Cześć !
Jestem w trakcie budowy okrętu hydrograficznego. Zastanawiam się nad waloryzowanymi bulajami. Model pochodzi z początku XX wieku i niestety nie udało mi się znaleźć zdjęć w kolorze z tamtej epoki. Sprawdziłem bulaje ORP Błyskawicy i zastanawiam się, czy technika w niej zastosowana może być wykorzystana w okrętach PMW dwudziestolecia międzywojennego i II wojny światowej ? Wiadomo, że bulaje były wykonane z mosiądzu (obrączka wewnątrz) - nad bulajem była .. no właśnie ? "owiewka" w kształcie półksiężyca ? Jakie były wymiary, chciałbym przeskalować je do 1:100 i 1:200.
Nie chcę robić multi-wątku, bo być może uda się zgromadzić tu ciekawą wiedzę na temat techniki walorki bulajów, ale częściowo związane z bulajami - otóż na pokazanym niżej elemencie (pierwszy plan) - jak on się fachowo nazywa i jak w nim wyglądała sprawa bulajów ? Powinny też być w kolorze mosiądzu (u mnie jest miedź) i czy powinny być malowane w kolorze nadbudówek i relingów ?
[Technika] Bulaje wtedy i dziś ..
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
[Technika] Bulaje wtedy i dziś ..
Moje galerie i relacje - https://kartonowe-hobby.pl/galeria-i-relacje/
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Re: [Technika] Bulaje wtedy i dziś ..
Mogłoby być i w kolorze mosiądzu, i malowane. Zależy od łajby.
Ja się sugeruję wycinanką, i retuszuję na taki kolor, jaki jest nadrukowany. Po prostu farbą retuszuję krawędź otworu.
Wklejone obręcze moim zdaniem nie trzymają skali i są za grube, ale to tylko mój (być może mylny) pogląd.
Fajnie wygląda to co pokazałeś, wypatruję relacji ;)
Ja się sugeruję wycinanką, i retuszuję na taki kolor, jaki jest nadrukowany. Po prostu farbą retuszuję krawędź otworu.
Wklejone obręcze moim zdaniem nie trzymają skali i są za grube, ale to tylko mój (być może mylny) pogląd.
Fajnie wygląda to co pokazałeś, wypatruję relacji ;)
Re: [Technika] Bulaje wtedy i dziś ..
Relację na pewno wstawię pomimo gaf i moich i autora modelu.. - w końcu kleję dla potomnych a nie dla siebie ;) Ostatnio dużo okrętów tu wpłynęło i nie chciałem pchać się z kolejnym na stocznie ;)
Apropo bulajów - Wg mnie po wnikliwym oczytaniu for i internetu to rzeczywiście są za "duże",a jako że ten model jest moim "Frankensztajnem" na stole operacyjnym, to i tak postanowiłem go dokończyć, choćby dla potrenowania technik. Bulaje powinny być wklejone w otwory, a nie bezpośrednio na ściany nadbudówek czy burt, to moja pierwsza poprawka. Po drugie rzeczywiście grubość jest lekko przesadzona. Lekko ? Bo mam wrażenie, że zamiast 0,4 mm powinno być 0,2 mm i wg zdjęć z pierwszego postu nie muszą być malowane ? Oryginalnie były one okrągłe ? Bo widziałem w Relacji Bismarcka 1:100 Tomasza_D, co prawda technika inna niż karton, ale bulaj był jakby wyciętym paskiem z arkusza mosiężnego, zwinięta w okrąg i na to naklejona szybka od wewnątrz. Arkusze mosiądzu dostępne są już w grubości od 0,3 mm, ale obawiam się o równe cięcie takiego arkusza na paski o szerokości 0,5 mm. Kolejna sprawa to malowanie - według źródeł rzeczywiście zależy od modelu - generacji, niektóre były malowane w kolorze burt, to te stare budowane pod koniec XIX, początek XX wieku były mosiężne. Późniejsze okręty wojenne miały bulaje malowane, ponoć, żeby nie odbijały się w słońcu (??? - brzmi trochę SCI-fi). Ale w takim wypadku, jak wytłumaczyć świecące mosiężne okręgi Błyskawicy w Gdyni ?
