I-16 typ-10 1/32 Special Hobby

[laszlik]

Dla mnie to zaje... wygląda. Miazga.
Jedno czego jest moim zdaniem za dużo to okopceń. Ja bym trochę subtelniej je widział.
Ale poza tym oko mi bieleje z wrażenia.

[Sicore]

Podsumowanie.
Pracowałem nad nim w przeciągu 4,5 roku, w tym 3 letnia przerwa w modelarstwie. Pierwszy skończony plastik od 20 lat, i ogólnie model od kilku lat.
Jak na początku pisałem, miał to być model "na rozruch", do potrenowania przed poważniejszymi. I chyba się doskonale sprawdził w tej roli, ale tylko w kwestii malowania i brudzenia. Samo sklejenie go już nie było takie łatwe. Model toporny i prymitywny, jak widać na zdjęciach sprzed malowania, więcej części było dorobione, niż z zestawu. W wersji "z pudła" nadaję się do sklejenia byle jak w całość do testów, kilkukrotne malowanie i zmywanie farb i do kosza, raczej nic czym można by się chwalić.

Całkiem zadowolony jestem z efektu końcowego, wyszło lepiej niż się spodziewałem, ale już się na niego napatrzyłem i wylądował na dnie szafki z ulepami.
Model jest wyjątkowo uwalony, jak na samolot, ale można go uznać za ewenement w tamtych czasach. Kilka lat wojny domowej i w szkółce zrobiło swoje. Stąd taki zamysł, miał on być zapuszczony i zużyty. Nie prędko będę coś innego tak brudził, nie samoloty których żywotność wynosiła miesiące, czy tygodnie (a nie lata, jak ten I-16).

Jeśli chodzi o temat I-16, to jeszcze nie jest koniec. Zostało mi kalek na 49 malowania, a ICM ma w drugiej połowie roku wypuścić nowy model. Jeżeli z pudła będzie się nadawał, to mam już dla niego wybraną wersję i malowanie. Kwestia jak rozwiążą maski.

Mała galeria końcowa. Chyba w obecnych czasach nikt nie będzie narzekał na rozmiar zdjęć. Uznałem też, że detale były wystarczająco pokazane w trakcie relacji.


















KONIEC

[marek d]

Wyszedł bardzo ładnie. Kawał dobrej roboty.

[salmon]

Wykonanie super. Bo sam samolot okrutnie brzydki, ale tym chyba przyciąga uwagę modelarzy. Osobiście ubolewam tylko, że odstawiasz kartony na boczny tor.

[gk]

...Może to złudzenie optyczne, czarny wyłażący spod kamo, plus więcej brudu w tym miejscu. ...

Dlatego też pisałem "wydaje się". Pewnie brud podkreślił krawędzie odprysku/wytarcia nadając mu głębi. Z innej perspektywy tego nie widać. Cóż - urok zdjęć.

Podoba mi się to malowanie. Szczególnie brudzenie spodu i podwozia. Można sobie coś wyszukiwać, że tego za dużo, tamtego za mało. Każdy ma swoje preferencje.
Generalnie super modelik

pzdr Grzegorz

[QN]

No i pięknie.

Jest tu trochę smaczków do pooglądania.

[Tempest]

Oprócz tych przetarć farby o których już wcześniej marudziłem reszta świetnie wygląda. Gratuluję.