[R] Polonez Milicja Answer 1:25
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[R] Polonez Milicja Answer 1:25
Szanowni !
Na początek może kilka słów jak tu trafiłem. Mniej więcej trzydzieści parę lat temu rozpocząłem nierówną walkę z modelami. W owych czasach kompulsywnie sklejałem plastikowego "Łosia" i "RWD 5 Bis", bo tylko te dostępne były w mojej lokalnej księgarni. Efektem tego sklejania było np przeszklenie Łosia udekorowane liniami papilarnymi utrwalonymi klejem dołączonym do modelu. Modele oczywiście malowałem farbami plakatowymi . W owych czasach spaprałem jeszcze kilka MM. Niestety albo może na szczęście żaden z tych modeli nie dotrwał do czasów dzisiejszych. Tak się złożyło że w trakcie świątecznych zakupów wpadły mi w ręce modele kartonowe wydane na kartce A4. Pomyślałem że może moje latorośla pójdą śladem starego i spaprają coś niedużego z kartonu. Cena takich modeli to mniej więcej 3-5 zł, więc ryzyko finansowe mieści sie w granicach rozsądku. Jak pomyślałem tak zrobiłem i pod choinką schowałem Ładę Nive i policyjnego Honkera z wydawnictwa Extra Model dla syna starszego oraz wóz strażacki i ambulans z wydawnictwa SPM dla syna młodszego. Żeby tatusiowi nie było przykro jak młodzież będzie sklejać to pod choinką upchnąłem też Poloneza Milicję z wydawnictwa Answer. Wybór padł na Polonez bo do wyboru była jeszcze Syrena. Uznałem, że na początek jednak łatwiej będzie z kanciatą karoserią. Budowę Poloneza rozpocząłem w okolicach 20 stycznia. Jak zauważyłem czas nie stoi w miejscu i technika modelarska przebyła lata świetlne, w związku z tym odbyłem skrócony kurs : "Jak spaprać model kartonowy trochę mniej". Przez miesiąc studiowałem fora modelarskie. Czy to coś dało zobaczymy. Na plus w tym modelu zaliczyć na pewno trzeba spasowanie części. Myślę że ktoś z większym doświadczeniem mógłby posklejać naprawdę fajnie ten model. Teraz jestem już na ostatniej prostej, w relacji będę w miarę możliwości czasowych pokazywał jak mi szło, być może przyda się to komuś w przyszłości uniknąć błędów przy sklejaniu Poloneza. Bardzo pomogła mi relacja z budowy Poloneza z przyczepą, kolegi Karola.
Ale do brzegu:
Sklejanie rozpocząłem zgodnie z instrukcją od budowy podłogi.
I tu wydaje mi się że większych problemów nie napotkałem. Jeżeli jest inaczej to wyprowadźcie mnie z błędu. Za wszystkie rady porady wskazówki etc... będę zobowiązany
Na początek może kilka słów jak tu trafiłem. Mniej więcej trzydzieści parę lat temu rozpocząłem nierówną walkę z modelami. W owych czasach kompulsywnie sklejałem plastikowego "Łosia" i "RWD 5 Bis", bo tylko te dostępne były w mojej lokalnej księgarni. Efektem tego sklejania było np przeszklenie Łosia udekorowane liniami papilarnymi utrwalonymi klejem dołączonym do modelu. Modele oczywiście malowałem farbami plakatowymi . W owych czasach spaprałem jeszcze kilka MM. Niestety albo może na szczęście żaden z tych modeli nie dotrwał do czasów dzisiejszych. Tak się złożyło że w trakcie świątecznych zakupów wpadły mi w ręce modele kartonowe wydane na kartce A4. Pomyślałem że może moje latorośla pójdą śladem starego i spaprają coś niedużego z kartonu. Cena takich modeli to mniej więcej 3-5 zł, więc ryzyko finansowe mieści sie w granicach rozsądku. Jak pomyślałem