Re: 三式戰鬥機 lub Kawasaki Ki-61 Hien Tei [R]
Swego czasu była straszna gównoburza w temacie plam na tym modelu, że nie tak rozmyte itd. Większość tych krzykaczy nie skleiła tego modelu . Co do numeracji są błędy, ale nic takiego, żeby nie można dojść co i jak, wystarczy pomyśleć. Tego od Hala też mam na później, zacząłem od tego ze względu na detalizację.
Re: 三式戰鬥機 lub Kawasaki Ki-61 Hien Tei [R]
Wspomniana dyskusja jest do odnalezienia w sieci, podobnie jak tematy porównujące obie (Model-Hobby i Halińskiego) wycinanki. Uwagi nie są bezpodstawne, imho.Camilllo pisze: ndz gru 02 2018, 20:53 Swego czasu była straszna gównoburza w temacie plam na tym modelu, że nie tak rozmyte itd. Większość tych krzykaczy nie skleiła tego modelu .
To że osoby ("większość") zgłaszające problemy w produkcie nie kupują tego produktu, to mnie nie dziwi. Bardziej mnie dziwi to że jednak znalazła się "mniejszość", która ten model kupiła, pomimo jego wad .
Oba modele mają swoje zalety, a najlepszy byłby chyba ich mariaż wydany na kredzie. Ehh, można pomarzyć...
Re: 三式戰鬥機 lub Kawasaki Ki-61 Hien Tei [R]
Część uwag była zasadna, natomiast sporo to zwykłe biadolenie. Admini sporo zresztą usunęli z tych wątków. Żaden z błędów, czy niedociągnięć tego modelu, nie dyskwalifikuje go. Uwagi były często sporo na wyrost, przekonałem się o tym po kupnie tego samolotu.
Re: 三式戰鬥機 lub Kawasaki Ki-61 Hien Tei [R]
Ja wciąż podtrzymuję to że plamy na tym modelu są kiepskie.
Kiepskie jest również naniesienie imitacji odciśniętego ożebrowania na klapach, które były duralowe a nie
płócienne, jak na przykład lotki. No ale tylko subiektywne zdanie "gównoburzowego" krzykacza.
Przy okazji, prosiłbym bardzo o zmianę sposobu linkowania zdjęć.
Miniatury które wkleiłeś, po kliknięciu odnoszą do strony ze zdjęciem otoczonym reklamami i ruskimi babami. Dopiero drugie kliknięcie odnosi do pełnowymiarowego zdjęcia, jednak także umieszczonego na stronie Postimage.
Zadałem sobie trud i zarejestrowałem się w tym hostingu tylko po to by sprawdzić jakie są opcje generowania kodów.
Otóż druga opcja od góry to bezpośredni odnośnik do zdjęcia. Generuje on kod z innymi znakami niż te generowane dla miniatur i całej reszty chłamu.
Gdy skopiujesz ten kod, wkleisz w treść posta i dodasz z przodu {img} a z tyłu {/img}, otrzymasz wklejone w post zdjęcie w dużym rozmiarze, które po kliknięciu rozwija się do pełnego rozmiaru. Nawiasy oczywiście powinny być kwadratowe.
A i zdjęcia w pełnym rozmiarze powinny być mniejsze, takie żeby obejmował je rozmiar standardowego monitora lub najlepiej maksymalnie 1000 pikseli w szerz.
Popracuj też nad jakością samych zdjęć. Kiepsko na nich z ostrością, kadrowaniem i oświetleniem. Detale położone na groszówce są praktycznie niewidoczne pomimo dobrej ostrości tego zdjęcia. Zdjęcie kokpitu od góry jest prześwietlone, to na tle maty jest zacienione cieniem telefonu, na innych ostrość jest złapana miejscowo.
Chciałem też prosić o zmianę tytułu wątku na bardziej zrozumiały, jednak patrząc na ogólnie przyjętą dowolność w tej materii i różnorakość tytułów na tym forum, powstrzymuję się, choć ewidentnie mi się Twój tytuł nie podoba.
Niemniej jednak fajnie że kolejne latadło powstaje. Ciekawe co Ci z tego wyjdzie.
Będę obserwował.
Kiepskie jest również naniesienie imitacji odciśniętego ożebrowania na klapach, które były duralowe a nie
płócienne, jak na przykład lotki. No ale tylko subiektywne zdanie "gównoburzowego" krzykacza.
Przy okazji, prosiłbym bardzo o zmianę sposobu linkowania zdjęć.
Miniatury które wkleiłeś, po kliknięciu odnoszą do strony ze zdjęciem otoczonym reklamami i ruskimi babami. Dopiero drugie kliknięcie odnosi do pełnowymiarowego zdjęcia, jednak także umieszczonego na stronie Postimage.
Zadałem sobie trud i zarejestrowałem się w tym hostingu tylko po to by sprawdzić jakie są opcje generowania kodów.
Otóż druga opcja od góry to bezpośredni odnośnik do zdjęcia. Generuje on kod z innymi znakami niż te generowane dla miniatur i całej reszty chłamu.
Gdy skopiujesz ten kod, wkleisz w treść posta i dodasz z przodu {img} a z tyłu {/img}, otrzymasz wklejone w post zdjęcie w dużym rozmiarze, które po kliknięciu rozwija się do pełnego rozmiaru. Nawiasy oczywiście powinny być kwadratowe.
A i zdjęcia w pełnym rozmiarze powinny być mniejsze, takie żeby obejmował je rozmiar standardowego monitora lub najlepiej maksymalnie 1000 pikseli w szerz.
Popracuj też nad jakością samych zdjęć. Kiepsko na nich z ostrością, kadrowaniem i oświetleniem. Detale położone na groszówce są praktycznie niewidoczne pomimo dobrej ostrości tego zdjęcia. Zdjęcie kokpitu od góry jest prześwietlone, to na tle maty jest zacienione cieniem telefonu, na innych ostrość jest złapana miejscowo.
Chciałem też prosić o zmianę tytułu wątku na bardziej zrozumiały, jednak patrząc na ogólnie przyjętą dowolność w tej materii i różnorakość tytułów na tym forum, powstrzymuję się, choć ewidentnie mi się Twój tytuł nie podoba.
Niemniej jednak fajnie że kolejne latadło powstaje. Ciekawe co Ci z tego wyjdzie.
Będę obserwował.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD