MG panzernest by RPM

[peter]

chętnie bym zobaczył jakieś archiwalne zdjęcia z tym wynalazkiem...

patent jest wyjątkowo interesujący - zastanawia mnie np., czy było to używane "wielorazowo" (zamontować -> postrzelać -> wymontować -> przewieźć -> zamontować... itd.), czy po ustawieniu było już raczej stacjonarne... inna sprawa, że nie bardzo wyobrażam sobie demontażu takiej kopuły w warunkach polowych i ponownego montowania jej na kołach...

[Maciej]

Tego to akurat nie wiem. Sam demontaż sobie wyobrażam, ale nie pod ogniem npla. Jutro odszukam i zeskanuję te rysuneczki.
Maciej

[peter]

demontaż i owszem - ale tylko przy pomocy całkiem sporego dźwigu. ale już stawiania tego stabilnie na kółeczka i zaprzęgania - nie bardzo prawdę mówiąc...

btw - co zawierał przodek? MG + amunicję, peryskop i inną drobnicę?

[Maciej]

Przodek zawierał ... NIC!
Jego rola sprowadzała się do ustabilizowania całego ustrojstwa w trakcie transportu - był dociążony dyszlem.
Maciej

[peter]

tia...
nie ma jak germańska myśl techniczna...
(ale lać zaczęło...)

znaczy się - balast w czystej postaci? i pewnie też koło tony, żeby całość jako tako ustabilizować? czyli w sumie jakieś 2 - 2,5 t do ciągnięcia, z czego 1,4t bunkra? czyli koniki mogłyby mieć problem?

[Maciej]

Panie architekcie...
Sprawdził Pan pocztę?!
Pozdrawiam,
Maciej

[peter]

eee...
sprawdziłem - nawet ze dwie...
i nic...

jeśli to nie była bomba, ani wąglik - to poproszę jeszcze raz na cmiet@wp.pl
z góry dzięki

[Maciej]

Noo, to teraz chyba będzie...
Maciej

[peter]

teraz wszystko super. tylko jakoś nie mogę Ci odpowiedzieć na maila - za każdym razem wraca.
w każdym razie dzięki wielkie