tak zrobiłem i pod choinką schowałem Ładę Nive i policyjnego Honkera z wydawnictwa Extra Model dla syna starszego oraz wóz strażacki i ambulans z wydawnictwa SPM dla syna młodszego. Żeby tatusiowi nie było przykro jak młodzież będzie sklejać to pod choinką upchnąłem też Poloneza Milicję z wydawnictwa Answer. Wybór padł na Polonez bo do wyboru była jeszcze Syrena. Uznałem, że na początek jednak łatwiej będzie z kanciatą karoserią. Budowę Poloneza rozpocząłem w okolicach 20 stycznia. Jak zauważyłem czas nie stoi w miejscu i technika modelarska przebyła lata świetlne, w związku z tym odbyłem skrócony kurs : "Jak spaprać model kartonowy trochę mniej". Przez miesiąc studiowałem fora modelarskie. Czy to coś dało zobaczymy. Na plus w tym modelu zaliczyć na pewno trzeba spasowanie części. Myślę że ktoś z większym doświadczeniem mógłby posklejać naprawdę fajnie ten model. Teraz jestem już na ostatniej prostej, w relacji będę w miarę możliwości czasowych pokazywał jak mi szło, być może przyda się to komuś w przyszłości uniknąć błędów przy sklejaniu Poloneza. Bardzo pomogła mi relacja z budowy Poloneza z przyczepą, kolegi Karola.
Ale do brzegu:
Sklejanie rozpocząłem zgodnie z instrukcją od budowy podłogi.
I tu wydaje mi się że większych problemów nie napotkałem. Jeżeli jest inaczej to wyprowadźcie mnie z błędu. Za wszystkie rady porady wskazówki etc... będę zobowiązany
Re: [R] Polonez Milicja Answer 1:25
Witamy na forum, że tak samozwańczo wypowiem się za wszystkich.
Czy ten model drukowany był cyfrowo bo powierzchnia podłogi jest błyszcząca czy też malowałeś go jakimś lakierem ?
Patrząc na ilość nacięć na powierzchni maty do cięcia wydaje mi się, że wcześniej chyba jakieś inne prace modelarskie być może były na niej wykonywane a ten polonez to nie pierwszy model po 30 latach, ale może się mylę.
Ale uważam że na pewno się nie mylę jeśli stwierdzę, że mata do cięcia służy do cięcia a nie wykonywania na niej wszelakich prac modelarskich powodujących jej poplamienie różnymi klejami i farbami. Ja na matę przed takimi operacjami kładę kartkę z drukarki albo jakiś arkusz tektury 1mm albo zdejmuję ją po prostu z biurka i pracuję na tekturze, którą i tak mam położoną na blacie. Choć i tę tekturę w ten sam sposób zabezpieczam. No chyba że się uważa iż mata zwaloryzowana wygląda profesjonalniej
A model na razie wcale nie wygląda na spaprany.
Czy ten model drukowany był cyfrowo bo powierzchnia podłogi jest błyszcząca czy też malowałeś go jakimś lakierem ?
Patrząc na ilość nacięć na powierzchni maty do cięcia wydaje mi się, że wcześniej chyba jakieś inne prace modelarskie być może były na niej wykonywane a ten polonez to nie pierwszy model po 30 latach, ale może się mylę.
Ale uważam że na pewno się nie mylę jeśli stwierdzę, że mata do cięcia służy do cięcia a nie wykonywania na niej wszelakich prac modelarskich powodujących jej poplamienie różnymi klejami i farbami. Ja na matę przed takimi operacjami kładę kartkę z drukarki albo jakiś arkusz tektury 1mm albo zdejmuję ją po prostu z biurka i pracuję na tekturze, którą i tak mam położoną na blacie. Choć i tę tekturę w ten sam sposób zabezpieczam. No chyba że się uważa iż mata zwaloryzowana wygląda profesjonalniej
A model na razie wcale nie wygląda na spaprany.
