Marek,
oglądam sobie kolejny już raz Twój samolocik i tak sobie patrzę i patrzę i widzę...
Bardzo mi się podoba spód.
Na górze słabo trochę wyglądają obicia na łączeniu skrzydeł z oprofilowaniem. Takie jakieś "rozciapane". Nie żebym wiedział jak to zrobić inaczej .
Plastikowy malarz to coraz bardziej okazjonalny siEM robię. Karton wygrywa
Każdy odbiera inaczej, do tego fotki trochę podkreślają. Oglądacze na żywo mówili że ok, a byli to
tacy co raczej nie klepią po plecach.
Zresztą gdybym zrobił model doskonały to co bym później robił?
Dodam że jest to drugi mój modelik nie malowany emaliami olejnymi.
Pozdrawiam Marek - sklejacz fabrycznych części,przeznaczonych do samodzielnego montażu.
To chyba przekleństwo możliwości powiększania sobie zdjęć
Tak z dalsza to ok, ale jak się powiększy to widać maźnięcia. Zaokrąglone brzegi.
Nie oceniam obiektywnie rzecz jasna. Bo to tylko moje wrażenie.
Chyba najlepsze byłoby zdrapywanie do alu podkładu.
Może przesadzam, ale od wytrawnych, co by nie mówić, malarzy można wymagać .
To jest realny problem. Takie obicia, wyglądające znakomicie pod lupą mogą prezentować się nienaturalnie w spojrzeniu nieuzbrojonym okiem. Czasem trzeba wybierać, a zawsze kontrolować. Na monitorze widzę model trochę tylko większy niż jest i też mi nieco przeszkadzają te obicia. Ale zdjęcia rzeczywiście mogą tu namieszać.
Model prezentuje się pięknie.
Nigdzie w sumie Na SF jest kilka zdjęć. To w zasadzie samolot mojej żony, ona go skleiła, tylko malować jej się już nie chciało, więc ja go na szybko wyfukałem, a ostatnio dorobiłem kawałek betonu. Ot cała historia.
NUR FüR MASON!!!!! ZŁO SQUAD WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO! NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
.
.
pomyliłeś mnie z kimś. Nie robię modeli do gazetek i nie maluję łyżeczek na zlecenie producenta farb. 