O ile temat okapników rozwiązał mi się sam - cienki drucik naklejany kawałkiem taśmy klejącej, tyle do bulajów jest sporo tematu do wyczerpania, na co liczę z Waszą pomocą.
Zdjęcie by Tomasz_D Bismarck 1:100
ps. okapniki malujecie przed, czy po naklejeniu na burty ?
Apropo bulajów - Wg mnie po wnikliwym oczytaniu for i internetu to rzeczywiście są za "duże",a jako że ten model jest moim "Frankensztajnem" na stole operacyjnym, to i tak postanowiłem go dokończyć, choćby dla potrenowania technik. Bulaje powinny być wklejone w otwory, a nie bezpośrednio na ściany nadbudówek czy burt, to moja pierwsza poprawka. Po drugie rzeczywiście grubość jest lekko przesadzona. Lekko ? Bo mam wrażenie, że zamiast 0,4 mm powinno być 0,2 mm i wg zdjęć z pierwszego postu nie muszą być malowane ? Oryginalnie były one okrągłe ? Bo widziałem w Relacji Bismarcka 1:100 Tomasza_D, co prawda technika inna niż karton, ale bulaj był jakby wyciętym paskiem z arkusza mosiężnego, zwinięta w okrąg i na to naklejona szybka od wewnątrz. Arkusze mosiądzu dostępne są już w grubości od 0,3 mm, ale obawiam się o równe cięcie takiego arkusza na paski o szerokości 0,5 mm. Kolejna sprawa to malowanie - według źródeł rzeczywiście zależy od modelu - generacji, niektóre były malowane w kolorze burt, to te stare budowane pod koniec XIX, początek XX wieku były mosiężne. Późniejsze okręty wojenne miały bulaje malowane, ponoć, żeby nie odbijały się w słońcu (??? - brzmi trochę SCI-fi). Ale w takim wypadku, jak wytłumaczyć świecące mosiężne okręgi Błyskawicy w Gdyni ?
O ile temat okapników rozwiązał mi się sam - cienki drucik naklejany kawałkiem taśmy klejącej, tyle do bulajów jest sporo tematu do wyczerpania, na co liczę z Waszą pomocą.
Zdjęcie by Tomasz_D Bismarck 1:100
ps. okapniki malujecie przed, czy po naklejeniu na burty ?
Moje galerie i relacje - https://kartonowe-hobby.pl/galeria-i-relacje/
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Re: [Technika] Bulaje wtedy i dziś ..
Ja tam okapników w trałowcach FM nie widzę (foto z wiki - Jaskółka):
W tej gazetce jest ciekawy materiał o "ptaszkach" (pierwszych) - sporo dobrych zdjęć, także Pomorzanina. Niestety nie mogę jej odszukać w moim bajzlu. Okładka z netu:
Aktualnie wg mnie bulaje z drutu to zło . Okrągły przekrój powoduje, że wyglądają zupełnie nie na miejscu. To że wpuszczone w burtę to już napisałeś.
Idąc za powyższą myślą stwierdziłem, że lepsiejsze będą malowane. Moja próba:
możesz rozwinąć tę myśl? Taśmą klejącą?
pzdr Grzegorz
W tej gazetce jest ciekawy materiał o "ptaszkach" (pierwszych) - sporo dobrych zdjęć, także Pomorzanina. Niestety nie mogę jej odszukać w moim bajzlu. Okładka z netu:
Aktualnie wg mnie bulaje z drutu to zło . Okrągły przekrój powoduje, że wyglądają zupełnie nie na miejscu. To że wpuszczone w burtę to już napisałeś.
Idąc za powyższą myślą stwierdziłem, że lepsiejsze będą malowane. Moja próba:
Hasło "bulaj okrętowy" wpisane w google daje zyliard fotografi jak to wygląda.
Brakiem stanu wojnymichal84 pisze: wt paź 02 2018, 16:14
... jak wytłumaczyć świecące mosiężne okręgi Błyskawicy w Gdyni ?...
michal84 pisze: wt paź 02 2018, 16:14
...O ile temat okapników rozwiązał mi się sam - cienki drucik naklejany kawałkiem taśmy klejącej...
możesz rozwinąć tę myśl? Taśmą klejącą?
Ja okapniki maluje po przyklejeniu do burty, co niczego nie dowodzi
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [Technika] Bulaje wtedy i dziś ..