Re: [R] Polonez Milicja Answer 1:25
Model nie był drukowany cyfrowo, pomalowałem go lakierem bezbarwnym akrylowym. Plan miałem by pokryć go kaponem, ale niestety w mojej okolicy go nie znalazłem. Oczywiście chciałem lakier matowy - niestety wodnego matowego nie znalazłem. Oczywiście nałożyłem go za dużo i z dwóch stron. Oczywiście użyłem nie najlepszego wałka do tego typu lakieru. No ale jest to jakaś lekcja Na pewno karton pokryty lakierem nadaje mu elastyczność i odporność na miętolenie - co na początku daje pewien luksus w sklejaniu. Daje też szanse na powycieranie retuszu gdyby wyjechało się poza krawędź. Minusem jest klejenie klejami wodnymi i odrobina połysku w przypadku lakieru półmatowego.Czy ten model drukowany był cyfrowo bo powierzchnia podłogi jest błyszcząca czy też malowałeś go jakimś lakierem ?
Mata wcześniej w pracy służyła do rozcinania arkuszy folii z naklejkami stąd pewne jej utyranie...Patrząc na ilość nacięć na powierzchni maty do cięcia wydaje mi się, że wcześniej chyba jakieś inne prace modelarskie być może były na niej wykonywane a ten polonez to nie pierwszy model po 30 latach, ale może się mylę.
Tak to racja, nie mylisz się. Mniej więcej od połowy modelu też już stosuje podkładki. Wcześniej, jak się okazało błędnie, założyłem że retuszując farbami plakatowymi, nie będzie problemu z ich usunięciem.Ale uważam że na pewno się nie mylę jeśli stwierdzę, że mata do cięcia służy do cięcia a nie wykonywania na niej wszelakich prac modelarskich powodujących jej poplamienie różnymi klejami i farbami. Ja na matę przed takimi operacjami kładę kartkę z drukarki albo jakiś arkusz tektury 1mm albo zdejmuję ją po prostu z biurka i pracuję na tekturze, którą i tak mam położoną na blacie. Choć i tę tekturę w ten sam sposób zabezpieczam.
nie ... też nie przepadam za "ciaparastwem". Na pocieszenie dodam że druga strona - ta z centymetrową podziałką jest dziewicza.No chyba że się uważa iż mata zwaloryzowana wygląda profesjonalniej
no ... wszytstko jeszcze przed nami ...A model na razie wcale nie wygląda na spaprany.
Ostatnio zmieniony pt mar 05 2021, 15:55 przez Paptopix, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [R] Polonez Milicja Answer 1:25
W ostatnim poście jest problem z wstawianiem cytowania.
Robi się to tak:
tekst ...
(quote=użytkownik)cytowany tekst(/quote)
tekst.....
można też bez podania nazwy użytkownika
tekst...
(quote)cytowany tekst(/quote)
tekst...
nawiasy () trzeba zastąpić [] i wtedy wygląda jak należy czyli będzie wyglądać tak:
tekst ...
można też bez podania nazwy użytkownika
tekst...
Posty można poprawiać.
Robi się to tak:
tekst ...
(quote=użytkownik)cytowany tekst(/quote)
tekst.....
można też bez podania nazwy użytkownika
tekst...
(quote)cytowany tekst(/quote)
tekst...
nawiasy () trzeba zastąpić [] i wtedy wygląda jak należy czyli będzie wyglądać tak:
tekst ...
tekst.....użytkownik pisze:cytowany tekst
można też bez podania nazwy użytkownika
tekst...
tekst...cytowany tekst
Posty można poprawiać.
Re: [R] Polonez Milicja Answer 1:25
Dzięki zaraz się tym zajmę.
