Wykrojniki do małych otworów Fi 1,0-3,5 mm*
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
Wykrojniki do małych otworów Fi 1,0-3,5 mm*
Przy budowie modelu napotkałem szereg małych otworków o średnicy 1,5 mm, które należało wyciąć.
Niby nic tylko ile czsu trzeba by było dziergać, bo jak to inaczej nazwać, te otworki. No i czy udało by się je tek ładnie powycinać. .Chyba nie.
Zacząłem myśleć jak tu sobie ułatwić robote. No oczywiście sprawa najłatwiejsza
KUPIĆ. Tak szybko jak pomyślałem tak szybko zapomniałem. Nie ma i tyle !!! Są od 3,5 mm do 50 mm. i to nie takie jak trzeba.
Może ZROBIĆ. No tu poszło zdecydowanie łatwiej. Chwila pomyślunku i jest pomysł
Nabazgrał schemat i do maszyny, a że zakład mechaniczny koło domu więc maszyny są. Duże bo duże ale na próbe mogą być
Niby nic tylko ile czsu trzeba by było dziergać, bo jak to inaczej nazwać, te otworki. No i czy udało by się je tek ładnie powycinać. .Chyba nie.
Zacząłem myśleć jak tu sobie ułatwić robote. No oczywiście sprawa najłatwiejsza
KUPIĆ. Tak szybko jak pomyślałem tak szybko zapomniałem. Nie ma i tyle !!! Są od 3,5 mm do 50 mm. i to nie takie jak trzeba.
Może ZROBIĆ. No tu poszło zdecydowanie łatwiej. Chwila pomyślunku i jest pomysł
Nabazgrał schemat i do maszyny, a że zakład mechaniczny koło domu więc maszyny są. Duże bo duże ale na próbe mogą być
No i jest
Panie i panowie to działa. Idzie jak spłatka raptem kilka sekund i otworki równiusienkie.
Teraz dopiero jestem gość
A tak w kwesti naukowej . To wiertło należy specjalnie spreparować aby zwiększyć kąt. Normalnie w sprzedaży to ma ono około 35-40', a tu najlepiej zrobić 50-60' Wtedy wewnątrz wybijaka pojawi się większa szczelina i wybijany papier będzie miał się gdzie schować.
Wygrzebywać go można igłą szybko wyłazi szczególnie jak się ją lekko na koniuszku zagnie.
Panie i panowie to działa. Idzie jak spłatka raptem kilka sekund i otworki równiusienkie.
Teraz dopiero jestem gość
A tak w kwesti naukowej . To wiertło należy specjalnie spreparować aby zwiększyć kąt. Normalnie w sprzedaży to ma ono około 35-40', a tu najlepiej zrobić 50-60' Wtedy wewnątrz wybijaka pojawi się większa szczelina i wybijany papier będzie miał się gdzie schować.
Wygrzebywać go można igłą szybko wyłazi szczególnie jak się ją lekko na koniuszku zagnie.
Można by to na końcu przyhartować. Ale wytoczyć ciut większe, potem zaostrzyć kamieniem docierakowym (czy jakoś tak się to nazywa, już nie pamiętam) z zewnątrz. Tylko trzeba by wykorzystać lepszy materiał niż śruba
Ale pomysł niezły, dorobimy do tego jeszcze prasę i produkcja otworków rusza pełną parą
Ale pomysł niezły, dorobimy do tego jeszcze prasę i produkcja otworków rusza pełną parą
Si vis pacem, para bellum.
No panowie za ciosem dalej do przodu.
Od średnicy 2mm można sobie pozwolić na modyfikacje wybijaka poprzez zastosowanie otworu do odtykania papieru który się tu nagromadzi. Problem w tym, że wybijak taki ma ograniczone wymiary długości ze względu na długość wiertła np: 1mm. W sprzedaży są tylko krótkie wiertełka około 5cm. Czyli wybijak taki miałby najwyżej taką długość.
Od średnicy 2mm można sobie pozwolić na modyfikacje wybijaka poprzez zastosowanie otworu do odtykania papieru który się tu nagromadzi. Problem w tym, że wybijak taki ma ograniczone wymiary długości ze względu na długość wiertła np: 1mm. W sprzedaży są tylko krótkie wiertełka około 5cm. Czyli wybijak taki miałby najwyżej taką długość.
Dzięki qrchak.
O tym samym myślałem ale i tak nie jest źle tylko taką śróbę w domu miałem. I to nie najgorsza bo to 10,0 a więc ulepszona.
Myślę, że gdyby zastosować drugi sposób można by dorobić rączkę a reszta to by były końcówki wymienne. Ot w zależności kto by jaką średnicę chciał wyciąć taką końcówkę by sobie zamontował.
Ha i to się nadaje do telewizji, a nie afera Rywina
O tym samym myślałem ale i tak nie jest źle tylko taką śróbę w domu miałem. I to nie najgorsza bo to 10,0 a więc ulepszona.
Myślę, że gdyby zastosować drugi sposób można by dorobić rączkę a reszta to by były końcówki wymienne. Ot w zależności kto by jaką średnicę chciał wyciąć taką końcówkę by sobie zamontował.
Ha i to się nadaje do telewizji, a nie afera Rywina
Można wiertło przedłużyć, zeszlifować końcówkę pod kątem, dobrać odpowiedni drut, też zeszlifować pod takim samym kątem. Potem to razem zespawać, Jap pracowałem w PZL-u bez takich wierteł nic się nie dało zrobić przy Orliku na montażu Mają jeszcze jedną zaletę można je odginać w niewielkim stopniu.
Si vis pacem, para bellum.