*[Galeria/Samolot] Mój RWD-5bis czyli konwersja surówki / 1:33 /
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
*[Galeria/Samolot] Mój RWD-5bis czyli konwersja surówki / 1:33 /
Witam.
Historię płk Stanisława Skarżyńskiego i RWD-5bis zna chyba każdy. Ten niepozorny samolocik zaabsorbował mnie w tym roku całkowicie, zmusił do szperania w bibliotekach, sieci i pchlich targach dzięki niemu było mi dane poznać kilku ciekawych ludzi i wgłębić się w pracę muzealników podczas organizowania wystawy. Najdłużej jednak zajęło mi wykonanie miniaturki w jedynej słusznej skali która stanęła jak wisienka na torcie i uwieczniła roczne zmagania. Ale zacznę od początku. 26 Października ubiegłego roku dostałem od Tomka propozycje sklejenia surówki RWD-5 bis, ucieszyłem się wielce gdyż wiedziałem że rok 2013 to będzie 80 lat jak Skarżyński pokonał Atlantyk i fajnie że będzie model na rocznicę ( z RWD-6 w 2012 się nie udało niestety ). Jak zacząłem pracę zaświtało mi w łepetynie że surówka, surówką ale ja na tę rocznice zrobię w wersji full max. I tak powoli zacząłem brnąć, w między czasie padła propozycja wystawy w Muzeum Miasta Jaworzna poświęconej modelarstwu jak sztuce wielowymiarowej. Na potrzeby wystawy powstał pierwszy RWD w skali 1:1 jak baner na ścianie stworzony przez Sławka Ostrowickiego oraz spawana przez mnie osobiście klatka kabiny również w skali 1:1
O ile surówka poszła gładko i model ujrzał światło dzienne w wydawnictwie WAK ( za co im chwała )to na moim eksperymencie coś usiadło okrakiem i za cholerę nie chciało bym skleił to co zamierzałem. W między czasie przeczytałem wspomnienia Skarżyńskiego i na ich podstawie wykombinowałem kilka drobiazgów, Krzyś Frankowski i Jarek Gorczak też naprowadzali na właściwe tory, za co im dzięki. Bardzo dużo pomógł Krakowski RWD-13 oraz biblioteka Muzeum Lotnictwa. Zapraszam do obejrzenia galerii, zdjęcia robione 11 listopada kiedy na chwilę pokazało się słońce. Model wtedy jeszcze nie był kompletny i wyczyszczony dlatego też na niektórych zdjęciach widać różne drobne ustroje
A na zakończenie jeszcze kilka detali :
Jak wyczyszczę kilka fotek z budowy to również postaram się je zamieścić. A na zakończenie tematu mam WIELKĄ PROŚBĘ do projektantów i wydawców.
PANOWIE w roku 2014 przypada 80 lat naszego triumfu na Challange 1934 gdzie Bajan i spółka na RWD-9 rozjechali konkurencję. Nie zapomnijcie o tym PROSZĘ !!!!
Pozdrawiam.
Paweł O.
Historię płk Stanisława Skarżyńskiego i RWD-5bis zna chyba każdy. Ten niepozorny samolocik zaabsorbował mnie w tym roku całkowicie, zmusił do szperania w bibliotekach, sieci i pchlich targach dzięki niemu było mi dane poznać kilku ciekawych ludzi i wgłębić się w pracę muzealników podczas organizowania wystawy. Najdłużej jednak zajęło mi wykonanie miniaturki w jedynej słusznej skali która stanęła jak wisienka na torcie i uwieczniła roczne zmagania. Ale zacznę od początku. 26 Października ubiegłego roku dostałem od Tomka propozycje sklejenia surówki RWD-5 bis, ucieszyłem się wielce gdyż wiedziałem że rok 2013 to będzie 80 lat jak Skarżyński pokonał Atlantyk i fajnie że będzie model na rocznicę ( z RWD-6 w 2012 się nie udało niestety ). Jak zacząłem pracę zaświtało mi w łepetynie że surówka, surówką ale ja na tę rocznice zrobię w wersji full max. I tak powoli zacząłem brnąć, w między czasie padła propozycja wystawy w Muzeum Miasta Jaworzna poświęconej modelarstwu jak sztuce wielowymiarowej. Na potrzeby wystawy powstał pierwszy RWD w skali 1:1 jak baner na ścianie stworzony przez Sławka Ostrowickiego oraz spawana przez mnie osobiście klatka kabiny również w skali 1:1
O ile surówka poszła gładko i model ujrzał światło dzienne w wydawnictwie WAK ( za co im chwała )to na moim eksperymencie coś usiadło okrakiem i za cholerę nie chciało bym skleił to co zamierzałem. W między czasie przeczytałem wspomnienia Skarżyńskiego i na ich podstawie wykombinowałem kilka drobiazgów, Krzyś Frankowski i Jarek Gorczak też naprowadzali na właściwe tory, za co im dzięki. Bardzo dużo pomógł Krakowski RWD-13 oraz biblioteka Muzeum Lotnictwa. Zapraszam do obejrzenia galerii, zdjęcia robione 11 listopada kiedy na chwilę pokazało się słońce. Model wtedy jeszcze nie był kompletny i wyczyszczony dlatego też na niektórych zdjęciach widać różne drobne ustroje
A na zakończenie jeszcze kilka detali :
Jak wyczyszczę kilka fotek z budowy to również postaram się je zamieścić. A na zakończenie tematu mam WIELKĄ PROŚBĘ do projektantów i wydawców.