Re: [R] Polonez Milicja Answer 1:25
kontynuując :
na matę wjechały fotele, kanapy i reszta wyposażenia kabiny.
boki foteli i oparć podkleiłem kartonem 0,5mm z myślą, że łatwiej będzie mi się to sklejać na styk.
a tak to wyszło sklejone :
tak wygląda moja interpretacja hamulca ręcznego :
a tak konsola z lewarkiem skrzyni biegów :
deska rozdzielcza :
i tu mam wrażenie że deska jest odrobinę za szeroka, co później skutkuje nie najlepszym spasowaniem części karoserii.
na matę wjechały fotele, kanapy i reszta wyposażenia kabiny.
boki foteli i oparć podkleiłem kartonem 0,5mm z myślą, że łatwiej będzie mi się to sklejać na styk.
a tak to wyszło sklejone :
tak wygląda moja interpretacja hamulca ręcznego :
a tak konsola z lewarkiem skrzyni biegów :
deska rozdzielcza :
i tu mam wrażenie że deska jest odrobinę za szeroka, co później skutkuje nie najlepszym spasowaniem części karoserii.
Re: [R] Polonez Milicja Answer 1:25
idąc za ciosem posklejałem wnętrze :
po nieudanej próbie zrobienia wycinankowej kierownicy, ta powstała z oringu
sprężynkę tutaj widoczną na zdjęciach wymieniłem na trochę bardziej dopracowaną :
po nieudanej próbie zrobienia wycinankowej kierownicy, ta powstała z oringu
sprężynkę tutaj widoczną na zdjęciach wymieniłem na trochę bardziej dopracowaną :
Re: [R] Polonez Milicja Answer 1:25
Przyszła kolej na karoserię. Autor przewidział mniej więcej w połowie boku uskok charakterystyczny dla Poloneza. Wykonanie polega na wklejeniu paska tektury sfazowanego od 0,5mm na początku i końcu auta do 1mm w środku. Obmyśliłem sobie to tak, że sfazuję kawałek tektury grubości 1mm i długości auta.
Wyszło to mniej więcej tak :
ale że w Polonezie to przetłoczenie wygląda tak :
Wpadłem na pomysł że można te paski przyciąć pod kątem 45°. Ponieważ cięcie pod kątem "z wolnej ręki" okazało się nieco kłopotliwe zrobiłem coś na kształt przyrządu do cięcia pod kątem. Wygląda on tak :
a działa tak :
po przycięciu i pomalowaniu wygląda to tak :
a po wklejeniu w karoserię tak :
Wyszło to mniej więcej tak :
ale że w Polonezie to przetłoczenie wygląda tak :
Wpadłem na pomysł że można te paski przyciąć pod kątem 45°. Ponieważ cięcie pod kątem "z wolnej ręki" okazało się nieco kłopotliwe zrobiłem coś na kształt przyrządu do cięcia pod kątem. Wygląda on tak :
a działa tak :
po przycięciu i pomalowaniu wygląda to tak :
a po wklejeniu w karoserię tak :
Re: [R] Polonez Milicja Answer 1:25
Szyby.
Do tej pory wszystko szło z grubsza w dobrą stronę. Niestety opatrzność przestała nade mną czuwać i popełniłem co najmniej dwa błędy. Nie przesadzę jeżeli określę je jako "kardynalne". Pierwszy z nich po raz kolejny potwierdza tezę że lepsze jest wrogiem dobrego. Szyby postanowiłem wkleić sposobem na taśmę dwustronną. W związku z tym kupiłem najlepszą jak mi się wtedy wydawało taśmę - Tesa Extra Strong, która to okazała się być siateczką zatopioną w kleju o konsystencji żelu. Po przyklejeniu szyb żel zaczął wychodzić spomiędzy karoserii i szyby. Robią się z tego takie kuleczki, nie sposób to usunąć, bo w trakcie usuwania wyciąga się tego jeszcze więcej spod szyby. Wygląda to dosyć nieestetycznie. Przyklejanie szyb to operacja saperska więc można pomylić się tylko raz - i tak już te upaćkane szyby zostały. Wygląda to tak :
Chwila dekoncentracji i powstał drugi babol. Z arkusza przeźroczystej folii odciąłem kawałek na przednią szybę. Dziarsko go przykleiłem do ramki. Okazało się jednak, czego wcześniej nie zauważyłem, że na bokach arkusza jest perforacja powstała zapewne od jakichś rolek w procesie produkcji. Widoczne to jest pod pewnym kątem i wygląda to tak :
Karoseria.