Na plasterek zwykłej taśmy klejącej (5x5mm) naklejamy okapnik, następnie igłą rozprowadzamy kropelki kleju na niezaklejoną taśmą, stronę okapnika. Na końcu chwytamy pęsetą za płaszczyznę kawałka taśmy klejącej i przykładamy do burty. Potem można docisnąć miejsce łączenia okapnika z burtą i po chwili zerwać tenże plasterek taśmy z naklejonego na burtę okapnika. Najlepiej, ażeby ten plasterek taśmy był przed przyklejeniem okapnika pozbawiony agresywnej lepkości taśmy, czyli np. przykleić taśmę najpierw do maty, a potem do okapnika, tak aby w końcowym rezultacie taśma z łatwością odeszła od przyklejonego do burty okapnika.
W temacie bulajów. Druciane bulaje też nie do końca mi się podobają.. Są trochę nienaturalne. Robiłeś paskami mosiądzu ? Nie wyglądają na zaokrąglone jak w przypadku stosowania drutów.
Temat może i stary .. Ale jak to mawiam, modelarstwo to sztuka doskonalenia, dlatego zachęcam do dalszej dyskusji pozostałych modelarzy
Moje galerie i relacje - https://kartonowe-hobby.pl/galeria-i-relacje/
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Re: [Technika] Bulaje wtedy i dziś ..
Aaa, transfer drucika na burtę. Rozumiem.
Już w teorii brzmi skomplikowanie. Okapniki z drutu przenoszę poślinioną końcówką skalpela . Pewne i sprawdzone
Przecież piszę, że na zamieszczonym przez mnie foto bulaje są malowane.
Wycięty otwór i farbą pomalowana wewnętrzna krawędź oraz obwódka na burcie.
pzdr Grzegorz
Już w teorii brzmi skomplikowanie. Okapniki z drutu przenoszę poślinioną końcówką skalpela . Pewne i sprawdzone
Przecież piszę, że na zamieszczonym przez mnie foto bulaje są malowane.
Wycięty otwór i farbą pomalowana wewnętrzna krawędź oraz obwódka na burcie.
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [Technika] Bulaje wtedy i dziś ..
I jeszcze lizanie noża nad modelem... A co z modelarskim BHP?
Blaszka 0,3, i średnica jakieś 4 - 5 mm? Akurat trochę się zajmuję metaloplastyką, i chociaż akurat takich pierścionków nie robiłem, to według mojej oceny uzyskanie ładnie ukształtowanych i powtarzalnych pierścieni nie będzie łatwe. Ja bym pewnie zaczął od próby uciągnięcia rurki z paska takiej blaszki. A może akurat takie rurki są dostępne w sklepach modelarskich? Jakieś prefabrykaty do modeli zdalnie sterowanych? Pozostaje pociąć na odcinki, i splanować. Kółko z okrągłego drutu też można splanować, i od "przodu" będzie płaskie.
Jeśli masz kawałek odpowiedniej blaszki, to jak najbardziej próbuj, tylko pamiętaj o żarzeniu przed kształtowaniem. Mosiądze ołowiowe nie nadają się do takich zabaw, są przewidziane do obróbki skrawaniem.
P.S. Ten bulaj sfotografowany na palcu wygląda na wytaczany.
Blaszka 0,3, i średnica jakieś 4 - 5 mm? Akurat trochę się zajmuję metaloplastyką, i chociaż akurat takich pierścionków nie robiłem, to według mojej oceny uzyskanie ładnie ukształtowanych i powtarzalnych pierścieni nie będzie łatwe. Ja bym pewnie zaczął od próby uciągnięcia rurki z paska takiej blaszki. A może akurat takie rurki są dostępne w sklepach modelarskich? Jakieś prefabrykaty do modeli zdalnie sterowanych? Pozostaje pociąć na odcinki, i splanować. Kółko z okrągłego drutu też można splanować, i od "przodu" będzie płaskie.
Jeśli masz kawałek odpowiedniej blaszki, to jak najbardziej próbuj, tylko pamiętaj o żarzeniu przed kształtowaniem. Mosiądze ołowiowe nie nadają się do takich zabaw, są przewidziane do obróbki skrawaniem.
P.S. Ten bulaj sfotografowany na palcu wygląda na wytaczany.