PANOWIE w roku 2014 przypada 80 lat naszego triumfu na Challange 1934 gdzie Bajan i spółka na RWD-9 rozjechali konkurencję. Nie zapomnijcie o tym PROSZĘ !!!!
Pozdrawiam.
Paweł O.
Umysł jest jak spadochron, działa o wiele lepiej gdy jest otwarty
Gratuluję pięknego modelu, pięknego samolotu! Parę miesięcy temu udało mi się kupić książkę Skarżyńskiego wydaną we Lwowie przed wojną, opisującą przelot tym samolotem nad oceanem. Świetna pozycja swoją drogą. I efekt tego taki, że ten RWD jak i inne wersje w końcu będą w mojej kolekcji kiedyś tam . Prawda jest taka, że polskie sportowe lotnictwo w wydaniu modeli kartonowych leży i kwiczy. Od czasu do czasu coś tam się pojawi ale jaka to jest ilość? Miałem w planach zaprojektować sobie kartonówkę RWD-9 w przyszłym roku, ale może jakieś wydawnictwo jednak coś wypuści na rynek ? Jako żem leniwy z natury chętnie bym takie cóś widział . Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję modelu!
Witam.
Zgodnie z obietnicą kilka zdjęć które powstały podczas zabawy z RWD-dziakiem. Tak jak już wspominałem przy budowie korzystałem głównie ze wspomnień Stanisława Skarżyńskiego wydanych książką po jego tourne po Ameryce Południowej. Wzorowałem się również na katalogach przyrządów lotniczych firmy Askania Werke z Berlina która w okresie dwudziestolecia międzywojennego była niekwestionowanym liderem jeżeli chodzi o instrumenty pokładowe. Również przeglądając rysunki i plany biura RWD nasunęło się kilka rozwiązań. Jednak mimo wszystko to TYLKO MOJA WŁASNA INTERPRETECJA WNĘTRZA KABINY.
Tak więc po kolei:
Widok na kabinę na fotelu poduszka która oprócz funkcji poduszki miała być pływakiem gdyby trzeba było lądować a stało by się to przed upływem trzeciej godziny lotu, po tym czasie zbiornik kadłubowy przejmował tę funkcję. Ponad to do fotela zostały przytwierdzone podłokietniki. Zrobiłem prawy podłokietnik podnoszony. Widać jeszcze pasy i część ręcznej pompy paliwowej.
Ręczna pompa paliwa
Pompa zamocowana bezpośrednio na dodatkowym zbiorniku, umieściłem ją dlatego w tym miejscu gdyż to najkrótsza droga do zbiorników skrzydłowych z których było pobierane paliwo. Przepompowanie paliwa na zmianę ze śledzeniem wskazań busoli to głównie absorbowało Skarżyńskiego podczas lotu.
Barograf do zapisu przelotu coś co występowało tylko podczas bicia rekordu, najpierw opieczętowany a potem zdemontowany. Barograf nie wiadomo jakiej był produkcji , jak już pisałem wzorowałem się na Askanii.
Dodatkowa busola firma jak wyżej.