Spodziewając się że z pasowaniem karoserii na szkielecie zbudowanym z podłogi i wręg mogą być kłopoty, postanowiłem część karoserii skleić razem a potem to osadzić na szkielecie. Obawiałem się że jak dokleję resztę karoserii to wtedy tego nie wsadzę na szkielet.
I to nie wyszło najgorzej. Problemy zaczęły się z przyklejaniem kolejnych elementów - przedniej szyby, dachu i tylnej klapy.
I teraz pytanie do Was jak to kleić żeby to wyglądało ?
Do tej pory wszystko szło z grubsza w dobrą stronę. Niestety opatrzność przestała nade mną czuwać i popełniłem co najmniej dwa błędy. Nie przesadzę jeżeli określę je jako "kardynalne". Pierwszy z nich po raz kolejny potwierdza tezę że lepsze jest wrogiem dobrego. Szyby postanowiłem wkleić sposobem na taśmę dwustronną. W związku z tym kupiłem najlepszą jak mi się wtedy wydawało taśmę - Tesa Extra Strong, która to okazała się być siateczką zatopioną w kleju o konsystencji żelu. Po przyklejeniu szyb żel zaczął wychodzić spomiędzy karoserii i szyby. Robią się z tego takie kuleczki, nie sposób to usunąć, bo w trakcie usuwania wyciąga się tego jeszcze więcej spod szyby. Wygląda to dosyć nieestetycznie. Przyklejanie szyb to operacja saperska więc można pomylić się tylko raz - i tak już te upaćkane szyby zostały. Wygląda to tak :
Chwila dekoncentracji i powstał drugi babol. Z arkusza przeźroczystej folii odciąłem kawałek na przednią szybę. Dziarsko go przykleiłem do ramki. Okazało się jednak, czego wcześniej nie zauważyłem, że na bokach arkusza jest perforacja powstała zapewne od jakichś rolek w procesie produkcji. Widoczne to jest pod pewnym kątem i wygląda to tak :
Karoseria.
Spodziewając się że z pasowaniem karoserii na szkielecie zbudowanym z podłogi i wręg mogą być kłopoty, postanowiłem część karoserii skleić razem a potem to osadzić na szkielecie. Obawiałem się że jak dokleję resztę karoserii to wtedy tego nie wsadzę na szkielet.
I to nie wyszło najgorzej. Problemy zaczęły się z przyklejaniem kolejnych elementów - przedniej szyby, dachu i tylnej klapy.
I teraz pytanie do Was jak to kleić żeby to wyglądało ?
Re: [R] Polonez Milicja Answer 1:25
W chwilę po tym jak odzyskałem równowagę psychiczną po niezbyt udanej próbie sklejenia karoserii, chwyciłem się za to co zostało z wycinanki.
Pasy przedni i tylny.
Lampy wycięte wycinakiem do skór
Znaczek FSO wycięty i wydłubany ostrzem KB4-s Olfy
tak to wygląda po sklejeniu.
W tle widać spodnią część pasa przedniego z przyklejonymi kierunkowskazami, które przed sklejeniem rozciąłem i kleiłem na styk. Niestety inne zdjęcia tych elementów z nieznanych mi przyczyn nie powstały
Tylne lampy też porozcinałem i kleiłem na styk. Boki wnęki na tablicę rejestracyjną są integralną częścią lamp.
Pasy przedni i tylny.
Lampy wycięte wycinakiem do skór
Znaczek FSO wycięty i wydłubany ostrzem KB4-s Olfy
tak to wygląda po sklejeniu.
W tle widać spodnią część pasa przedniego z przyklejonymi kierunkowskazami, które przed sklejeniem rozciąłem i kleiłem na styk. Niestety inne zdjęcia tych elementów z nieznanych mi przyczyn nie powstały
Tylne lampy też porozcinałem i kleiłem na styk. Boki wnęki na tablicę rejestracyjną są integralną częścią lamp.