Tak to było zamocowane za pierwszym razem, stanu obecnego niestety nie zrobiłem, nie jest tak ,,pancerny’’
A na zakończenie dziennik lotu oraz półka siatkowa na kapelusz i inne drobiazgi. Półka również w wersji prototypowej, i na zakończenie prototyp drzwi z kieszenią na spożywkę .
Pozdrawiam.
PawełO.
Zgodnie z obietnicą kilka zdjęć które powstały podczas zabawy z RWD-dziakiem. Tak jak już wspominałem przy budowie korzystałem głównie ze wspomnień Stanisława Skarżyńskiego wydanych książką po jego tourne po Ameryce Południowej. Wzorowałem się również na katalogach przyrządów lotniczych firmy Askania Werke z Berlina która w okresie dwudziestolecia międzywojennego była niekwestionowanym liderem jeżeli chodzi o instrumenty pokładowe. Również przeglądając rysunki i plany biura RWD nasunęło się kilka rozwiązań. Jednak mimo wszystko to TYLKO MOJA WŁASNA INTERPRETECJA WNĘTRZA KABINY.
Tak więc po kolei:
Widok na kabinę na fotelu poduszka która oprócz funkcji poduszki miała być pływakiem gdyby trzeba było lądować a stało by się to przed upływem trzeciej godziny lotu, po tym czasie zbiornik kadłubowy przejmował tę funkcję. Ponad to do fotela zostały przytwierdzone podłokietniki. Zrobiłem prawy podłokietnik podnoszony. Widać jeszcze pasy i część ręcznej pompy paliwowej.
Ręczna pompa paliwa
Pompa zamocowana bezpośrednio na dodatkowym zbiorniku, umieściłem ją dlatego w tym miejscu gdyż to najkrótsza droga do zbiorników skrzydłowych z których było pobierane paliwo. Przepompowanie paliwa na zmianę ze śledzeniem wskazań busoli to głównie absorbowało Skarżyńskiego podczas lotu.
Barograf do zapisu przelotu coś co występowało tylko podczas bicia rekordu, najpierw opieczętowany a potem zdemontowany. Barograf nie wiadomo jakiej był produkcji , jak już pisałem wzorowałem się na Askanii.
Dodatkowa busola firma jak wyżej.
Tak to było zamocowane za pierwszym razem, stanu obecnego niestety nie zrobiłem, nie jest tak ,,pancerny’’
A na zakończenie dziennik lotu oraz półka siatkowa na kapelusz i inne drobiazgi. Półka również w wersji prototypowej, i na zakończenie prototyp drzwi z kieszenią na spożywkę .
Pozdrawiam.
PawełO.
Umysł jest jak spadochron, działa o wiele lepiej gdy jest otwarty
No to teraz tutaj gratuluję zdjęcia tygodnia . Jak najbardziej zasłużone, piękny model. A co do "dziewiątki" to tak po nowym roku, powoli mam zamiar ruszyć, mam całkiem niezłe plany, łącznie z tym co siedziało w środku, więc pokuszę się chyba o jakiś nietypowy dla kartonówki szkielet. Ostatnio zakupiłem też, książkę pana Wiesława Schiera (tym co nie czytali polecam, pokochają polskie samoloty!), więc też trochę dobrych zdjęć i opisów doszło, no i przede wszystkim inspiracja do tworzenia . RWD powstanie na 99%, ale będzie robione równolegle z innym polskim latadłem, które też jest bardzo wymagajace (Iskra) więc czasowo to raczej nie będzie tempo z Challenge .
Re: *[Galeria/Samolot] Mój RWD-5bis czyli konwersja surówki / 1:33 /
Witam.
Dziękuje że po raz drugi administracja wybrała weterana modelem tygodnia. A swoja drogą jak ten czas leci przecież ta galeria musiała być na krawędzi internetu
Dziękuje że po raz drugi administracja wybrała weterana modelem tygodnia. A swoja drogą jak ten czas leci przecież ta galeria musiała być na krawędzi internetu
Umysł jest jak spadochron, działa o wiele lepiej gdy jest otwarty
Re: *[Galeria/Samolot] Mój RWD-5bis czyli konwersja surówki / 1:33 /
Fajnych modeli się nie zapomina ;)
Re: *[Galeria/Samolot] Mój RWD-5bis czyli konwersja surówki / 1:33 /
Tym bardziej miło, dziękuję raz jeszcze.
Umysł jest jak spadochron, działa o wiele lepiej gdy jest otwarty